MotoGP ¶wiêtuje 70. urodziny podczas Grand Prix Katalonii
Opis historii całej serii to temat na zupełnie odrębny i obszerny materiał, więc skupmy się na samym początku.
W 1949 roku, gdy formalnie wystartował pierwszy sezon mistrzostw świata, kiedy to wystartowały cztery klasy wyścigowe, a inauguracyjny wyścig odbył się na legendarnej wyspie Man w dniu 17 czerwca. Wyścig klasy 500 wygrał Harold Daniell na Nortonie. Kolejne wówczas kategorie to 350, 250 i 125. Po sześciu rundach sezonu, kiedy to zawodnicy ścigali się również w Szwajcarii, Holandii, Belgii, Irlandii i we Włoszech, tytuł mistrzowski wywalczył Leslie Graham na motocyklu AJS, w 350-kach Freddie Frith na Velocette, Bruno Ruffo na Moto Guzzi wygrał w klasie 250, a w najmniejszej - 125 triumfatorem został Nello Pagani na Mondialu.
Nick Harris, który przez długie lata komentował wyścigi MotoGP i zna ludzi z paddocku od podszewki stwierdził, iż osobą, która wg niego wniosła najwięcej do wyścigów motocyklowych jest Valentino Rossi. Doctor, który niewątpliwie jest jednym z najlepszych zawodników wszechczasów, ma w sobie dodatkowo pewien magnes przyciągający kibiców.
Współtwórcami wielkiego szoł zwanego dziś MotoGP jest oczywiście wielu innych byłych i obecnych zawodników. Sam Rossi nie dałby rady tego rozkręcić, gdyby nie Agostini, Sheen, Roberts, Cadalora, Doohan, Stoner czy dziś Lorenzo, Marquez i nadzieja narodu francuskiego - Fabio Quartararo.
A jak zapowiada się najbliższa runda?
Lorenzo wrócił z Japonii, gdzie wspólnie z inżynierami Hondy skonstruowali nową pokrywę na zbiornik paliwa, tak jak to zrobił rok wcześniej w Ducati. Czy to przyniesie oczekiwane rezultaty? To właśnie Jorge stanął na szczycie podium w zeszłorocznych Grand Prix Katalonii po zmianie baku w Desmosedici.
Pol Espargaro jest obecnie w bardzo wysokiej formie, a teraz czeka na sprawdzenie zmian w motocyklu KTMa wprowadzonych po testach Daniego Pedrosy.
Rossi miał bardzo słaby weekend przed własnymi kibicami na Mugello i miejmy nadzieję, że w ten weekend powróci do formy. O jego formę tak się nie obawiam, jak o możliwości motocykla, który ciągle jednak odstaje od czołówki. Valentino ma na koncie największą aż sześć wygranych w Barcelonie wyścigów i jest to jeden z jego ulubionych torów, więc szanse na dobrą pozycję jakieś są.
Fabio Quartararo, będący objawieniem bieżącego sezonu jest już w pełni sił po operacji przedramienia i może w Katalonii nieźle namieszać. Rok temu startował tu w klasie Moto2 i odniósł spektakularne zwycięstwo.
A co przygotował Marc Marquez?
Nic, robi swoje i tyle 😉
Sam tor ciągnie się przez 4,6km, z prostą startową o długości 1047 metrów, 6 lewymi i 8 prawymi zakrętami.
Where are the key overtakes likely to happen at the #CatalanGP? 👀
— MotoGP™ 🏁 (@MotoGP) 11 czerwca 2019
Find out with our hotspots guide! ⬇️ pic.twitter.com/V4HzXqxzk2
Wielka trójka w kolejności Lorenzo, Marquez i Rossi stanęli na podium po katalońskiej rundzie w 2018 roku. Jeden z nich ma duże szanse na pudło w najbliższą niedzielę, lecz jak poradzą sobie najwięksi wrogowie Lorenzo i Rossi?
Potrafili stoczyć tu wspaniałą batalię, więc może i tym razem dadzą popis swoich umiejętności?
Zapowiada się naprawdę gorący weekend, zarówno w kwestii pogody, jak i zapowiadających się wyścigów w Grand Prix Katalonii.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze