Fotoradary na głośne wydechy? Niepokojący pomysł kanadyjskich władz
Nadszedł kolejny sezon motocyklowy i w miłującej pokój Kanadzie tradycyjnie zaczęły się sypać skargi mieszkańców na zbyt głośne wydechy niektórych pojazdów. Policja niezbyt dobrze radzi sobie z zatrzymywaniem i karaniem ich właścicieli, w związku z czym władze miasta Edmonton postanowiły podejść do sprawy inaczej.
Temat stary jak świat. Z jednej strony motocykliści, którzy bardzo kochają swoje niezbyt skuteczne tłumiki, a przy tym twierdzą, że ratują one ich życie. Z drugiej cała reszta społeczeństwa, udręczona rykiem silników. Teoretycznie istnieją normy emisji hałasu dla poszczególnych pojazdów, a władze powinny egzekwować ich przestrzeganie. W praktyce jest to jednak bardzo trudne i nieskuteczne.
W kanadyjskim mieście Edmonton testowany będzie od tego roku nowatorski system wyłapywania i karania mandatami kierowców zbyt głośnych maszyn, głównie motocykli. Będzie on oparty o mobilne urządzenia pomiarowe, działające na zasadzie fotoradarów. Przejeżdżające obok nich głośne pojazdy będą automatycznie fotografowane, a listy z odpowiednią sumką do zapłacenia będą wysyłane kierowcom do domu.
Jeśli ten system się sprawdzi, będzie masowo wprowadzany w całym kraju. Nie brzmi to najlepiej, prawda?
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeTak, powinno się to lepiej regulować. Debile z rurą zamiast tłumika powinni być usuwani z dróg. Chcesz jeździć po drodze publicznej? Dostosuj się! Ogłuchnąć można. Sam jestem motocyklistą od wielu...
OdpowiedzPrzdewszystkim,wyeliminowac ich z parkow narodowych .Od tego zaczac !!!!!
OdpowiedzNiepokojące? Powinni karać takich sukinsynów którzy jeżdżą na wydmuszkach. W mieście nie można odpocząć nawet w niedzielę od tego ryku, albo crosy w lesie. Skandal, mam motor i przyklaskuje takim ...
OdpowiedzA kogo to obchodzi, że przyklaskujesz na takie pomysły !? "Mam motor". No - to już coś. A jeździsz na nim ? I co - nie słychać jak jedziesz ? Nie komentuj więcej !
OdpowiedzRównie dobrze można napisać: kogo obchodzi, co Ciebie obchodzi, że ktoś przyklaskuje na takie pomysły. I tak można w nieskończoność. Dalszy Twój argument też słaby. Motocykl z silnikiem spalinowym niewątpliwie słychać jak jedzie, ale tu chyba była mowa o zbyt głośnych wydechach. Zainteresuj się dopuszczalnymi normami w zakresie głośności wydechów, Ułatwię Ci zadanie: 94 dB w przypadku motocykla z silnikiem mniejszym niż 125cm3 i 96 dB w przypadku motocykla z silnikiem większym niż 125cm3. Jeżeli ktoś te normy przekracza i staje się dokuczliwy dla mieszkańców, to nie ma co się dziwić, że ludzie się wkurzają a w niektórych miejscach są umieszczane zakazy wjazdu motocykli. To żadna przyjemność wysłuchiwać głośnych pierdziochów za oknem. Dziwię się, że jeżdżący z rozwierconymi tłumikami nie ogłuchną od tego monotonnego pierdzenia.
Odpowiedz