Nadeszły chłodniejsze dni i każdy szuka sposobu na ogrzanie się. Jeżeli jednak zamiast solidnej bielizny termoaktywnej i ciepłych ciuchów motocyklowych postawicie na alkohol, to musicie się liczyć z poważnymi konsekwencjami.

Zacznijmy od tego, że polskie prawo rozróżnia dwie sytuacje - jazdę po użyciu alkoholu oraz jazdę w stanie nietrzeźwości. Jazda po użyciu alkoholu ma miejsce, kiedy alkomat wskaże przedział od 0,2 do 0,5 promila. Wtedy grozi nam areszt do 30 dni lub grzywna do 5 tys. złotych, 10 punktów karnych oraz zakaz prowadzenia pojazdów od sześciu miesięcy do trzech lat.

Żeby zakwalifikować się na jazdę w stanie nietrzeźwości, trzeba mieć powyżej 0,5 promila i jest to traktowane jako przestępstwo. Przy takim wyniku "nagrodą" jest grzywna uzależniona od dochodów, wynosząca do 540 stawek dziennych (te wynoszą od 75 zł. do 30 tys. zł.) oraz kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Dodatkowo w przypadku spowodowania kolizji  są dwie opcje - zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych lub pojazdów konkretnego rodzaju na okres co najmniej trzech lat. W przypadku wypadku, w którym są zabici lub ranni, sąd może orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i grozi nam kara co najmniej 2 lat więzienia bez możliwości zawieszenia. Na dokładkę trzeba będzie zapłacić minimum 5 tys. złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Jeżeli myślicie, że to koniec problemów, to jesteście w błędzie. Za szkody powstałe w wyniku kolizji lub wypadku trzeba będzie zapłacić. Ubezpieczyciel oczywiście zapłaci za szkody, ale później zgłosi się do sprawcy z regresem prawnym - czyli będzie chciał odzyskać swoje pieniądze. W skrócie - OC nie chroni pijanego kierującego.

Nie zapominajmy również o narkotykach. Tutaj przepisy pozwalają na dużą dowolność w kwestii określenia, kiedy kierujący jest w stanie po spożyciu narkotyków oraz pod ich wpływem. Zdroworozsądkowe podejście do sprawy nakazuje sądzić, że stan "po spożyciu" występuje, kiedy zostaną wykryte śladowe ilości narkotyku. W razie wypadku lub kolizji sprawa jest rozpatrywana tak jak prowadzenie po alkoholu.

Czy te kary są wystarczające? Niestety nie. W pierwszym kwartale bieżącego roku policja zatrzymała 22 165 osób prowadzących po użyciu alkoholu lub pod jego wpływem - to o 9% więcej niż w analogicznym okresie 2018 roku. Wynik z trzech kwartałów to aż 63 tysiące nietrzeźwych kierowców, co dało wzrost o 3 tysiące przypadków w porównaniu z tym samym okresem 2018 roku.