Najlepsze radiowozy świata są ekstremalnie drogie. Jak na tle czołówki wypada polska policja?
Policja w Dubaju posiadaj najbardziej zdumiewająca flotę policyjnych radiowozów, ale wyjątkowe, szybkie pojazdy, znajdują się w oddziałach policji na całym świecie. Jak na ich tle prezentują się supersamochody polskich stróżów prawa?
To do policji ze stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich należą najdroższe i najszybszy radiowozy świata. W barwach tamtejszych służb porządkowych jeżdżą takie czterokołowe cuda jak Lamborghini Aventador, Ferrari FF, BMWi8, Audi R8 V10, McLaren MP4-12C czy Mercedes-Benz SLS AMG.
Bugatti Veyron
Każdy z tych pojazdów to legenda, ale perłę w koronie dubajskich służb stanowi Bugatti Veyron, który jest rekordzistą Guinnessa w kategorii najszybszych samochodów produkcyjnych osiągając 408 km/h (!), co dla wielu entuzjastów motoryzacji jest wartością niewyobrażalną.
Równie nieosiągalne są ceny Verona. Używane egzemplarze kosztują nierzadko 5-6 mln złotych, a nowy model z 2021 roku można nabyć obecnie za nieco ponad 7 mln zł. Swoją drogą, utrzymanie tego pojazdu w gotowości do służby również nie należy do tanich. Standardowa wymiana oleju to wydatek ponad 25 tys. dolarów, czyli blisko 100 tys. złotych. Dużo?
To lepiej nie zaglądać do katalogu części eksploatacyjnych. Komplet opon dla Verona wyceniono na 40 tys. dolarów, czyli 150 tys. złotych. Dobrze przeczytaliście. Cztery gumy są warte tyle samo, co dwa egzemplarze najnowszego Harleya Sportstera S. Z tych samych względów Bugatti Veyron może jest dobry do pościgu za przestępcami, ale już do manewru PIT nie bardzo.
Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio
O supersamochodach policji z Dubaju moglibyśmy rozmawiać godzinami, ale spójrzmy jeszcze na wozy pościgowe w innych krajach. Czym mogą pochwalić się stróże prawa z ojczyzny makaronu i pizzy? Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio to nie tylko użyteczny, czterodrzwiowy sedan napędzany 3,0-litrowym, podwójnie turbodoładowanym silnikiem V6 o mocy ponad 500 KM, ale także stylowy samochód.
Poza mocą, silnik V6 Quadrifoglio dostarcza absurdalne 600 Nm momentu obrotowego w zakresie od 2500 do 5000 obr./min. Silnik ten jest niezwykle mocny, a jednocześnie nadzwyczajnie lekki, bo został w całości wykonany z aluminium.
Ten wóz ma idealne składniki dla włoskich carabinieri, ponieważ jest szybki, może pomieścić kilku podejrzanych na tylnych siedzeniach, ma wystarczająco duży bagażnik do przechowywania sprzętu i doskonale uzupełnia się z eleganckim mundurem żandarma. Giulia Quadrifoglio w wersji Arma dei Carabinieri jest wyposażona w wyczynowe zawieszenie, elementy nadwozia wykonane z włókna węglowego i aktywną aerodynamikę.
Warto dodać, że włoska policja, a w zasadzie to rzymska, może się poszczyć jeszcze innym pięknym i diablo szybkim pojazdem. To Lamborghini Hurracan. Z kolei służby w Mediolanie gonią przestępców Ferrari 458 Italia.
Lexus IS-F
Policja w Humberside w Wielkiej Brytanii znalazła się jakiś czas pod ostrzałem opinii publicznej za wydanie dużych pieniędzy na Lexusa IS-F, który został zamiennikiem dla samochodów pościgowych Subaru. Po zamontowaniu całego niezbędnego wyposażenia, koszt auta szacuje się na około 137 000 dolarów za sztukę, tj. ponad pół miliona złotych. Niemało.
Litera "F" pochodzi od nazwy toru Fuji Speedway, na którym IS F był projektowany i testowany. Ten krewniak "cywilnego" modelu IS został zaprojektowany z założeniem stworzenia najszybszego sedana w historii marki Lexus.
Do napędu przeznaczono 5-litrowy silnik V8 wyposażony w unikalną 8-biegową automatyczną, sportową skrzynię biegów z bezpośrednią zmianą przełożeń (8-Speed SPDS). Całości dopełniło sportowe zawieszenie i hamulce.
Natychmiastowa reakcja na naciśnięcie pedału przyspieszenia i niemal liniowa charakterystyka przyspieszenia nowego Lexusa IS F to zasługa układ bezpośredniego wtrysku z podwójnymi wtryskiwaczami D-4S oraz systemu zmiennych faz rozrządu sterowany elektrycznie (VVT-iE).
Benzynowy silnik V8 zapewnia maksymalną prędkości 270 km/h z ogranicznikiem elektronicznym. Ale policja go nie ma tego ustrojstwa, więc Lexus IS-F może przekroczyć magiczne 300 km/h. Niewielu przestępców ucieknie brytyjskim stróżom prawa wyposażonym w ten pojazd.
Porsche 911 Carrera
W 2017 roku wielbiciele wurstów, stateczni policjanci z Austrii, również zapragnęli wzmocnić swoje oddziały i przy okazji pokazać, że nikt ich nie wyprzedzi na rodzimych autobahnach. A że są przy tym dumni z własnych osiągnięć, sięgnęli po auto urodzonego jeszcze w Austro-Węgrzech Ferdinanda Porsche.
Model 911 to klasyk produkowany od 50 lat, ale to przy tym jego największa siła. Wciąż jest dopracowywany, szczególnie pod względem tego, co kryje pod maską. Co ciekawe, Porsche oferuje ponad 20 różnych wersji 911 Carrera, więc z tym autem nie sposób się nudzić. Każdy znajdzie coś dla siebie. Również austriacka policja.
Radiowóz ma moc 370 KM, 450 Nm momentu obrotowego i potrzebuje zaledwie 4,6 sekundy żeby osiągnąć 100 km/h. Bez problemu rozpędzi się do ponad 300 km/h. Auto dostało oczywiście policyjne barwy, charakterystyczne oświetlenie oraz system komunikacji radiowej.
BMW 3 Gran Turismo xDrive
Polska policja na tle światowej czołówki nie wygląda tak bajecznie, ale to dobrze, bo raczej nie chcielibyśmy, aby policjanci ganiali przestępców Veyronem albo Lambo Hurracan. Wśród ponad 14 tysięcy osobówek, najwięcej jest nudnych, ale stosunkowo tanich modeli Kia Cee’d.
Ale znajdzie się też kilka smaczków. Na wyposażeniu "niebieskich" są na przykład oznakowane i nieoznakowane radiowozy BMW, które zasilają głównie grupę operacyjną SPEED, walczącą na pierwszej linii frontu z piratami drogowymi. Ale żeby ich dogonić, trzeba mieć czym.
Najmocniejsze wersje policyjnych "beemek", które trafiły na służbę w 2019 roku, to BMW serii 3 Gran Turismo xDrive o mocy 252 koni mechanicznych. Do setki przyspieszają w 5,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi może nie szalone, ale słuszne 250 km/h. Oznakowane radiowozy BMW to wersje i320i o mocy 184 koni.
Mitsubishi Lancer Evo X
To nie wszystko. Czarnym koniem naszych mundurowych jest nieoznakowany Mitsubishi Lancer Evo X, który pod maską kryje 295 KM wytwarzanych z dwulitrowego silnika benzynowego. Radiowóz patroluje drogi Podlasia, bo jest na wyposażeniu białostockich funkcjonariuszy.
Więcej o pięć mechanicznym koników mają mało ciekawe, ale skuteczne Volkswageny Passaty z silnikami V6, 3.6 litra. O tych pojazdach wspomniałem w zasadzie tylko ze względu na niezłe osiągi (5,5 sekundy do 100 km/h), bo to już leciwe auta, a wizualnie u nikogo nie są w stanie podnieść ciśnienia. Do służby przyjęto je w 2013 roku.
Kia Stinger GT
Na koniec zostawiłem asa naszych policjantów. To Kia Stinger GT. Może południowokoreański koncern z Seulu nie słynie z linii sportowych aut, ale Kia Stinger GT nie ma się czego wstydzić. Za sprawą potężnego silnika V6 3,3 T-GDI o mocy 370 koni mechanicznych, policyjni Stinger rozpędza się od 0 do 100 km/h w 4,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi całkiem niezłe 270 km/h. Ten samochód patroluje polskie drogi zarówno w wersji oznakowanej jak i nieoznakowanej. Polska policja ma kilkanaście tych wozów.
Czy to już wszystko? Gdzie tam! Jeśli będziecie chcieli, powrócimy jeszcze do tematu policyjnych supersamochodów. Dajcie nam znać w komentarzach.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeNapisalibyście jakimi jeżdżą motocyklami. Czy dalej tylko stare CBFy, a może już dorobili się GSów czy FJR.
OdpowiedzMają raczej coś na kształt BMW 1200RT ale CBFy dalej służą. Jest też chyba jeden Harley gdzieś na Podkarpaciu XD
OdpowiedzCBF nie do zdarcia nawet dla MO. Harleyem w górach???
OdpowiedzGdzieś Ty widział góry w Rzeszowie?
OdpowiedzTo jest bardzo dobry pomysł. Dzięki za hint!
Odpowiedz