Okazuje się, że płatne bramki na autostradach w całej Polsce mogą zniknąć. Nie oznacza to jednak, że będziemy mogli się po nich poruszać za darmo. Głównie chodzi tu o sposób zapłaty za przejazd danym odcinkiem trasy. Polski rząd wpadł na pomysł, aby kierowcy w naszym kraju za korzystanie z autostrad płacili przez aplikacje na swoich smartfonach. Podkreślają, że nowy, technologiczny pomysł znacznie skróciłoby czas podróży, jak również zlikwidowałby korki przed bramkami. Kolejnym argumentem jest zaprzestanie budowania miejsc opłat, które są drogie.

Na razie Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju omawia warianty z ekspertami i przedstawicielami branży. Jak ustaliliśmy, do pierwszego spotkania w tej sprawie doszło w ubiegły piątek w resorcie. Obecni na nim byli między innymi przedstawiciele GDDKiA, GITD, Polskiej Akademii Nauk i operatora e-myta firmy Kapsch.

- Nie ma przeszkód, aby w systemie mogli uiszczać opłatę także kierowcy. Co więcej, od czerwca 2012 r. kilka tysięcy kierowców aut osobowych na odcinkach autostradach A2 i A4 płaciło za przejazd elektronicznie, dzięki urządzeniu viaAuto - mówi Krzysztof Gorzkowski z Kapsch.