Awaryjne hamowanie w bagażniku samochodu
W bardzo niebezpieczny wypadku motocyklista i jego pasażer kończą awaryjne hamowanie w bagażniku samochodu.
Zacznijmy od tego, że (według opisu pod filmem) motocyklista i jego pasażer wyszli cało z poniższego, niebezpiecznego wypadku. Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia na jednej z autostrad w Mińsku. Motocyklista ewidentnie nie dostosował prędkości, czego rezultatem był bardzo nieciekawie wyglądający wypadek. Cała akcja rozgrywa się w okolicach pierwszej minuty klipu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeW takiej sytuacji kierowcy samochodów powinni włączyć światła awaryjne i dać czas na reakcje.
Odpowiedzsię nie zapierdala bez pojęcia,akurat tu awaryjne nic by nie pomogły, jechał dużo za szybko.
OdpowiedzW takiej sytuacji kierowcy samochodów powinni włączyć światła awaryjne i dać czas na reakcje.
OdpowiedzMnie i tak rozwala ten dziadek na koncu co wysiada z czarnego auta , zamiast im pomoc to gosc idzie sprawdzic czy bardzo mu auto obili xD
OdpowiedzDokładnie tak jak SML napisał i tyle w temacie
OdpowiedzRosja...
OdpowiedzA ja myślałem, że Putin dopiero Krym anektował, a tu proszę, okazuje się, że do Mińska już dotarł!
OdpowiedzJak za dużo gazu? Nie dostosował prędkości? Skoro to autostrada to normalne że trzymał jakieś tam tempo... Kto by pomyślał ze nagle się coś przykorkuje i samochody się zatrzymają a do tego zrobią ...
Odpowiedzprzez takich "nieomylnych bezmózgów" trzymających tempo są takie wypadki..... Widzisz na DOLE z jaką prędkością jadą auta ?? 70-80 ... a podobny tobie "superman" stwierdził, że przeleci miedzy nimi 140 z laska w sukience... WIDZISZ TAM TRZECI PAS DLA NIEGO? PO TO MASZ HAMULCE I OBOWIĄZEK TRZYMANIE BEZPIECZNEGO DYSTANSU BY ZDĄŻYĆ WYHAMOWAĆ W RAZIE TAKICH SYTUACJI..
OdpowiedzBredzisz. Obojętne czy autostrada czy nie - prędkość trzeba tak dostosować, żeby nie przypier#dolić w poprzedzający pojazd nawet w wypadku awaryjnej sytuacji. Wystarczy odrobina wyobraźni i umiejętności przewidywania.
OdpowiedzIdąc tym tokiem myślenia wszyscy powinniśmy stać w miejscu ponieważ zawsze ktoś chociażby z lewego pasa może ci zajechać drogę. :) Lipa bo zrobili ścianę przez co motocyklista nie miał drogi ucieczki.
OdpowiedzNIe kolego nie masz racji. Predkosc i odleglosc do poprzedzajacego Cie samochodu dostosowujesz do warunkow na drodze i ma byc ona mozliwie najbezpieczniejsza. Samochod ktory pojawia Ci sie wyjezdzajac z uliczki to nie jest poprzedzajacy samochod. Masz obowiazek jechac tak ze nawet jak samochod w sekunde sie zatrzyma to powinienes wyhamowac. Problem jest tylko taki ze ludzie nie zdaja sobie sprawy z wagi motocykla z "plecakiem" czyli pasazerem. motocykl wtedy wydluuuza bardzo droge hamowania jak i pole manewru podczas owego ostrego hamowania.
OdpowiedzJa tam zauwazylem jeszcze jedna ciekawa rzecz... po co koles z tego auta chcial zmienic pas? jak i tak nie mail szans sie wcisnac z prawej strony... nie widac co sie dzieje przed nim, ale taka nagla zmiana kierunku uniemozliwia motocykliscie nawt mozliwosc wcisniecia sie miedzy nimi (pomijam ze jechal za szybko). Mialem podobna sytuacje tylko, ze to byl taryfiarz w korku, ktory po prostu sie wkur... ze jade i mi zajechal droge bez sygnalizacji (mial szczescie ze wyhamowalem).
Odpowiedz