Kask X-Lite X-903 Ultra Carbon. Jakby luksusowo! [OPIS, OPINIA, CENA]
Skorupa z włókna węglowego, znakomite materiały i bogate wyposażenie - kask X-Lite X-903 ma wszystko, co powinien mieć lider segmentu… prócz prestiżu. Całkiem niesłusznie, bo w pełni na niego zasługuje.
Kaski sportowo-turystyczne mają niełatwe zadanie. Bo jak pogodzić wymagania stawiane im przez fanów prędkości z oczekiwaniami motocyklowych podróżników? Tu osiągi, tam komfort, tu niska waga, tam bogate wyposażenie…
Czasy, kiedy na rynku dominowała jedna, może dwie marki, które opanowały tę trudną sztukę, odeszły już w niepamięć. Rosnąca liczba szybkich turystów sprawiła, że opisywany segment kasków rozrósł się do sporych rozmiarów, a każdy szanujący się producent ma w ofercie taki właśnie produkt.
X-Lite, czyli marka premium dobrze nam znanego włoskiego producenta Nolana, kaski sportowo-turystyczne ma w swojej ofercie od dawna. Do niedawna flagowym modelem turystycznym był X-702, w 2019 pojawił się następca - X-903, czyli integralny kask sportowo-turystyczny.
Grube wyposażenie
Kiedy patrzy się na wersje modelu X-903, można odnieść wrażenie, że jest ich niemal nieograniczona liczba. To oczywiście tylko wrażenie, bo tych podstawowych jest 10, ale dochodzi do nich jeszcze 10 wersji specjalnych Ultra Carbon - jedna z nich jest właśnie przedmiotem tego testu. Skorupa standardowego X-903 wykonana jest z mieszanki włókien szklanych i aramidowych. Charakteryzuje się ona podwyższoną wytrzymałością i sztywnością w porównaniu do standardowych skorup wykonanych z policarbonu.
Testowany przeze mnie egzemplarz X-Lite X-903 Ultra Carbon posiada skorupę z włókna węglowego utwardzanego w żywicy epoksydowej. Zaletą takiej skorupy jest jeszcze większa niż w przypadku standardowego X-903 sztywność i odporność na perforację. Nie bez znaczenia jest także fakt, że włókno węglowe wygląda niesamowicie efektownie. Warto jednak pamiętać, że to materiał bardzo kruchy - bezwzględnie należy chronić kask przed jakimikolwiek uderzeniami. Dzięki temu mamy pewność, że krytyczne uderzenie przetrzyma on bez problemu.
Kask X-Lite X-903 dostępny jest z dwoma wersjami zapięcia - mikrometrycznym, w które wyposażony jest testowany egzemplarz, i double D. W standardowym wyposażeniu kasku dostępny jest Microlock, system awaryjnego wypinania wkładek policzkowych NERS, poszerzony wizjer, przygotowanie pod instalację interkomu N-Com i blendę przeciwsłoneczną.
Ciekawym rozwiązaniem, zastosowanym w kasku X-Lite X-903 są magnetyczne uchwyty wizjera, dzięki którym jego montaż, na przykład po myciu, jest bardzo prosta. Kask wyposażony jest także w specjalne wycięcia, które umożliwiają wygodną jazdę w okularach. Mają one możliwość dostosowania ich położenia - w tym celu wystarczy z wkładki policzkowej wyjąć specjalnie przystosowany do tego celu fragment gąbki. Niestety wycięcia nie współpracują z każdymi oprawkami.
Kask X-903 posiada dwa wloty powietrza - jeden w części szczękowej, jeden na górze kasku. W tylnej części zlokalizowano duże wyloty, które podciśnieniowo wspomagają wentylację. Na górnym wlocie, po zamknięciu widoczna jest estetyczna czerwona linia, korespondująca z czerwonymi obwódkami tylnych wylotów.
Na wyposażeniu kasku X-903 znalazła się także regulacja położenia wyściółki. Ten model występuje w 8 rozmiarach, w tym w 3 rozmiarach skorupy.
Czuć piniądz
Pierwsze wrażenie po wyjęciu kasku z pudełka jest bardzo pozytywne. X-903 od razu sprawia wrażenie produktu premium. Wszystkie detale są dobrze wykonane i perfekcyjnie spasowane. Materiały przekonują znakomitą jakością, a działanie większości mechanizmów nie budzi zastrzeżeń. Wrażenie nieco zbyt opornego działania mechanizmu wizjera znika przy próbie obsługi w rękawicach motocyklowych.
Kask leży na głowie bardzo wygodnie. Mimo początkowego, lekkiego ucisku, niezbędnego dla idealnego dopasowania do kształtu głowy, nie powoduje dyskomfortu i uczucia miażdżenia głowy. Także wkładanie i zdejmowanie nie nastręcza większych trudności, nawet na początku. Widać drobiazgową pracę projektową i staranne dopasowanie elementów.
Mimo użycia włókna węglowego, kask nie jest rekordzistą wagi lekkiej. Z kompletem akcesoriów (pinlock, blenda) waży pokaźne 1720 g. To sporo zważywszy, na materiał, z którego został wykonany. Na szczęście, dzięki dobremu wyważeniu, garnka niemal w ogóle nie czuć na głowie.
Wyraźnie czuć jednak luksus. Miękka wyściółka otula głowę jak najprzedniejszy jedwab, mechanizmy pracują gładko, wszystko jest trwałe i dobrze wykonane.
Znakomicie działa też wentylacja - podczas czerwcowej fali upałów wygodniej było mi jeździć z zamkniętą szybą i otwartą wentylacją. Otwarcie wizjera powodowało uczucie wkładania gęby do piekarnika.
Wyciszenie kasku jest na średnim poziomie - z pewnością nie zadowoli on użytkowników poszukujących ciszy jak z pomieszczenia do testowania głośników. W X-903 słychać szum wiatru dość wyraźnie, dłuższa podróż bez zatyczek może spowodować ból głowy. Kask nie ma jednak tendencji do wpadania w rezonans, aerodynamika jest na bardzo dobrym poziomie, zarówno podczas jazdy nakedem, jak i turystykiem.
Czarny koń
Z całą pewnością mogę stwierdzić, że X-Lite X-903 jest jednym z najlepszych kasków, jakie testowałem. Zarówno materiały, użyte do produkcji, detale, jak i wykończenie stawiają ten kask na górnej półce z największymi tuzami ochrony głowy. Brakuje mu może jeszcze trochę prestiżu, ale jestem pewien, że to kwestia czasu.
Z pewnością ważnym argumentem, przemawiającym za zakupem kasku X-Lite X-903 Ultra Carbon jest cena. Topowy garnek, ze skorupą wykonaną z włókna węglowego możesz mieć za 1899 zł. Wersja z kolorowym malowaniem, odsłaniającym tylko fragmenty carbonu, to wydatek 2399 zł. Moim zdaniem to świetny deal - za taką jakość i wygląd. X-903 może okazać się czarnym koniem segmentu.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze