Jest pomys³ wprowadzenia limitu THC we krwi
Obecność substancji odurzających w organizmie jest traktowana ostrzej niż w przypadku alkoholu. Polskie prawo nie przewiduje określonych limitów i tym samym nawet kierowcy, którzy mają śladowe ilości THC we krwi, są ostro karani. To może się zmienić.
Dwóch posłów PSL - Jarosław Sachajko i Paweł Szramka - wyszło z pomysłem rozwiązania, które ureguluje dopuszczalne limity THC we krwi kierowców. Wynika to z upowszechnienia się w Polsce konopii medycznych.
Zgłoszona do premiera interpelacja zakłada ustanowienie limitu zawartości THC we krwi. Obecnie przy zatrzymaniu kierowcy, u którego wykryto THC we krwi sprawa jest kierowana przez policję do sądu niezależnie od stężenia substancji. Śladowe ilości mogą jednak utrzymywać się nawet do kilku miesięcy po spożyciu marihuany.
Posłowie twierdzą, że optymalny czas, po którym można wsiąść za kierownicę to 4 godziny. Wtedy poziom THC we krwi spada do kilku nanogramów na mililitr. Co więcej - jeszcze 48 godzin po wprowadzeniu THC do organizmu stężenie może utrzymywać się na poziomie około 2 nanogramów na mililitr. Limity stężenia THC we krwi wprowadziły jak dotąd Norwegia, Belgia oraz Dania.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeCo do tych znawców na górze, to ze wam nigdy nic sie nie stalo, nie oznacza ze nikomu nigdy nic sie nie stanie, akurat buchy zwalniaja reakcje odruchowe i nigdy nic nie wiadomo, wiec lepiej ...
Odpowiedz