Wiod±ca offroadowa marka nie zawiod³a z modelami na rok 2010. Szkoda tylko, ¿e tak¿e nie zaskoczy³a. Prezentowane pojazdy konsekwentnie kontynuuj± politykê firmy „wszystko, byleby siê nie sparzyæ". Z jednej strony jest to dobre, poniewa¿ klient wie, ¿e kupuje produkt dopieszczony, pewny, produkt na którym mo¿na polegaæ. Z drugiej jednak, brakuje tutaj dozy emocji i szaleñstwa. Nikt jako¶ nie kwapi siê z rewolucjonizowaniem rynku, bo najwyra¼niej nie ma takiej potrzeby. A mo¿e po prostu wszyscy czekaj± na to, co nieuniknione - czyli motocykle elektryczne? Za ma³± rewolucjê mo¿na uznaæ automatyczne sprzêg³o. Wszystkie „ohy" i „ahy" nad tym rozwi±zaniem podtrzymujê. Jest to nie tylko spore u³atwienie dla amatorów sportu, ale tak¿e pokazanie, ¿e mo¿na do tematu podej¶æ inaczej. Niestety, ta przyjemno¶æ kosztuje. KTM „inaczej" podszed³ tak¿e do produkcji szosowego quada. W tym przypadku in¿ynierowie poszli na ³atwiznê, b±d¼ byli bardzo asekuracyjni. W ostatecznym rozrachunku dostali¶my jeden z dro¿szych zestawów pó³-szosowych opon i kierunkowskazów. Szkoda, poniewa¿ mog³oby z tego byæ chocia¿by genialne supermoto. Ju¿ na sam koniec. Czy warto skusiæ siê na modele 2010 KTMa? Je¿eli posiadacie motocykl zesz³oroczny, to odpowied¼ brzmi „nie". Ró¿nice s± oczywi¶cie znacz±ce i wykraczaj± poza okleiny, jednak nadal nie jest to powód by wyskakiwaæ z dobrych dwudziestu kilku tysiêcy z³otych. Je¶li natomiast planujecie zakup motocykla offroadowego, to sprawa ma siê inaczej. Wiedzieæ trzeba, ¿e KTM nadal jest w samej czo³ówce b³otnistego ¶wiatka. Na chwilê obecn± ceny nie s± znane. Ze wstêpnych ustaleñ wynika, ¿e nie bêd± one wy¿sze ni¿ w tym roku. Foto: David Bodlak/ Honza Karasek | |
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzePe³en ogieñ piach kurz i ¿wir
OdpowiedzGdzie SUPERMOTARD ??
Odpowiedz