Ostatnia odsłona WMMP w Poznaniu!
Wszystko, co dobre szybko się kończy, w ten weekend w Poznaniu zostanie rozegrana ostatnia runda tegorocznych Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski i Alpe Adria Ostatnie ściganie w tym roku w Poznaniu zapowiada się naprawdę imponująco. Oprócz naszych rodzimych i importowanych zawodników, startujących u nas na stałe, dojadą jeszcze ci, którzy rywalizują w całym cyklu Alpe Adria. Napływ klas z AA spowodował zmianę harmonogramu czasowego, do jakiego przywykliśmy w Poznaniu. Ścigacz.pl informował już Was jak będzie on wyglądał. W telegraficznym skrócie można powiedzieć, że puchary markowe (z wyjątkiem Suzuki GSX-R Cup) i klasy Pucharu Polski w piątek kończą swoją rywalizację. Takie ustawienie zawodów daje szansę zawodnikom z klas Rookie na zmianę licencji na A zaraz po wyścigu i od soboty starty w klasach Mistrzowskich. Będzie można to załatwić na miejscu u delegata GKSM za opłatą dziesięciu złotych. I proszę nie bać się gadania niektórych „mądrych”, że zamknie taki start szansę na walkę o tytuł Debiutanta Roku w sezonie 2010! Ciekawa walka zapowiada się do ostatnich metrów o tytuł Mistrza Polski w klasie Superbike. W ten weekend ta klasa pojedzie dwa wyścigi i wszystko może wywrócić się do góry nogami. Na razie liderem klasyfikacji generalnej jest Guillaume Dietrich, który dominował na początku sezonu i był murowanym kandydatem do tytułu. Niestety kontuzja, jakiej nabawił się podczas mistrzostw Francji na torze Magny Cours wykluczyła go ze startów i mimo szczerych chęci nie pojawi się w Poznaniu. W takich okolicznościach o tytuł powalczą Ken Jensen, Janusz Oskaldowicz oraz nasz bohater z Bol d’Or, Irek Sikora i Andy Meklau. Ci dwaj pewnie będą mieli utrudnione zadanie, bo Irek może być zmęczony po legendarnym maratonie we Francji, a Andy jest kontuzjowany po upadku, jaki zaliczył w niedzielę w Mistrzostwach Niemiec. Teoretycznie szanse na tytuł mają jeszcze Hubert Tomaszewski i Robert Michalczewski, ale tu zaczyna się już matematyka na poziomie fikcji. Tak czy inaczej dziać się będzie dużo, szczególnie w niedzielę, gdy na starcie pojawią się też zawodnicy Alpe Adria. Szkoda tylko, że z powodu kontuzji Meklau raczej nie powalczy ze swoimi rekordami toru. W Superstock 1000 nic wielkiego się nie powinno stać. Nowy Mistrz Świata Endurance, Gwen Giabbani powinien już w sobotę przypieczętować tytuł, a najdalej w niedzielę i w tym mogą przeszkodzić już chyba tylko plagi egipskie lub terroryści porywający jego samolot do Poznania. Biorąc pod uwagę jednak, że może się tak stać potrzebny byłby jeszcze układ miedzy pozostałymi zawodnikami, że oba wyścigi wygrywa Bartek Wiczyński. To akurat jest nierealne, bo Bartek nigdy na taki układ by nie poszedł, Marcin Walkowiak jest na fali i będzie sam chciał wygrać oba wyścigi, a na dodatek w niedzielę mamy najazd z Alpe Adria i targi z nimi były by bardzo ciężkie. Jednak to tylko sport i na torze może się wszystko wydarzyć. Jedno jest pewne, walka będzie soczysta, bo kolejność na podium nie jest jeszcze jasna i walczyć o nie zamierza też Adam Badziak. |
|
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeCzy oby z tym Debiutantem Roku nie jesteście w błędzie? Chyba Hubert Tomaszewski znalazł się w takiej sytuacji i na koniec pełnego sezonu w klasie mistrzowskiej był bardzo zdziwiony i zawiedziony...
Odpowiedzbo u nas pewne pucharki rozdawało się na oszołoma i często jak się chciało panom w krawatach. A regulamin w zimie musi być uściślony, tak jak jest wszędzie. Czyli debiutantem może być ktoś, kto jeździ cały sezon, a nie jeden wyścig.
OdpowiedzA jeśli nie zostanie uściślony? To Ci którzy wystartują w tym roku będą mogli zapomnieć o pucharku w przyszłym roku? Znając życie to nikomu z"panów w krawatach"nie będzie chciało się zajmować przerabianiem regulaminu w tak błachej sprawie...
Odpowiedzzostali zmotywowani do uściślenia regulaminu w sprawie zespołów będą i do tego. nie strasz ludzi, bo jest dla nich szansa, żeby pojechać zawody w mocniejszej stawce i zacząć się uczyć juz teraz a nie za rok. no chyba, że o to chodzi, żeby przestraszyć ludzików
OdpowiedzA może Tobie o coś chodzi tak jak ostatnio z tą listą startową w superbike gdzie zgłoszonych było niby dużo zagranicznych zawodników? A wkońcu żaden nie dojechał niby... czyli może ktoś miał się wystraszyć i nie wystartować? Tylko nie bardzo rozumiem gdzie tym razem jest haczyk?
Odpowiedzha ha ha
Odpowiedz