Ścigacz.pl

To, co w minioną niedzielę można było zobaczyć na ulicach Trójmiasta naprawdę ciężko jest opisać słowami. Wielu widok ponad 2300 Motomikołajów, którzy przemierzyli trasę z Gdyni do Gdańska na motocyklach, skuterach i quadach, wzruszało i wprawiało w zdumienie. Liczba ta to jedynie oficjalna ilość zarejestrowanych sprzętów, które uczestniczyły w paradzie, aczkolwiek w rzeczywistości było ich znacznie, znacznie więcej. W trakcie parady mieszkańcy miasta wychodzili na ulice machając do uczestników przejazdu Gdynia - Gdańsk, a Ci z kolei odwzajemniali się tym samym z dodatkiem dźwięków klaksonów i rzecz jasna silników swoich maszyn. To był niesamowity widok. Mikołaje tego dnia byli po prostu wszędzie, a nadmorskie miasta zmieniły swój kolor na czerwony! To była inwazja!

Trzeba tutaj przypomnieć, że Trójmiasto to miejsce, w którym wszystko się zaczęło. To właśnie tutaj w 2003 roku w trakcie pierwszej edycji pojawiło się pierwszych dziewięciu Mikołajów na dwóch kołach. Główną ideą Trójmiejskich Motomikołajów jest pomoc w zakupie obiadów szkolnych dla dzieciaków. W tym roku dzięki wpisowym za uczestnictwo w imprezie uda się ich zapewnić ponad 25 000! W trakcie niedzielnej imprezy rozdano także pół tony słodyczy i niezliczoną ilość uśmiechów. Oto, co o tegorocznej edycji powiedział nam organizator całego zamieszania Piotr Krachulec:

„Impreza przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Widać jednak, że motocykliści to nie tylko ludzie o gorących głowach, ale i również gorących serach, bo wszystkim przyświecało to że, do Trójmiasta przywozimy nie tylko uśmiechy i życzenia świąteczne, ale swoją akcją chcemy również wspomagać i dofinansowywać potrzebujące dzieci. Dziękujemy wszystkim za uczestnictwo, wspaniałą zabawę i przepraszamy mieszkańców za utrudnienia w ruchu. Myślę sobie jednak, sądząc po tych wszystkich uśmiechach i życzliwym przyjęciu, że było warto. Chciałbym szczególnie podziękować wszystkim służbom, w tym Policji, która świetnie zabezpieczyła naszą trasę. Bez nich ta impreza nie mogłaby się odbyć. Raz jeszcze dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że do zobaczenia za rok!"

W tym roku wybranym Motomikołajom przyznano nagrody specjalne. I tak wyłoniono najmłodszą uczestniczkę Oliwię, która mając 16 miesięcy jechała z rodzicami w paradzie. Najstarszym uczestnikiem okazał się Jan, który ma 71 lat. Najdalszą trasę, bo z Białegostoku pokonało małżeństwo na Goldwingu, którzy przemierzyli na dwóch kołach 637 kilometrów, a największym twardzielem okazał się Timo z Finlandii, który aby dostać się na prom w Helsinkach przejechał na swojej Jawie 350 475 kilometrów po śniegu. Jak widać każdy może stać się Motomikołajem niezależnie od tego ile ma lat i tego czy jeździ na motocyklu, skuterze czy też quadzie. Dlatego też tych, którzy w tym roku nie wzięli udziału w Motomikołajach zapraszamy serdecznie do wzięcia udziału w tej imprezie za rok. Po spotkaniu z takimi wspaniałymi ludźmi, w tak sympatycznej atmosferze i mogąc zrobić dla kogoś innego coś dobrego ma się ochotę zostać Mikołajem o jeszcze jeden dzień dłużej.

Film

Motomikołaje Trójmiasto 2009 - pierwszy film
[00:02:58 | 12 MB]