Motocykle Harley-Davidson będą pomagać kierowcom przy manewrach
Urządzenie wspomagające manewry przy niskich prędkościach - nad takim rozwiązaniem pracuje teraz Harley-Davidson. Urządzenie takie mogłoby znacznie ułatwić opanowanie ciężkich turystyków z Milwaukee.
Street Glide, Road Glide, Electra Glide i inne cruisery Harleya-Davidsona oprócz szeregu niewątpliwych zalet, mają jedną wspólną wadę - masę, która poważnie utrudnia manewrowanie przy niskich prędkościach. Cecha ta jest szczególnie uciążliwa dla niskich lub początkujących kierowców.
Inżynierowie Harleya znaleźli jednak rozwiązanie tego problemu - system równoważący masę motocykla przy manewrach. Składa się on z szybkoobrotowego koła zamachowego, zamontowanego na gimbalu, umożliwiającym obrót w dwóch osiach. Urządzenie utrzymuje motocykl w pionie przy prędkościach manewrowych, dzięki czemu utrzymanie ogromnej masy motocykla jest dziecinnie proste.
Zasada działania urządzenia jest stricte mechaniczna i bardzo prosta. Kiedy motocykl osiągnie odpowiednią prędkość, silnik uruchamia koło zamachowe, przygotowując się do pracy przy wolnej prędkości. Następnie włączana jest i blokowana oś obrotu gimbala i uruchamiany siłownik, który przesuwa gimbal po osi obrotu. Siłownik, kontrolowany przez komputer, przechyla układ w lewo lub prawo, by zniwelować przechyły motocykla przy minimalnych prędkościach.
W praktyce wygląda to tak, że w przypadku nagłej utraty podparcia, na przykład gdy noga poślizgnie się na żwirze, kierowca będzie mógł uratować się przed przewrotką. Urządzenie ma być montowane w kufrze centralnym, co oznacza, że będzie stosunkowo niewielkich rozmiarów. Niestety, nowy pomysł Harleya nie pomoże w sytuacji, gdy trzeba wycofać pod górkę.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze