Obowiązkowe badania techniczne motocykli są zbędne? Tysiące osób protestowało w Portugalii
Temat obowiązkowych badań technicznych motocykli stał się w ostatnich miesiącach bardzo palący niemal w całej Europie. W Portugalii motocykliści postanowili zaprotestować przeciwko inspekcjom technicznym.
Od 2022 roku, w Portugalii zostaną wprowadzone obowiązkowe badania techniczne motocykli, a sprzeciwiają się im sami zainteresowani. W zorganizowanym w Porto proteście wzięło udział ponad 3000 motocyklistów z różnych regionów kraju. Zablokowali oni nie tylko centrum miasta, ale również drogi dojazdowe. Akcję zorganizowała Grupa Akcji Motocyklistów, a jej przedstawiciel - Paulo Ribeiro - wyjaśnił, że zdaniem motocyklistów obowiązkowe badania techniczne wcale nie poprawią bezpieczeństwa posiadaczy jednośladów. Wskazuje on, że problemem nie jest zły stan techniczny motocykli, ale kiepski poziom szkoleń oraz stan dróg. Brzmi znajomo, prawda?
W lutym tego roku Europejska Federacja Motocyklistów (FEMA) wystosowała list do unijnych urzędników, w którym twierdziła, że badania stanu technicznego motocykli są zbędne i apelowała o ich likwidację. Parlament Europejski nie przychylił się do argumentacji, że ważniejsze jest dobre wyszkolenie motocyklistów oraz poprawa infrastruktury drogowej.
Czy badania techniczne faktycznie są niepotrzebne? Chcielibyśmy wierzyć, że są one pomocne, ale patrząc na to, ile motocykli po różnego rodzaju "przygodach" zostaje dopuszczonych do ruchu, można śmiało przychylić się do twierdzenia, że chodzi tu tylko i wyłącznie o napełnienie kieszeni diagnostów oraz państwowej kasy. Ciekawe przykłady płyną z innych krajów Unii Europejskiej. We Francji prezydent Macron zapowiedział w sierpniu, że na razie nie będzie obowiązku przeprowadzania badań technicznych motocykli. Finlandia całkowicie zrezygnowała z takiego pomysłu, a w Danii zaproponowano wyrywkowe kontrole drogowe zamiast konieczności odwiedzin stacji kontroli pojazdów.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze