Land Rover w walce z martwym polem
Dzięki zastosowaniu nowinek współczesnej techniki Land Rover chce wyeliminować efekt martwego pola w lusterku. Mogą skorzystać z tego także motocykliści.
Pod koniec zeszłego roku pisaliśmy o prototypowym rozwiązaniu Jaguara, w którym słupki A samochodu pokryte były ekranami. Dzięki temu spece z Jaguara chceli zwiększyć widoczność, a tym samym bezpieczeństwo. Kolejnym pomysłem jest budowa niewidzialnej przyczepy…
Ok, z "niewidzialną przyczepą" nieco przesadziłem, ale to określenie w pełni opisuje koncept. Zamontowana z tyłu przyczepy kamera zintegrowana jest z wbudowanym w lusterko wsteczne wyświetlaczem. Obraz z kamery nakładany jest na obraz z lusterka (nieco przypomina mi to gry wideo z tzw. rozszerzoną rzeczywistością), dzięki czemu w efekcie przyczepka znika. W szczegółach możecie to zobaczyć na poniższym filmie:
Biorąc pod uwagę fakt, jak duża moc drzemie w telefonach, które nosimy w kieszeni, "przeźroczysta przyczepa" nie wydaje się niczym nadzwyczajnym. Rozwiązanie to jest jednak ciekawe z perspektywy motocyklistów. Z jednej strony poprawia ono bezpieczeństwo, dzięki temu, że kierowca samochodu nas widzi. Z zupełnie drugiej: wielu z nas podróżuje z przyczepami, chociażby na tory wyścigowe czy offroadowe. Jestem w stanie wyobrazić sobie korzystanie z takiego rozwiązania, nawet jeśli z reguły regularnie kontroluje to, co dzieje się na przyczepie. W filmie dodatkowo prezentowana jest aplikacja, która monitoruje stan transportowanego przez nas towaru (teoretycznie przy zbyt dużym ruchu naszego motocykla w przyczepie otrzymalibyśmy informacje o zagrożeniu na wyświetlaczu w aucie).
W czerwcu tego roku Samsung zaprezentował projekt Safety Truck, który momentalnie skojarzył mi się z powyższym. Na naczepach swoich ciężarówek w Argentynie Samsung zamontował cztery monitory, które wyświetlały obraz z bezprzewodowej kamery umieszczonej z przodu pojazdu. Dzięki temu wyprzedzający ciężarówkę kierowca idealnie widział, co się przed nią dzieje. Oczywiście, była to kampania reklamowa Samsunga, ale sam w sobie pomysł bardzo interesujący.
Nad podobnymi systemami bezpieczeństwa pracuje Volvo i BMW. Śmiało można założyć, że także inne marki.
Jak dla mnie, dopóki nowe technologie nie są wykorzystywane do budowy robotów przejmujących władzę nad światem (tak, Google…), dopóty jestem za technologią w służbie ludzkości. Inna sprawa, że problemu nie byłoby gdyby każdy ustawił dobrze lusterka i od czasu do czasu popatrzył w inne miejsce niż czubek maski.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze