Nastolatkowie na crossach uratowali 90-latka, który zgubił się w lesie
Kanadyjczycy Nolan Johnston i Jakob Thornton to dwaj kumple, którzy lubią jeździć crossami po odludnych leśnych drogach. Jeden z ich wypadów okazał się wyjątkowo szczęśliwy - uratowali życie staruszka, który utknął w lesie na trzy dni.
Od kilku dni jesteśmy bombardowani informacjami o starszych osobach, które będąc w lesie na grzybach gubią drogę. Czasem niestety ich poszukiwania kończą się tragicznie. Polskie lasy są przy tym stosunkowo mało rozległe, w porównaniu chociażby z dzikimi rejonami Kanady.
W jednym z takich miejsc, w lasach prowincji Kolumbia Brytyjska, utknął 90-letni Paul Jones. Jego auto terenowe osiadło na wale ziemnym, a staruszek nie był w stanie go ruszyć. Spędził w lesie 3 dni, a jego zapasy wody i jedzenia były na wyczerpaniu. Do miejsca, w którym doszło do zdarzenia, prowadziła stara droga gruntowa, używana kiedyś przez drwali. Do czasu przyjazdu nastolatków na crossach nie pojawił się na niej żaden inny pojazd.
Kiedy wyczerpany staruszek usłyszał dźwięk silników motocyklowych, zaczął mocno walić w szybę auta, co na szczęście zwróciło uwagę dwóch chłopaków. Wezwali oni na pomoc służby ratownicze, które zajęły się Paulem. Teren był tak nieprzyjazny, że ostatnie 3 kilometry ratownicy musieli pokonać pieszo. Tylko motocykle dały radę!
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeW polsce by dostali kilkutysięczną grzywne i rozprawe w sądzie taki mamy klimat
Odpowiedz