Najm³odsze zespo³y MXGP ze ¶wietnymi wynikami w Mistrzostwach W³och
Nicholas Lapucci i Hakon Osterhagen z Fantic Factory Maddii Racing zostali zwycięzcami w klasach MX2 i 125 Międzynarodowych Mistrzostw Włoch w 2021 roku. Natomiast Jeremy Van Horebeek dwukrotnie dał zespołowi Beta Motor SDM Corse drugie miejsce na podium oraz drugie i trzecie miejsce w generalce.
Fantic, drugi sezon w paddocku MXGP
Mantua była miejscem wybitnego występu Lapucci'ego, który wygrał klasę MX2 i stoczył emocjonujący pojedynek z Romainem Febvre i Jorge Prado w wyścigu Superfinale. Matteo Russi również dobrze się spisał (125 cm3), a w klasie MX2 Federico Tuani zajął 17. miejsce, podczas gdy Maximilian Spies zamknął pierwszą dziesiątkę.
Ostatnia runda Międzynarodowych Mistrzostw Włoch w Motocrossie odbyła się na odnowionym torze w Mantui. Zespół Fantic Factory Maddii Racing zakończył serię w najlepszy możliwy sposób, osiągając podwójne zwycięstwo w dwóch klasach. Nicholas Lapucci był faworytem klasy MX2 i potwierdził to swoim świetnym występem. Hakon Osterhagen zdobył tytuł mistrza 125cc pomimo błędu w pierwszym wyścigu, kiedy przewodził stawce. Ostatecznie, po dwóch biegach, zajął czwarte miejsce, ale nie miało to wpływu na klasyfikację generalną i zespół odniósł triumf w obu niższych klasach.
Marco Maddii: - To był niezapomniany dzień dla Fantic i dla nas. Uważam, że to, co stało się w Mantui, jest niesamowite, bo zeszłej zimy nie mogliśmy nawet pomyśleć o takim wyniku. Nasze serca przepełniała radość, gdy zobaczyliśmy, jak Hakon i Nicholas zostali koronowani mistrzami. Szczególnie niesamowite było zwycięstwo Nicholasa w klasie MX2. Nadal nie możemy w to uwierzyć! Teraz wszyscy nie możemy się doczekać nadchodzącego sezonu i wiemy, że możemy utrzymać się na właściwej drodze.
Beta debiutuje z motocyklem, którego niedawno w ogóle nie było
Fantic to marka ze stosunkowo krótką, bo tylko jednoroczną, historią w paddocku MXGP, natomiast SDM Corse, który wcześniej prowadził zespół Yamahy, w tym sezonie zadebiutuje z marką Beta Motor.
Podczas Międzynarodowych Mistrzostw Włoch Jeremy Van Horebeek wystartował ne Becie we wszystkich trzech rundach i trzeba przyznać, że nowy zespół fabryczny wygląda jak dotąd całkiem nieźle, a na pewno lepiej niż oczekiwało wiele osób.
Belg dobrze wie, że wyścigi są zawsze ważne, aby dowiedzieć się więcej o motocyklu, zwłaszcza takim, którego jeszcze kilka miesięcy temu w ogóle nie było. Doświadczony Van Horebeek wykonał świetną robotę i dał Becie drugie miejsce w klasyfikacji Superfinału oraz trzecie miejsce w generalce klasy MX1. Całkiem nieźle, jak na początek współpracy.
Zespół może teraz popracować nad rozwojem motocykla i udoskonaleniem go jeszcze przed debiutem w MXGP. To świetne widzieć nowy zespół z nową marką, który będzie rywalizować w mistrzostwach świata, ponieważ różnorodność marek w paddocku działa tylko na korzyść sportu.
Zdjęcie: SDM Corse/Betamotor
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze