Brytyjska firma Emission Analytics przeprowadziła eksperyment, który miał na celu sprawdzenie, jaki jest wpływ zużycia opon na środowisko naturalne. Okazuje się, że jest on większy niż w przypadku samych spalin.

To już drugi tego typu eksperyment przeprowadzony przez Emission Analytics. W pierwszym używano samochodu Volkswagen Golf, który jeździł po torze wyścigowym z przepisową prędkością, ale manewry były wykonywane w sposób agresywny. Już wtedy okazało się, że odpady zostawiane przez zużywające się opony są groźniejsze niż same spaliny. Potwierdziło to kolejne badanie i tym razem użyto Mercedesa klasy C, którym poruszano się z przepisowymi prędkościami i umiarkowaną dynamiką po drogach publicznych. Sprawdzono opony 14 różnych producentów. Samochód nie był w żaden sposób obciążony. Okazało się jednak, że spokojna jazda niewiele daje, ponieważ wynik był jeszcze gorszy.

W ostatecznym raporcie Emission Analytics podało, że zużycie opon jest 1850 razy groźniejsze dla środowiska niż same spaliny, ale badacze dodali, że przy takich wnioskach trzeba być ostrożnym z interpretacją. Przypomnieli, że różnica wynika z produkowania coraz bardziej ekologicznych pojazdów. W samochodach mamy obecnie normę emisji spalin Euro 7, a w motocyklach - Euro 5. Według badań problemem nie jest styl jazdy, ale masa pojazdu. Ta oczywiście wzrasta, ponieważ są dodawane nowe elementy filtrujące spaliny. W przypadku pojazdów elektrycznych za dużą masę są odpowiedzialne akumulatory. Szczegółowe wyniki znajdziecie na stronie Emission Analytics.