Kara za przekroczenie prędkości z marginesem błędu. Nowa propozycja Rzecznika Praw Obywatelskich
W Biuletynie Informacji Publicznej Rzecznika Praw Obywatelskich pojawiła się informacja o propozycji wprowadzenia zmian w przepisach karania kierowców za przekroczenie prędkości. Chodzi głównie o przypadki, kiedy prędkość została zmierzona przy pomocy miernika laserowego.
Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek wziął pod lupę karalność za przekroczenie prędkości w przedziale od 1 do 10 km/h. Wynika to z tego, że przyjęty błąd pomiarowy w warunkach poza laboratorium wynosi +/- 3 km/h dla prędkości do 100 km/h i +/- 3 proc. dla prędkości powyżej 100 km/h. Kwestia błędu pomiarowego jest uregulowana w rozporządzeniu Ministra Gospodarki z 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli meteorologicznej tych przyrządów pomiarowych.
Interwencja RPO wynika z faktu, że kierowcy zgłaszają zastrzeżenia w tej kwestii. Nowy taryfikator mandatów zakłada karę za przekroczenie prędkości do 10 km/h. To oznacza, że np. przy ograniczeniu do 50 km/h kierowca może być ukarany za jazdę z prędkością 51 km/h. Choć jest to sytuacja ekstremalna, to zapewne dochodzi i do takich przypadków. Jednocześnie RPO podkreśla, że "Nie można deprecjonować zasadności pociągania do odpowiedzialności za przekroczenie prędkości o np. 5 lub 10 km/h. Nawet tak niewielkie przekroczenie może spowodować zagrożenie w ruchu drogowym. W przypadku kierujących, którzy starają się zachować dopuszczalną prędkość, nie można zaś zapominać, że także wskaźniki aut są obarczone podobnym marginesem błędu. Wprowadzona w tabeli taryfikatora karalność przekroczenia de facto od 1 do 10 km/h budzi zatem uzasadnione zastrzeżenia."
Rzecznik Praw Obywatelskich sugeruje zmianę w przepisach, która miałaby uwzględniać błąd techniczny dla pomiaru wykonywanego poza laboratorium, a więc kierowcy byliby karani dopiero za przekroczenie prędkości od 4 km/h. Dodatkowo każdorazowo od wyniku pomiaru funkcjonariusz odejmowałby 3 km/h. Takie rozwiązanie miałoby sprawić, że kierowcy nie czuliby się oszukani i jednocześnie odciążyłoby sądy, które są zasypywane sprawami, gdzie kierowcy kwestionują rzeczywistą wartość pomiaru. Każdorazowo takie postępowanie wymaga m.in. powołania biegłego. Jak czytamy w podsumowaniu - "RPO poddaje zatem pod rozwagę ministra zainicjowanie prac legislacyjnych zmierzających do przyjęcia unormowania sankcjonującego uwzględnienie na korzyść obwinionego błędu pomiarowego w sytuacjach granicznych oraz zmiany zakresu nowego taryfikatora zawartego w tabeli E10 (co do przekroczenia prędkości do 10 km/h)."
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze