Modele Zero Motorcycles na sezon 2019 - szybsze i z większym zasięgiem
Fani motocykli elektrycznych otrzymają w przyszłym roku kilka miłych prezentów od firmy Zero Motorcycles. Poprawiono ich osiągi, zasięg, wyposażenie i system operacyjny.
Kalifornijska firma Zero Motorcycles wystartowała ponad 10 lat temu jako jeden z tysięcy garażowych projektów. Dziś jest największym w USA i jednym z największych na świecie producentów elektrycznych motocykli. Są to jedne z nielicznych pojazdów EV,, których osiągi, a przede wszystkim zasięg pozwala im śmiało konkurować z pojazdami spalinowymi.
Zaprezentowano właśnie kilka propozycji na sezon 2019. Zmiany dotyczą dwóch najwyższych modeli, sportowego nakeda Zero S/SR oraz turystycznego enduro Zero DS/DSR. Motocykle te we wszystkich wersjach wyposażenia otrzymały napęd mocniejszy aż o 35%. Dysponują teraz potężnym, płynnie oddawanym momentem obrotowym, wynoszącym aż 157 Nm.
Modele S i DS w podstawowej wersji ZF7.2 posiadają taki sam zestaw baterii, jak dotychczas, co pozwoliło im zachować atrakcyjną cenę. Są to propozycje głównie dla osób przemieszczających się codziennie na krótkich dystansach.
Znacznie poprawił się natomiast zasięg wersji ZF14.4, które mogą teraz pojechać o 10% dalej na każdym ładowaniu. Enduro DS jest w stanie pokonać 328 km w mieście i 158 km na autostradzie. Dysponujący lepszą aerodynamiką naked S przejedzie odpowiednio 359 i 180 km. Najlepiej wyposażona wersja modelu DSR będzie w standardzie posiadała wysoką, turystyczną szybę, osłony dłoni i gniazdo 12V.
W zeszłym roku Zero Motorcycles przedstawiło akcesoryjny system ładowania Charge Tank, przeznaczony dla modeli S/SR oraz DS/DSR. Pozwala on na skorzystanie z nowoczesnych stacji Level 2, dzięki którym cały proces trwa aż 6 razy krócej - w przypadku motocykli z baterią ZF7.2 wystarczy jedna godzina. Od przyszłego sezonu Charge Tank będzie kompatybilny również ze starszymi modelami Zero Motorcycles, wyprodukowanymi po 2015 roku.
Baterie i silnik to nie wszystko, równie ważny jest kod, który tym wszystkim steruje. Zero Motorcycles non stop aktualizuje swój system operacyjny w celu uzyskania jak największej wydajności. Tegoroczną nowością jest tryb Long Term Storage Mode, uruchamiany w czasie długiego postoju, np. w przerwie zimowej. Pozwala on ograniczyć do absolutnego minimum wykorzystane baterii, tym samym przedłużając jej trwałość. Standardowa gwarancja na zestaw akumulatorów pozostaje niezmienna - 5 lat bez limitu kilometrów.
Motocykle Zero są dostępne również w europejskiej dystrybucji. Można je kupić w Belgii, Luksemburgu lub Wielkiej Brytanii. Ceny startują od ok. 55 tysięcy zł. Więcej szczegółów znajdziecie na tej stronie.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeRyan z F9 zrobił zabawny test Zero FX: https://www.youtube.com/watch?v=-U8JK7lUqA8 można się zapoznać z zaletami i wadami Zero.
OdpowiedzFajnie zrobiony filmik, ale nie wiem jak gosciowi wyszlo na wykresie ekonomii zrownanie kosztow przy 31 tys. km (sprawdzilem i upewnilem sie, ze to nie mile). Mnie przy podanych cenach i koszcie paliwa 0,85 $/l wychodzi to dopiero przy jakichs 100-110tys. km, czyli po 10-11 latach intensywnego uzytkowania. Nie wiem skad wzial informacje, ze po 300 tys. km efektywnosc akumulatora spadnie jedynie o 20% skoro przecietna zywotnosc akumulatorow litowych wynosi jakies 1000 cykli, czyli srednio jakies 100 tys. km
Odpowiedz