Jorge Lorenzo już prawie na Ducati
Wszystko wskazuje na to, że Jorge Lorenzo po dziewięciu latach jazdy w barwach Yamahy (od 2008 roku) i wywalczeniu trzech tytułów mistrzowskich za sterami M1 Jorge Lorenzo zmieni stajnię. W latach 2017 i 2018 obecny Mistrz Świata jeździć ma w barwach Ducati.
O tym transferze mówiło się po cichu od dłuższego czasu. Takie spekulacje pojawiały się zresztą nawet w poprzednich latach, zatem trudno mówić tutaj o wielkim zaskoczeniu. Nieoficjalnie porozumienie jest już zawarte. Ogłoszone ma zostać po powrocie Grand Prix do Europy, czyli zapewne przed rundą w Jerez już za trzy tygodnie. Do tego czasu zdani będziemy na plotki, ploteczki i mniej lub bardziej oficjalne przecieki.
Z kręgów wokół hiszpańskiego zawodnika wiadomo jakie były główne powody decyzji Lorenzo. Choć Yamaha M1 to w chwili obecnej prawdopodobnie najlepszy motocykl w stawce i Jorge czuje się na nim znakomicie, to o wiele gorzej wygląda atmosfera w boksie. Rossi chcąc pozbyć się trudnego przeciwnika z własnego zespołu nie przebiera w środkach. Ostatnio Włoch podpuszczał nawet Hiszpana, komentując publicznie, że ten nie będzie miał jaj, aby przesiąść się na Ducati.
Drugim czynnikiem są oczywiście pieniądze. Co prawda jeżdżąc w barwach Yamahy Lorenzo nie mógł narzekać na zarobki (nieoficjalnie jego kontrakt opiewał na 9-10 mln euro rocznie), ale Ducati złożyło mu atomową ofertę. Dzięki wsparciu tytoniowego giganta Philip Morris i właściciela marki Audi Ducati położyło na stole (to oczywiście informacje nieoficjalne i niepotwierdzone) aż 25 milionów euro rocznie. Wszystko po to, aby zespół zaczął wygrywać. Czy się opłaci? Którejś ze stron z pewnością.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeWszystko ładnie i pięknie, ale Lorenzo przez 1 rok będzie się uczyć jazdy od początku...jeśli rzeczywiście przejdzie do Ducati.
OdpowiedzAle sie ciesze! Ciekawe kto na jego miejsce wskoczy?
OdpowiedzMi najbardziej szkoda tego że powrót Stonera, gdy Ducati ma Lorenzo jest pewnie mało prawdopodobny. A skoro temat Rossiego został poruszony to zerknijcie wstecz - zawsze gdy w stawce był zawodnik ...
OdpowiedzLorenzo byłby naprawdę świetnym motocyklistą, gdyby nie jego kompleks niższości względem VR. Jakby tego było mało to okropnie kozaczy, cwaniakuje ile się tylko da i jest bezczelny, że na gościa ...
Odpowiedza rossi to wcale nie gwiazdorzy, nie płacze, nie cwaniakuje i nie jest bezczelny...komedia.... ps. to lorenzo nie jest swietnym motocyklista? :))))
OdpowiedzA co Marqueza obchodzi emeryt ?
OdpowiedzRossi to super gość na torze, w wywiadach. Robi ekstra wrażenie, ale jego podstołowe zagrywki zupełnie się z tym obrazem kłócą. Lorenzo przynajmniej jest szczery, trochę zbyt naburmuszony, ale ...
OdpowiedzRossi w swoim zachowaniu nie różni się w żadem sposób od innych sportowców, którzy zdobywali mistrzostwo świata. Schumacher darł koty Hillem i Hakkinenem. Lewis z Alonso, Kowalczyk z Bjorgen i można wymieniać w nieskończoność i dzieje się to w każdej dyscyplinie sportu bo za tym idą potężne pieniądze, sława i blichtr. Patrząc tylko na ilość fanów na portalach społecznościowych Rossiego, Lorenco czy Marqueza można wysnuć kilka wniosków. Zazdrość to ludzka cecha nie ma co się wstydzić to samo jak żąda sławy i kasy. Lepiej być sławnym i bogatym niż chorym i biednym. Dziwi mnie czasem że ludzie tak się angażują emocjonalnie w takie głupoty. Niech moc będzie z wami.
OdpowiedzI chyba masz ze wszystkich najwiecej racji! Pozdrawiam
Odpowiedz