Na targach w Tokio firma Kymco zaprezentowała program iONEX, który ma zrewolucjonizować indywidualny transport miejski. Obejmuje on nie tylko nowe modele skuterów elektrycznych, ale też nowatorski system baterii i stacji zasilania, eliminujący wiele z dzisiejszych ograniczeń.

Tajwańska firma Kymco to jeden z największych producentów skuterów na świecie, musi więc brać pod uwagę nadchodzące nieodwracalne zmiany, związane ze stopniową rezygnacją z silników spalinowych. Swoją koncepcję napędu elektrycznego zaprezentowała na ostatnich targach w Tokio i nie poprzestała na samych pojazdach. Inżynierowie Kymco zaprojektowali cały miejski "ekosystem" dla skuterów elektrycznych, który w założeniu ma zapewnić im elastyczność i niemal nieograniczony zasięg.

Allen Ko, prezes Kymco, powiedział, że firma zamierza w ciągu najbliższych 10 lat wypuścić 10 nowych modeli elektrycznych, stworzyć sieć stacji ładowania w 20 krajach i sprzedać pół miliona pojazdów z tym napędem. Kluczem do zrealizowania tych bardzo ambitnych planów nie są same skutery, których technologia jest dobrze znana i nie różni się od elektrycznych modeli innych producentów. Główna innowacja Tajwańczyków to elastyczny system baterii oraz stacji ładowania.

Zaprezentowany w Tokio miejski skuter w stylistyce retro Many EV oparty jest na popularnym spalinowym modelu Many 110. Posiada on bardzo ciekawy układ baterii. Podstawową jednostką jest niewyjmowalny akumulator główny, umieszczony pod siodłem i napędzający silnik elektryczny napędzający tylne koło skutera. W tunelu między nogami kierowcy umieszczono natomiast dwie dodatkowe, lekkie baterie, których zadaniem jest stałe doładowywanie głównego akumulatora. Zamontowane są w specjalnych portach, z których mogą być szybko wyjęte i wraz z ładowarką zabrane np. do pracy.

Ładowanie pojazdu może się odbywać na kilka sposobów. Pierwszy to tradycyjne podłączenie do stacji ładowania, która dostarcza prąd do głównego akumulatora. Drugim sposobem jest doładowanie mniejszych baterii dodatkowych ze zwykłego gniazdka. Każda z nich ma specjalny uchwyt i waży mniej niż 5 kg. Trzecią i najciekawszą metodą dostarczenia skuterowi energii jest skorzystanie ze specjalnego automatu, w którym można zostawić rozładowaną baterię i pobrać świeżą. Kymco proponuje gęstą sieć takich urządzeń, ustawionych w całym mieście. Dodatkowo oferuje innym producentom udostępnienie technologii, tak by w przyszłości zunifikować cały system, który pozwoli na nieograniczone poruszanie się pojazdami elektrycznymi.

System Kymco iONEX to na razie koncepcja, usuwająca jednak podstawowy problem skuterów i motocykli elektrycznych, związany z niewielkim zasięgiem. Szybka wymiana baterii w automacie eliminuje potrzebę czekania na ich doładowanie. Kluczowa będzie tu chęć innych producentów do współudziału w tym systemie. Jeśli całej branży uda się wypracować wspólne rozwiązania, elektryczna rewolucja, przynajmniej w miastach, stanie się faktem.