Kuba Stankiewicz to młody zawodnik startujący w prestiżowej serii FIM MiniGP Alpe Adria. Staje tam w szranki z najlepszymi zawodnikami z całej Europy. Wszyscy startują na takich samych motocyklach Ohvale 160. Ma to zapewnić równy poziom i pozwolić, aby wygrana była wynikiem jak najlepszej jazdy, a nie przewagi sprzętowej. Jak wiadomo, właśnie od takich serii wyścigowych swoją karierę zaczynali najlepsi dzisiaj zawodnicy MotoGP.

Mistrz każdego krajowego, regionalnego lub kontynentalnego pucharu MiniGP będzie miał możliwość wzięcia udziału w światowym finale, który odbędzie się w tygodniu poprzedzającym finałowe zawody MotoGP sezonu. Zwycięzca światowego finału, w zależności od wieku, lokalizacji/narodowości, zapewni sobie miejsce w jednym z programów Road To MotoGP na kolejnym szczeblu swojej kariery.

Najlepsi zawodnicy MiniGP będą również mieli, w zależności od ich wieku i lokalizacji, albo bezpośredni dostęp do selekcji Idemitsu Asia Talent Cup, albo możliwość wejścia do Honda British Talent Cup, Northern Talent Cup, czy Pucharu Europy Talentów. Jest więc o co walczyć.

W miniony weekend odbyła się druga runda serii MiniGP na Słowacji. O podsumowanie poprosiliśmy tatę Kuby, Sebastiana Stankiewicza.

- Za nami druga runda FIM MiniGP AlpeAdria. Wyścigowy weekend odbył się w Słowacji na torze Slovak Karting Center, który leży w sąsiedztwie dużego obiektu Slovakia Ring. W sumie to jeden z najbliższych obiektów naszego cyklu (do przejechania około 600km). Już w piątek, w dzień treningów, Kuba szybko wjechał się w tor i złapał fajne tempo. W sobotę w kwalifikacjach wykręcił drugi czas, więc w pierwszym wyścigu wystartował z drugiego miejsca. Niestety w skutek błędu stracił pozycję, ale praktycznie przez większość wyścigu nękał rywala, walcząc o jego odzyskanie. Ostatecznie dojechał na trzecim miejscu. W niedzielę, w drugim wyścigu, podczas startu wyprzedził kolegę z pierwszej pozycji, ale sam został również wyprzedzony przez kolegę z trzeciej pozycji. W pierwszej części wyścigu podjął walkę o pierwszemiejsce, jednak w skutek słabego już stanu opon nie mógł utrzymać dobrego tempa i musiał zająć się pilnowaniem swojej pozycji. Ostatecznie wyścig ukończył na drugim miejscu. Tym samym Kuba zdobył drugie miejsce na podium. Oba wyścigi to oczywiście spore emocje, zacięta rywalizacja dla Kuby, ale i również dla mnie cenny know-how szczególnie w kontekście opon.

Szczegółowe wynik znajdziecie TUTAJ.

Kubę wspierają: Dominator Exhaust System, FRIZO, Pirelli Polska, Race Slide Win, Andy-Fashion, Grason, grab_racing, Gazuu Team oraz Automobilklub Radomski, Polski Związek Motorowy, Alpe Adria Motorcycle Union, FIM MiniGP World Series.