Nowe motocykle na targach EICMA 2022. Co wiemy i czego siê spodziewamy?
W drugim tygodniu listopada odbędą się najważniejsze targi motocyklowe, a mowa oczywiście o EICMA w Mediolanie. Choć niektórzy producenci trwają przy pokazywaniu swoich nowości w sieci, a oprócz tego kilka z nich zobaczyliśmy na targach INTERMOT, to wciąż pozostało wiele asów w rękawach. Czego możemy spodziewać się na EICMA 2022?
Jeżeli chodzi o premiery, które mogą mieć miejsce na targach EICMA, ponieważ ten tekst to oczywiście miks spekulacji z listą życzeń, spodziewamy się przede wszystkim ofensywy ze strony marek japońskich. Wynika to przede wszystkim z tego, że BMW wycofało się z motocyklowych imprez targowych, Triumph pokazał nowego Street Triple, a w ubiegłym roku stoisko wystawiał importer tej marki i wreszcie Ducati choć wraca do Mediolanu, to premiery mają miejsce w ramach serialu Ducati World Premiere. Ostatni odcinek zostanie wyemitowany 7 listopada, żeby wszystko, co dotychczas widzieliśmy tylko w materiałach w serwisie YouTube, móc zobaczyć na żywo. Dalej mamy jeszcze Vespę, która niedawno zaprezentowała nową generację modelu GTS, ale z drugiej strony - po Piaggio Group można spodziewać się wszystkiego, ponieważ potrafią wyskoczyć z nowościami jak Filip z konopii.
Honda
Żeby nie było żadnych wątpliwości, to postanowiłem uporządkować listę stawiając na początku marki, co do których istnieje największe prawdopodobieństwo, że faktycznie nas czymś zaskoczą. Dlatego na pierwszym miejscu ląduje Honda, która w Kolonii pokazała nowego Horneta, ale ma jeszcze w zanadrzu model Transalp. Maszyna została już przyłapana podczas testów, a w październiku pojawiły się jeszcze grafiki patentowe. Maszyna będzie dzielić silnik z Hornetem, co oznacza, że nie ma co marzyć o kolejnym turystyku Hondy ze skrzynią DCT. Oznacza to również niższy koszt produkcji, a więc także niską cenę. Z silnikiem o pojemności 755 cm3 i mocy 91 KM Transalp może znaleźć się w czołówce w swojej klasie.
Suzuki
Dlaczego tylko może? W 2020 r. pojawiły się pierwsze plotki dotyczące tego, że Suzuki chce się pozbyć swojego silnika V-twin o pojemności 650 cm3 na rzecz dwóch cylindrów w rzędzie. Kiedy w październiku 2021 r. do sieci trafiły szkice patentowe wyobraźnia dziennikarzy i potencjalnych klientów została rozpalona do czerwoności, ale szybko oberwała kubłem zimnej wody, ponieważ Suzuki nie zamierzało tak łatwo rezygnować ze swojego sprawdzonego przepisu. Pod koniec sierpnia do sieci trafiły zdjęcia szpiegowskie motocykla, który mógłby być następcą V-Stroma 650, ale mógłby również próbować podjąć rękawice i stanąć do walki z takimi maszynami jak wspomniany Transalp, a także Yamahą Tenere 700 i Aprilią Tuareg i to by miało sens.
Yamaha
Producent spod znaku trzech kamertonów od kilku tygodni raczy nas nowościami. Modele MT-125, MT-07 i Tenere 700 doczekały się niewielkich, ale istotnych z użytkowego punktu widzenia aktualizacji. Rewolucja dotknęła gamę XMAX oraz model YZF-R125, który pod względem technologii i stopnia bezkompromisowości jawi się jako lider w swoim segmencie. Ostatecznie oczywiście ocenią to klienci. O czym w takim razie możemy pomarzyć i poplotkować? Niedawno gruchnęła wiadomość, że producent zaczął rejestrować znak towarowy YZF-R9, co mogłoby oznaczać, że w końcu doczekamy się modelu MT-09 w owiewkach i ze sportową pozycją. Podobnie mogłoby się wydarzyć z XSR, ponieważ zarejestrowano znak towarowy XSR GP. Tutaj jest bardzo dużo niewiadomych przede wszystkim ze względu na brak oznaczenia pojemności. Z marzycielskiego punktu widzenia, po tygodniu spędzonym z XSR 900 bardzo chciałbym, żeby to był właśnie ten model ubrany w owiewki i wyposażony w kierownicę clip-on o wysokości sportowo - turystycznej.
Kawasaki
Od jakiegoś czasu Kawasaki pokazuje nam swoje hybrydowe i elektryczne koncepty oraz działające prototypy, ale jeszcze nie zobaczyliśmy żadnego finalnego produktu, który miałby trafić do salonów. Dlaczego mówimy o tym właśnie przed targami EICMA? Chociażby dlatego, że na Intermot 2022 chyba pierwszy raz w Europie (poprawcie mnie w komentarzach, jeśli się mylę) producent przedstawił elektryczny koncept. Do tego dochodzi obietnica wprowadzenia trzech motocykli elektrycznych do 2022 r., a więc zbliża się deadline i jeżeli włodarze Kawasaki nie rzucają słów na wiatr, to ostatnią szansą na dotrzymanie słowa są właśnie targi EICMA. Emocje są studzone przez plotki dotyczące modelu ochrzczonego jako Ninja E1, który ma ważyć 219 kg, maksymalna moc silnika ma wynosić 27 KM, a zasięg to tylko 100 kilometrów. Z jednej strony są to plotki puszczone w świat przez japońskich dziennikarzy, a z drugiej - w każdej plotce jest ziarno prawdy.
Chińska ofensywa
W Mediolanie możemy się też spodziewać chińskiej ofensywy, ponieważ na europejskich rynkach mocno rozpychają się marki takie jak Voge, CFMoto, Zontes czy QJMotor. Doszło nawet do tego, że chińscy producenci robią swoje submarki premium, czego przykładem jest MBP stworzone przez Keeway. Wśród pewniaków najjaśniej świeci Voge 900 DS, który ma być napędzany silnikiem o pojemności 895 cm3 stworzonym dzięki joint venture z BMW. Pojawiły się już pierwsze zdjęcia szpiegowskie tej maszyny i pod wieloma względami przypomina ona serię GS, ale ma zdecydowanie ładniejszy reflektor.
Choć chciałbym, żeby ten tekst był dłuższy, bo zawsze ekscytuję się wszelkimi nowymi informacjami, plotkami, szkicami patentowymi, szpiegowskimi zdjęciami oraz mniej lub bardziej kontrolowanymi wyciekami informacji, to jednak trzeba przeprosić się z faktem, że terminy premier już nie są tak uporządkowane. Przymusowe odkrycie w przyspieszonym przez koronawirusa tempie, że można pokazywać premiery w sieci i ludzie będą się nimi ekscytować tak samo o każdej porze roku, sprawiło, że targi w dużej mierze stały się po prostu okazją do pierwszych przymiarek. Na szczęście są jeszcze producenci pielęgnujący tradycję i liczę oczywiście, że Mediolan przyniesie nie tylko potwierdzenie powyższych domysłów, ale także wiele niespodzianek. Zapiszcie sobie datę 8 listopada, bo wtedy odbywają się konferencje prasowe i oczywiście zaglądajcie na Ścigacz.pl. Jeżeli wybieracie się do Mediolanu, to publiczność może oglądać nowości w dniach od 10 do 13 listopada. Cena biletu wynosi 19 euro.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeYamaha d³uuuugo nie aktualizowa³a R3-ki i nie wiem czy doczekamy siê wkrótce nowego modelu - szkoda. KTM zaktualizowa³ niedawno RC390, jest brzydki, ale nowoczesny - czas na Yamahê! Ciekawe ...
OdpowiedzA kiedy premiera Ninja ZX4R?
Odpowiedz