Obowi±zkowe badania techniczne motocykli pod ostrza³em. Francuscy motocykli¶ci zorganizowali wielki protest
Choć w Polsce obowiązkowe badania techniczne motocykli są normą, to jednak w wielu krajach takie coś w ogóle nie istnieje. Teraz chce to wprowadzić Francja, a motocykliści zaczęli protestować. Twierdzą, że proponowana forma jest zbyt opresyjna, dlatego zablokowali Paryż.
W Polsce okresowe badania techniczne motocykli nikogo nie dziwią. W przypadku nowych maszyn pierwszy raz trzeba pojawić się na SKP po 3 latach, później po 2, a następnie co roku. Inna sprawa, że sam sposób ich przeprowadzania zazwyczaj nie jest uciążliwy i w większości przypadków trzeba się bardzo postarać, żeby takiego badania nie przejść.
Jednocześnie w 2021 r. Federacja Europejskich Związków Motocyklowych wystosowała list do Komisji Transportu przy Parlamencie Europejskim, w którym postulowała, że takie badania należy zlikwidować, bo stan techniczny jednośladów bardzo rzadko ma związek z ryzykiem wypadków. Działacze FEMA twierdzili, że motocykliści bardzo dbają o swoje maszyny, więc nie ma powodów do niepokoju. Dodatkowo wskazywali, że w skrajnych przypadkach motocykliści muszą przejechać nawet 200 km, żeby dotrzeć na takie badanie.
Tymczasem Visordown informuje, że we Francji pojawił się pomysł wprowadzenia obowiązku przeprowadzania okresowych badań technicznych dla motocykli, który od razu spotkał się z falą protestów. W jednym z nich na ulice Paryża wyjechało nawet 60 tys. jednośladów. Francuska Federacja Wkurzonych Motocyklistów (FFMC) uważa, że tylko w ok. 0,4 proc. wypadków winny jest stan techniczny motocykla. Dodaje również, że w 30 proc. wypadków wina leży po stronie zarządcy drogi, który nie utrzymuje jej w należytym stanie i tym należałoby się zająć. Protesty przybrały dość ekstremalną formę, bo doszło nawet do podpalenia stacji kontroli pojazdów.
Sytuacja we Francji jest o tyle ciekawa, że w sierpniu 2021 r. przedstawiono projekt przepisów dotyczących wprowadzenia obowiązkowych badań technicznych dla motocykli, ale rok później z niego zrezygnowano. Przepisy miały wejść w życie od 1 stycznia 2023 r. W portalu Connexion France wyjaśniono, na czym ma polegać procedura. Diagnosta sprawdzi numer VIN, hamulce, układ kierowniczy, światła, koła i elementy zawieszenia, stan nadwozia i akcesoriów, a także poziom emisji spalin i hałasu. Hamulce miałyby być sprawdzane tylko "na oko", a od 2025 r. mają być kontrolowane ograniczenia prędkości i generowany hałas. Cena proponowana przez ministerstwo transportu to ok. 50 euro.
W 2021 r. przeciwko wprowadzeniu obowiązkowych badań technicznych protestowali również motocykliści z Portugalii. Do Porto zjechało się 3 tys. motocyklistów, którzy zablokowali drogi dojazdowe do miasta i jego centrum. Wtedy również wskazywano, że więcej wypadków zdarza się przez słabe wyszkolenie motocyklistów i kiepski stan dróg niż przez zły stan techniczny motocykli.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze