Leoncino Cross, TRK 800, TNT 899. Benelli przygotowuje się do gigantycznej ofensywy
Ogromne zainteresowanie marką Benelli, po przejęciu jej przez chiński koncern QJ Motor zaskoczyło chyba nawet samych właścicieli. Producent nie zamierza jednak spoczywać na laurach i przygotowuje potężną ofensywę nowych modeli.
Chinol - to pejoratywne określenie pada często w komentarzach pod artykułami, w których opisujemy motocykle Benelli. Z jednej strony rozumiemy, że wielu z nas wciąż ma w domu kupione na wyprzedażach w supermarkecie chińskie młynki, czy miksery, z drugiej pewnie niejeden jeździ chińskim motocyklem Suzuki GW 250 Inazuma lub skuterem BMW C 400 X, kupuje przez chińską aplikację zainstalowaną na chińskim telefonie i nie ma z tym problemu.
Fakt jest taki, że mniej uprzedzeni do dalekowschodnich technologii Włosi, Francuzi, czy Chorwaci nie mają oporów przed kupowaniem motocykli z Pesaro, co dobitnie pokazują statystyki sprzedaży. Benelli nie zamierza udawać, że tego nie dostrzega. Po ostatniej prezentacji ultranowoczesnego turystyka 1200 GT, firma szykuje się do kolejnych premier.
W planach są cztery grupy silników, które napędzać będą szereg nowych modeli. Pierwszą grupę stanowić będą single o pojemnościach 250, 380 i 530 cm3, które trafią do linii klasycznej, reprezentowanej dziś przez Imperiale. Tak, zgadza się, Imperiale 400 zyska braci o większej i mniejszej pojemności silnika.
Drugą grupę tworzyć będą dwucylindrowe rzędówki - rozwinięcie jednostek napędowych stosowanych obecnie w TRK 502 i Leoncino. Tutaj możemy liczyć na 400, 700 i 900 cm3, które uzupełnią obecnie stosowane 300, 500 i 750 cm3. Ta gama napędzać będzie nakedy serii BN, adventure TRK i scramblery Leoncino.
Pozostałe dwie grupy to triumfalny powrót Benelli do segmentu motocykli sportowych i turystycznych. Pojawią się tutaj cztery jednostki napędowe - 1000 cm3, pochodząca od MV Agusty (OJ Motor podpisał niedawno strategiczną umowę z tym producentem) i 650 cm3 oraz odświeżone 899 cm3 - legendarną trzycylidrówkę, znaną z modelu TnT 899, która uzupełni silnik 1200 cm3.
Na slajdzie, który pokazano podczas prezentacji w Chinach, możemy zobaczyć trzy modele, które jako pierwsze pojawią się na rynku - Leoncino Cross, TRK 800 i… TnT 899. Nie znamy wprawdzie daty prezentacji, jednak biorąc pod uwagę fakt, że o dwóch pierwszych motocyklach sporo już pisaliśmy, możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że pojawią się one w przyszłym roku.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeW PL telefon nie jest już takim wyznacznikiem prestiżu jak znaczek na samochodzie czy moto. Kibicuję, czekam na cennik i jazdy próbne.
Odpowiedzjak beda niezawodne to moga byc i z chin. na pewno nie sypia sie bardziej od ducati czy moto guzzi. a benelli obecnie to na tych samych chinskich pieniadzach siedzi co volvo, polar, lotus.
OdpowiedzKolejny atak chinskich klonow. Na slajdzie model Cross dziwnie przypomina Ducati Scrambler, a TRK 800 z charakterystyczna "wiszącą" lampa i szybą mocowaną do glowki ramy to chamska kopia KTM 790 ...
OdpowiedzI co z tego? Ważne żeby się nie psuły i były tanie. Po co przepłacać?
OdpowiedzKolejny kolo który ma z tym problem. Inaczej niż 10 x bogatszy Niemiec, czy Francuz. Ale tak jak pisze autor artykułu, nie ma problemu z telefonem który ma w kieszeni czy telewizorem w chacie.. Człowieku, w Japonii już niewiele się robi..Może Goldwinga.. z części pochodzących oczywiście od kooperantów z Chin.
OdpowiedzKolejny kolo który ma z tym problem. Inaczej niż 10 x bogatszy Niemiec, czy Francuz. Ale tak jak pisze autor artykułu, nie ma problemu z telefonem który ma w kieszeni czy telewizorem w chacie.. Człowieku, w Japonii już niewiele się robi..Może Goldwinga.. z części pochodzących oczywiście od kooperantów z Chin.
Odpowiedz