Lorenzo: najtrudniejszy wy¶cig w moim ¿yciu
Świeżo upieczony Mistrz Świata Jorge Lorenzo po wczorajszym wyścigu miał sporo do powiedzenia na temat przebiegu samej rywalizacji jak również o związanych z nią emocjach:
„To był jeden z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejszy wyścig (w jego karierze – przyp. red.) z powodu ogromnego ciśnienia jakie panowało od pierwszego zakrętu.
Starałem się naciskać jak zwykle od pierwszego okrążenia na nowych oponach, ale potem było to trudne, bo przyczepność tylnej opony spadła, szczególnie po prawej stronie.
Motocykl tak bardzo ślizgał się na przyspieszeniach, że musiałem bardzo uważać aby się nie rozbić. Bardzo trudno było utrzymać tempo ’31, ’31.5, a nawet wysokie ’31, bo na ostatnich okrążeniach zacząłem jechać ’32.0, ’32.1, ’32.2 a z moją oponą było trudno utrzymać nawet to tempo.
Miałem też problem z tym, aby wiedzieć co jest na tablicy i przez połowę wyścigu nawet jej nie widziałem. Naciskałem maksymalnie aby dać z siebie wszystko od pierwszego zakrętu do ostatniego, nie myśląc o niczym innym niż wyciśnięcie maksimum z opon i motocykla.
Na ostatnich okrążeniach zobaczyłem na tablicy, że Marc zbliżał się mocno oraz że Dani odrabia straty, zatem próbowałem cisnąć i jechać tak szybko, jak było to możliwe.”
Pytany o emocje związane z rywalizacją Lorenzo przyznał:
„Musimy cieszyć się w sposób maksymalny tego wieczora oraz tej nocy, a także w tym tygodniu oraz w przyszłym tygodniu, bo takie momenty są bardzo trudne do uchwycenia. Ruszamy do walki, po to aby ich zaznać, ale jest to bardzo trudne.
Wziąłem do ręki hiszpańską flagę i bardzo się rozczuliłem. Normlanie nie płaczę, ale w tym wypadku nie mogłem się powtrzymać. Nie mogłem pozdrowić fanów, ani cieszyć się, bo byłem bardzo, bardzo wzruszony.”
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeNormalnie Mrqez Ci pomogl i nie wygra³es w czystej rywalizacji a rop³aka³es siê bo wiesz ze jestes gorszy i bez pomocy przydupasa Marqeza nie mia³ by¶ ¿adnych szans ale w nastepnym sezonie Rossi Ci...
Odpowiedz"w nastepnym sezonie Rossi Ci pomo¿e sie rozp³akaæ nie raz na wy¶æigu jak nie dojedziesz do mety" sugerujesz ¿e Rossi bêdzie walczy³ nieczysto i bedzie siê stara³ aby Lorenzo nie djecha³ do mety? :D czy¿by¶ mia³ ku temu jakie¶ podstawy? :P
OdpowiedzKolejny 'fan' z bólem czterech liter? :)
Odpowiedz