MotoGP w Europie - czwarta runda sezonu w Jerez
Hiszpański tor zawsze dostarczał nam niesamowitych wrażeń, a potyczki w ostatnim zakręcie przeszły do historii. Co nas czeka w nadchodzący weekend? Czy Marquez znów powalczy z Dovizioso?
Zeszłoroczne Grand Prix padło łupem Daniego Pedrosy, który wraz z Marciem Marquezem i Jorge Lorenzo umieścili trzy hiszpańskie flagi nad podium domowej rundy. Lorenzo na podium na Ducati…
Najbardziej utytułowanym zawodnikiem na Jerez de la Frontera jest zdecydowanie Valentino Rossi. Doctor wygrał tu siedmiokrotnie i w tej kwestii zostawia daleko za sobą Lorenzo i Pedrosę z trzema wygranymi na koncie. Rossi z Lorenzo zdobyli po pięć Pole Position w klasie MotoGP. 2015 rok był rokiem bicia rekordów na tym obiekcie, które do dnia dzisiejszego nie zostały pobite. Rekord toru, najszybsze okrążenie, rekord czasu w kwalifikacjach, to dzieło Lorenzo na motocyklu Yamaha. Rekord prędkości, to już klasycznie Andrea Iannone na Ducati i 295,9km/h.
Dwa słowa o samym torze w Jerez.
Kierunek jazdy: prawy
Długość toru: 4,423 metrów
Szerokość: 11 metrów
Ilość zakrętów: 13, w tym 8 prawych i 5 lewych
Długość najdłuższej prostej: 607 metrów
Trzynasty zakręt nosi nazwę Jorge Lorenzo, który dobrze pamięta co tam się działo. Nie tylko on, gdyż na ostatnim zakręcie oglądaliśmy w historii wiele ciekawych manewrów, które wówczas nie były rozpatrywane przez dyrekcję wyścigową. Criveille - Doohan, Gibernau - Rossi, czy właśnie Lorenzo z Marquezem.
Wielu zawodników pojedzie w najbliższy weekend na 110%, gdyż muszą bardzo poważnie myśleć o swojej przyszłości. Kilka teamów ma jeszcze wolne motocykle i mogą przebierać w kandydatach. Kwestia dyspozycji i osiągnięć kierowców. Zespoły zaczynają również liczyć kasę, gdyż wielkie kwoty nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty. Kazik Staszewski śpiewał "12 groszy", a Ducati znów "12 milionów"…
KTM Racing Team właśnie ogłosił swój skład na lata 2019-2020. Pol Espargaro i Johann Zarco maja potwierdzone kontrakty.
Movistar Yamaha również ma obstawiony skład, który pozostaje bez zmian. Kolejne zespoły mają wolne przynajmniej jedno miejsce. Repsol Honda ma kontrakt z Marquezem, lecz pozycja Pedrosy jest niepewna, a przez wielu uważana wręcz za przesądzoną. Teoretycznie więc, jest wolna posada. Ducati ma nieobsadzone oba motocykle.
Dovi negocjuje, a drugi motocykl, jak mówią plotki, ma być gotowy dla Petrucciego…który jednak nie zachwyca w tym roku. Suzuki, podobnie jak Ducati ma obydwa miejsca wolne. Rins pewnie zostanie, lecz czy faktem stanie się podpisanie kontraktu z Lorenzo, w miejsce Iannone?
Wszelkie znaki na niebie na to właśnie wskazują. Tech3 KTM, Aprilia Gresini, Angel Nieto Team Ducati…bez składu na 2019 rok. LCR Honda ma kontrakt z Crutchlowem, Nakagami jeszcze nie ma pewności, choć jego pozostanie jest wysoce prawdopodobne. Pramac Ducati już zatrudniło Bagnaię, lecz drugi motocykl ciągle czeka.
Avintia Ducati pozostanie z Simeonem i jedno miejsce mają wolne. Marc VDS ma kontrakt tylko z Morbidellim, więc jest jeden wakat. Czeka nas więc sporo zmian, a zbliżające się wyścigi przyniosą odpowiedzi na wiele z powyższych niewiadomych.
A na deser, krótki wywiad z Valentino Rossim, przeprowadzony przez Hayesa Edwardsa - syna Colina Edwardsa.
Vale wyjaśnił, skąd wziął się przydomek THE DOCTOR. We Włoszech tak określa się osobę, która jest bardzo dobra w swojej profesji. Skąd wziął się numer 46? Gdy Rossi urodził się w 1979 roku, jego ojciec Graziano, jeździł właśnie z takim numerem w klasie 250ccm. Jak się jeździło z Colinem Edwardsem? Zaprzyjaźnili się podczas 8 godzinnego wyścigu na torze Suzuka. Na koniec, Hayes zapytał, czy może się przejechać motocyklem Doktora, który zaprosił młodego Edwardsa na swoje ranczo, gdzie będzie mógł się sprawdzić. Ten stwierdził, że tor już świetnie poznał, grając w MotoGP na konsoli. Rośnie nam kolejne pokolenie mistrzów.
Weekend wyścigowy w Jerez zaczynamy od czwartkowej konferencji prasowej, potem klasycznie piątkowe treningi, sobotnie kwalifikacje i długo wyczekiwany wyścig. Postaram się relacjonować wszystko na bieżąco.
Miłej majówki.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze