Zdjêcie z fotoradaru z psem. Internauci ¶miej± siê z zawiadomienia o mandacie
Bardzo niewiele osób jest zadowolonych, kiedy dowiaduje się o liście poleconym z czerwonymi pieczątkami. Ale zawiadomienie o mandacie, które tiktokerka o pseudonimie "hannahko1" znalazła pewnego dnia w swojej skrzynce na listy, było na tyle nietypowe, że musiało trafić do Internetu.
Zdjęcie z fotoradaru powinno przedstawiać kierowcę, ale w tym przypadku można mieć wątpliwości, kto trzyma kierownicę: młoda blondynka z niemieckiego Mannheim czy może czarny jak smoła rottweiler? Wygląda to prawie tak, jakby to pies prowadził samochód, a nie jego pani.
@hannahko1 They see me rollin' 📸 🫣 #rottweiler#rottweilersoftiktok#rottweilerpuppy#rottweilerlife#rottweilermom#mannheim#stadtmannheim#blitzer#strassenverkehr#pictureoftheday#theyseemerollin#theyhatin#dog#funny#funnyvideos#funnymoments#dogmom#doglife#doglove#rottweilerlove#germany#myboy#bestfriend#soulmate#theking#thebest#bestpicture#myfavorite ♬ Ridin' - Chamillionaire
Wideo natychmiast wywołało masę reakcji, a zdjęcie z fotoradaru "zrobiło już dzień" kilku milionom ludzi. "Najsłodsze zdjęcie z fotoradaru, jakie widziałem do tej pory" - pisze jeden z komentatorów. "Czy można zakwestionować ten mandat?" pyta inny użytkownik.
W każdym razie tiktokerka cieszy się z fotki, nawet jeśli nietypowa pamiątka nie jest tania. "Hannahko1" musi zapłacić 30 euro za jazdę o 7 km/h za szybko w strefie do 30 km/h. Ale ta fotografia jest chyba warta tej kwoty. Jak uważacie?
Przy okazji warto przypomnieć przepisy obowiązujące w Polsce. Za przekroczenie prędkości do 10 km/h zgodnie z aktualnie obowiązującym taryfikatorem trzeba zapłacić 50 zł.
I jeszcze przyjmijmy, że właścicielka psa nie jest pewna, kto... prowadził. Jeśli chodzi o sprawcę wykroczenia, w Polsce za wykroczenie z art. 96 par. 3 k.w., czyli za niewskazania na żądanie uprawnionego organu, kto w danym miejscu i czasie prowadził pojazd, mandat może wynieść nawet 8 tys. zł.
Kwota mandatu jest uzależniona od okoliczności czynu popełnionego przez kierowcę. Jeśli sprawa dotyczyłaby wypadku drogowego, wówczas niewskazanie przez właściciela pojazdu, kto w chwili zdarzenia był kierowcą, skutkowałoby mandatem w wysokości co najmniej 4 tys. zł. W przypadku kolizji np. na parkingu niewskazanie sprawcy oznacza mandat w kwocie 2 tys. zł.
Trzeba również wspomnieć o przypadku niewskazania kierowcy w sytuacji przekroczenia prędkości. Jeśli chodzi o fotoradar, Inspekcja Transportu Drogowego może obecnie nałożyć mandat w wysokości dwukrotności grzywny, jaką otrzymałby sprawca, ale nie mniej niż 800 zł. Natomiast sąd może nałożyć nawet do 30 tys. zł kary.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeSzczê¶cie ¿e Niemcy nie s± tak g³upim i prymitywnym krajem i chowaj± swoje fotoradary po krzakach. A w Polsce wszystkie oznaczone i na ¿ó³to pomalowane. Ale siê napewno z nas ¶miej± jak z baranów
Odpowiedz