Klub motocyklowy Nocne Wilki wykorzystany do inwazji na Ukrainę
Za sympatię Putina trzeba płacić, najlepiej własną krwią. Przekonały się o tym również Nocne Wilki. Motocykliści z tej organizacji wyruszyli na wojnę, o pardon, wspomóc "specjalną operację wojskową".
Nocne Wilki to rosyjski klub motocyklowy znany z prorządowych sympatii, który głośno świętował anschluss Krymu do Rosji. Klub od lat angażuje się politycznie i hucznie świętuje wszelkie szturmy, okrążenia i wysadzenia w powietrze dokonane przez bohaterów Armii Czerwonej.
Reklama
W Polsce o Nocnych Wilkach zrobiło się głośno kilka lat temu, kiedy delegacja grupy postanowiła ruszyć do Berlina, aby uświetnić 70. rocznicę zwycięstwa Związku Radzieckiego w II Wojnie Światowej. Ale poza planowanym przejazdem po ulicach stolicy Niemiec, kolumna przyozdobiona flagami zwycięstwa, Rosji i Związku Radzieckiego planowała dumy przejazd przez polskie ziemie, co zostało słusznie odebrane jako prowokacja polityczna. Do tranzytu doszło, ale mniejsza z tym, bo nie odnotowano żadnych prowokacji a rosyjskie media nie miały dzięki temu pożywki do szerszych oskarżeń o antyrosyjskie nastroje i zachowania Polaków.
Imperialistyczne działania przywódcy Rosji były wspierane przez Nocne Wilki od lat, ale chyba nie oczekiwali, że publiczne uściski z Putinem i jego patronat są za darmo?
Jak już doskonale wiemy, Putinowi mało było Krymu, republik Donieckiej i Ługańskiej, które w praktyce pozostają pod kontrolą Rosjan. Postanowił zagarnąć jeszcze Ukrainę, drugie pod względem wielkości państwo w Europie. I się Ukrainą udławił. Okazuje się, że brakuje mu wojska, więc sięga po ochotników z Syrii a nawet po rodzimych kryminalistów i przestępców, którym w zamian za służbę w armii obiecuje skrócenie wyroków. Teraz dowiadujemy się, że do wojny po stronie swego patrona dołączyły również Nocne Wilki.
Informacja pochodzi z serwisu Telegram, gdzie opublikowano nagranie, na którym widać Nocne Wilki współpracujące z oddziałami Ramzana Kadyrowa przy "wyzwalaniu" Rubiżnego - miasta w obwodzie ługańskim. Zgodnie z ruską propagandą, to nie jest akcja przepędzania przerażonych ludzi z ich domów i ostatnich schronień, ale "ewakuacja ludność z wyzwalanego od nacjonalistów miasta Rubiżne". I tym sposobem Nocne Wilki zeszły na psy. Smutne to.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeNo to sobie teraz to powyjasniajcie między sobą na tym waszym konwencie, czy jak tam zwiecie ten sobór kamizelkowców ....
OdpowiedzZakaz wstępu na wszystkie imprezy motocyklowe dla knight riders z łodzi
OdpowiedzLech Potynski to ruski szpion
OdpowiedzParę lat temu szanowny jegomość Lech Potyński na łamach świata motocykli gościł tego palanta chirurga czy jak mu tam. Napisalem maila do pana redaktora nie widział nic niestosownego w goszczeniu ...
OdpowiedzIdi na chuj Nocne Eilki
OdpowiedzKlub motocyklowy z łodzi czyli knigts riders trzyma z nimi i nazywają się braćmi
Odpowiedz