Kask motocyklowy przy udzielaniu pierwszej pomocy po wypadku. Ściągać, nie ściągać?
Kto wie więcej o udzielaniu pomocy ofiarom wypadków, niż doświadczony ratownik drogowy. Bartłomiej Sępiak, ratownik i strażak z Jastrzębia Zdroju, dzieli się z Wami swoimi uwagami i wskazówkami, jak skutecznie pomagać, gdy jako pierwsi dotrzemy na miejsce wypadku.
Czy udzielając pomocy ofiarom wypadku, pomyślałbyś lub pomyślałabyś o swoim bezpieczeństwie? Okazuje się, że zdarzają się sytuacje, w których znajdujące się na miejscu wypadku osoby są tak zaaferowane tym, czego są świadkiem, że całkowicie zapominają, gdzie są i że obok nich mogą przejeżdżać inne pojazdy. Własne bezpieczeństwo jest pierwszą rzeczą, o której musimy myśleć, gdy chcemy komuś udzielić pomocy.
Jeżeli już jesteśmy bezpieczni, to w jaki sposób możemy udzielić pomocy poszkodowanemu motocykliście. Czy od razu zdejmować kask, czy lepiej, że został na swoim miejscu? Tego dowiecie się z filmu:
Czy rodzaj kasku ma znaczenie dla sposobu udzielania pomocy? Przede wszystkim musimy zdawać sobie sprawę, że kluczowe dla decyzji o zdejmowaniu kasku, lub o pozostawieniu go na swoim miejscu, jest to, czy poszkodowany w wypadku oddycha swobodnie. Głównym celem zdejmowania kasku jest potrzeba podjęcia czynności resuscytacyjnych. Jeżeli tak zwane "sztuczne oddychanie" nie jest konieczne, to nie ma sensu zdejmować kasku.
Jeżeli już musimy zdjąć kask, to przede wszystkim warto, abyśmy się nauczyli rozpinać różne rodzaje zapięć. W szczególności zapięcie typu "podwójne D" może przysporzyć trochę problemów osobie, która nie miała z nim wcześniej do czynienia. Gdy poradzimy sobie z rozpięciem, to mamy do wyboru dwie metody zdejmowania kasku. Możecie je poznać na filmie.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze