Jazda motocyklem we dwoje z pasażerem. Podstawowe zasady, jak się przygotować?
Jazda na motocyklu to czysta przyjemność, dlaczego więc pozbawiać tej przyjemności osób, które nie mają swojego motocykla, prawa jazdy lub umiejętności prowadzenia? W świecie motocyklowym jest dużo zwolenników i przeciwników jazdy z pasażerem. Co ma wpływ na taki obrót rzeczy? Na pewno jednym z kluczowych czynników jest rodzaj motocykla jaki znajduje się w naszym posiadaniu. Wiadomo przecież, że motocykle przeznaczone do jazdy wyczynowej (torówki rożnej maści) nie są przystosowane w żaden sposób do przewożenia pasażera. Motocykle sportowe zapewniają szczątkową tylną kanapę (deskę) z superwygodną pozycją typu "embrion". Z kolei duże motocykle turystyczne, cruisery, adventure bike to już inna para kaloszy, tutaj pasażer może poczuć się jak w wygodnym fotelu przed telewizorem.
Drugim czynnikiem są umiejętności "kierownika". Nie każdy czuje się na siłach brać na swoje barki odpowiedzialność za czyjeś zdrowi i życie. To bardzo dobre podejście, bo jeśli nie umiemy czegoś robić to tego nie róbmy lub po prostu się tego nauczmy. Trzecim czynnikiem jest hedonizm. Osoby z takim podejściem uważają, że motocykl jest pojazdem tylko i wyłącznie jednoosobowym nieważne jakiego jest typu. Poza tym jazda z pasażerem wiąże się z dodatkowym obciążaniem motocykla co zmniejsza jego właściwości jezdne oraz osiągi (zwłaszcza jak dysponujemy motocyklem o mniejszej pojemności).
Jeśli chcesz dzielić swoją pasję z drugą osobą i posadzić ją na kanapie pasażera twojego motocykla to zrób to tak jak należy po to, aby uniknąć przykrych w konsekwencjach niespodzianek. Na co należy zwrócić uwagę podczas jazdy z pasażerem? Zapraszam do lektury.
Wstępniak
Na tym etapie podejmujemy decyzję, że zabieramy pasażera na przejażdżkę. Zanim jednak do tego dojdzie musimy zabawić się w "doktora" i zrobić wywiad. Zapytajmy czy osoba, która podejmuje wyzwanie jazdy na kanapie pasażera miała już jakieś doświadczenia z tym związane, a jeśli tak to jakie? Zapytajmy, czy odczuwa lęk, strach przed motocyklem? Czy ufa nam na tyle aby podporządkować swoje zachowania na motocyklu naszym instrukcjom? Przed pierwsza jazdą dobrze jest szczerze porozmawiać o wątpliwościach po to, aby na wstępie nie zrazić takiej osoby do dalszej przygody z motocyklizmem (zwłaszcza, jeśli mamy w stosunku do tej osoby jakieś poważniejsze plany). Dobrze jest wytłumaczyć co dzieje się z motocyklem podczas jazdy, jak motocykl skręca i co jako pasażer powinniśmy robić, aby nie przeszkadzać kierowcy w prowadzeniu. Piszę to z doświadczenia, gdyż moja żona zawsze bała się motocykli, nigdy nie jeździła i nie za bardzo chciał się w to pchać. W zmianie nastawienia nie pomagał też motocykl jakim wtedy dysponowałem (Honda CBR1000RR). Pierwsze jazdy odbywały się w tempie mocno spacerowym do tego stopnia, że wyprzedzały nas samochody. Ale po kilku przejażdżkach załapała o co chodzi i zaczęła czerpać z jazdy dużą przyjemność. Całość odpowiedniego podejścia do tematu sprawiło, że w podróż poślubną wybraliśmy się na motocyklu, ale już nie na Hondzie.
Przygotowanie motocykla
Jazda we dwoje wymaga lekkiego zmodyfikowania ustawień motocykla. O ile to tylko zwykła kilkugodzinna przejażdżka to wystarczy sprawdzić jakie ciśnienie opon zaleca producent motocykla do jazdy we dwoje. Opona odgrywa kluczowa role w prowadzeniu naszej maszyny więc warto się zainteresować co podaje tabela ciśnień w instrukcji motocykla. Jeśli zawieszenie w naszym motocyklu jest regulowane elektronicznie to pamiętajmy o tym, aby zastosować odpowiednie ustawienia. Jeśli nie mamy tak zaawansowanej technologii to przy krótkiej wycieczce nie trzeba nic zmieniać, ale jeśli będziecie wybierać się na jakiś dłuższy wypad to polecam udać się do eksperta od zawierzeń i wyregulować zawias pod określone obciążenie.
Przygotowanie pasażera
Bezpieczeństwo to kluczowa sprawa, jeśli chodzi o jazdę we dwoje. Częstym obrazkiem na naszych drogach jest sytuacja, kiedy to kierowca jest ubrany w ciuchy motocyklowe z najwyższej półki natomiast plecaczek z ubioru motocyklowego posiada jedynie kask i nic więcej. Pamiętajmy o tym, że na motocyklu jedyna rzeczą, która chroni nas przed skutkami wypadku jest ubranie. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdego stać na zakup pełnego ubrania motocyklowego na jedną wycieczkę, ale możemy przecież pożyczyć takowe na potrzeby wdrożenia do jazdy, a jeśli się spodoba to dopiero rozważyć zakup. Jeśli nie mamy takiej możliwości to absolutnym minimum są: buty za kostkę, długie spodnie, kurtka lub bluza, rękawiczki, oczywiście kask (wszystko powinno być dopasowane, tak żeby nie "furgało" podczas jazdy). Miejmy na uwadze to, że większość głupich zdarzeń na drodze dzieje się, kiedy to mamy kogoś "przewieźć". Nigdy pod żadnym pozorem nie bierzmy za pasażera osoby pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, gdyż zachowanie takiej osoby jest nieprzewidywalne. Pasażer powinien być też świadomy mniej więcej jak zbudowany jest motocykl tzn., gdzie znajdują się podnóżki pasażera a gdzie kierowcy. Trzeba pokazać czego można dotykać, a czego nie. Dobrze jest też uświadomić które elementy są gorące i trzeba na nie uważać. Pokażmy też czego pasażer powinien się trzymać podczas jazdy.
Na koń
Wsiadanie i zsiadanie z motocykla to niby prosta sprawa, ale jeśli ktoś nie wie, jak to robić poprawnie to może doprowadzić do wywrotki. Zanim pasażer przystąpi do tej ewolucji ustalmy jakiś znak, który będzie informował o tym, że można już wsiadać. U kierowcy może to być np. skinięcie głową, a u pasażera położenie ręki na baku lub klepniecie w rękę. Samo wsiadanie w zależności od motocykla jest łatwe lub trudne, ale odbywa się w taki sam sposób. Podchodzimy z lewej strony motocykla, lewa dłoń na lewy bark kierowcy, lewa stopa na lewy podnóżek, prawa nogę przenosimy z tyłu nad zadupkiem lub jeśli motocykl wyposażony jest w kufer to nogę przenosimy nad siedzeniem. Zsiadanie odbywa się w ten sam sposób, ale w odwrotnej kolejności. Pasażer musi jasno dać kierowcy do zrozumienia, że chce zejść poprzez np. klepnięcie w bark. Pasażer schodzi z motocykla tylko wtedy, kiedy kierowca będzie na to gotowy i da wyraźny sygnał. Jeśli planujemy jeździć częściej to poza zakupem ubrania dobrze jest wyposażyć się w interkomy, gdyż bardzo ułatwiają one porozumiewanie się podczas jazdy i nie tylko. Osobiście przez bardzo długi czas jeździłem bez interkomu. Podczas jazdy, żeby przekazać jakieś ważne informacje trzeba było się dobrze nagimnastykować, a i tak efekt nie zawsze był zadowalający. Mając interkomy możemy wymieniać się informacjami co w początkowej fazie jazdy z pasażerem wydaje się być kluczowym elementem.
Podstawowe manewry
Pasażer jest już na swoim miejscu więc zanim ruszymy sprawdźmy, czy ma dobrze ułożone stopy i czy trzyma je na swoich podnóżkach. Osoby, które pierwszy raz wsiadają na motocykl często mylą podnóżki pasażera z podnóżkami kierowcy, zdarza się nawet że trzymają stopy na tłumiku. Zanim ruszymy powinniśmy pokazać, jak pasażer powinien się trzymać i jak układać ciało. Pierwsza wskazówka to trzymanie się nogami. Pasażer powinien lekko ściskać kierowcę wewnętrza części ud oraz opierać ciężar ciał równo na dwóch podnóżkach. Jeżeli motocykl wyposażony jest w uchwyty na zadupku to polecam trzymać się go jedną ręką, natomiast drugą oprzeć na baku. W ten sposób mamy stabilność w osi motocykla (przód/tył) co sprawi, że będziemy się czuć pewnie podczas przyspieszania i hamowania. Jeśli motocykl nie posiada uchwytów (większość motocykli sportowych) to zostaje nam jedynie trzymanie się kierowcy. Oplatamy go rękoma i staramy rozłożyć naszą masę na nogi, pośladki, ramiona oraz ręce, które wspieramy na zbiorniku paliwa. Jeśli planujemy dłuższe wyjazdy to można doposażyć motocykl w specjalne uchwyty montowane do baku (super rozwiązanie).
Podczas zatrzymywania pasażer cały czas siedzi na kanapie i nie odrywa nóg z podnóżków. Jeśli chce się rozprostować to powinien uprzedzić o tym kierowcę. Pamiętajmy o tym, że każda zmiana obciążenia na podnóżkach ma wpływ na stabilność motocykla więc jako pasażer staramy się nie zaskakiwać swoim zachowaniem kierowcy.
Manewrowanie przy niskich prędkościach wcale nie jest takie łatwe, gdyż motocykl pozbawiony efektu żyroskopowego staje się bardziej chybotliwy i wywrotny. Jeśli mamy za plecami niesfornego pasażera, który usiłuje swoimi nogami pomóc nam w zawracaniu czy innych manewrach to bardzo łatwo o tak zwaną "parkingówkę". Zwróćmy naszemu plecaczkowi uwagę, żeby trzymał nogi na podnóżkach i nie próbował walczyć z tym co się dzieje z motocyklem. Kierowca powinien wiedzieć co robi i jeśli to konieczne uprzedzać pasażera laika co się wydarzy i jak się ma zachować. Poniżej filmik prezentujący jak mogą wyglądać manewry z pasażerem przy niskich prędkościach, od taka moto gymkhana we dwoje.
Jazda
Do jazdy z pasażerem trzeba się przyzwyczaić. Jako kierowca już podczas ruszania zauważymy, że nasz motocykl zachowuje się inaczej. Przede wszystkim rozkład masy jest inny. Bardziej obciążone jest tylne zawieszenie. Ma to ogromny wpływ na przyśpieszanie oraz hamowanie. Zmieniony rozkład masy sprawia, że podczas mocniejszego przyśpieszania przednie koło chętniej wędruje w górę. Jeśli nie jesteśmy na to przygotowani, a tym bardziej nasz pasażer to może się okazać, że po przejechaniu kilku metrów nasz plecaczek leży na asfalcie a my walczymy z niekontrolowanym wheelie. Zanim zaczniemy pokazywać możliwości naszej maszyny sprawdźmy, jak zachowuje się podczas jazdy we dwoje. Droga hamowania poprzez zwiększenie masy wydłuża się. Możemy też zauważyć zwiększoną skuteczność tylnego hamulca. Nie zmienia to faktu, że podstawowym, najefektywniejszym hamulcem jest ten z przodu, ale możemy w większej mierze wspomagać się tyłem. Mając na uwadze bezpieczeństwo przećwiczmy kilka razy ruszanie i zatrzymywanie się, tak żeby lepiej poznać nasz motocykl w nowej sytuacji.
Podczas jazdy pasażer powinien przede wszystkim nie przeszkadzać kierowcy. Najtrudniejszym elementem dla pasażera jest opanowanie jazdy po zakrętach. Jako kierowca stopniowo pokazujmy naszemu plecaczkowi jak w realu działa siła odśrodkowa i jak prawidłowo należy ją wykorzystywać. Zawczasu wytłumaczmy, że podczas skręcania motocykl się pochyla, a my razem z nim w tą sama stronę! Często zdarza się, że osoby, które nigdy nie jeździły kompensują sobie pochylenie motocykla i odchylają swoje ciało w druga stronę. Taka sytuacja jest bardzo niebezpieczna i wcześniej czy później może zakończyć się wywrotką. Dla początkujących najlepszym rozwiązaniem jest pamiętanie o tym, że mają siedzieć w osi pionowej motocykla i nic ponad to! Nie robimy MotoGP i nie schodzimy na kolano lub łokieć. Jako pasażer, jeśli jesteśmy już bardziej obeznani w temacie możemy stać się cieniem kierowcy i robić to co on, najważniejsze jednak jest to, żeby nie przeszkadzać.
Podczas wolnych, spacerowych przelotów pasażer może jechać wyprostowany, w takiej pozycji, żeby było mu wygodnie. Nie zwalnia go to jednak z kontrolowania tego co dzieje się na drodze, gdyż w każdym momencie może zdarzyć się konieczność np. szybkiego hamowania lub nagłej zmiany kierunku. Podczas bardziej dynamicznej jazdy pasażer powinien przesunąć się w stronę kierowcy tak aby rozkład mas przesunąć maksymalnie na odciążony przód motocykla. Takie zachowanie znacząco polepsza właściwości jezdne motocykla (stabilność i wyczucie). Dodatkowo preferowane jest, aby pasażer zawsze miał skierowaną głowę do wewnątrz zakrętu w myśl zasady jadę tam, gdzie patrzę.
Płynność jazdy to klucz do sukcesu. Motocykl z pasażerem to większa masa, a im większa masa tym większa siła bezwładności. Dlatego wszystkie nasze ruchy na motocyklu powinny być maksymalnie płynne. Mowa tutaj o przyśpieszaniu, hamowaniu oraz zmianie biegów. Każde szarpniecie przy zmianie biegów ma wpływ na zachowanie pasażera a to z kolei ma wpływ na zawieszenie motocykla oraz jego prowadzenie. Poza tym uwierzcie mi, nie ma nic bardziej wnerwiającego dla pasażera jak ciągłe szarpanie podczas jazdy. To ma być przyjemność dla dwojga a nie męczarnia.
Sytuacje awaryjne warte przećwiczenia
Hamowanie awaryjne nie jest najprzyjemniejszą rzeczą dla kierowcy, pasażera oraz motocykla, gdyż odbywa się nagle i cały układ poddany jest bardzo dużym przeciążeniom. Niemniej jednak warto przećwiczyć ten manewr najpierw samemu kilka razy a następnie z pasażerem. Żeby zrobić to bezpiecznie polecam najpierw próbować z mniejszych prędkości np. 40-50 km/h stopniowo zwiększając siłę hamowania aż do maksymalnej. Jak zaczyna wychodzić to zwiększamy prędkość i powtarzamy. Jeśli nasz motocykl wyposażony jest w ABS to nie musimy się obawiać, że zablokujemy przednie czy tylne koło zaliczając przy tym uślizg zakończony glebą. Takie hamowanie podczas jazdy może być potrzebne w każdym momencie, dlatego pasażer powinien w każdej chwili być na to przygotowany poprzez trzymanie się uchwytów lub najlepiej jedna ręką uchwytu a drugą baku. Kierowca podczas hamowania stara się nie przenosić ciężaru na kierownicę a tym samym na przednie koło gdyż znacząco osłabia to siłę hamowania i skutkuje podnoszeniem tylnego koła. Staramy się trzymać motocykl nogami tak aby ręce były możliwie rozluźnione. Ta sama zasada tyczy się pasażera, staramy trzymać się nogami i równomiernie rozkładać ciężar. Bardzo dobrym ćwiczeniem jest wykonywanie hamowania jedną ręką. Wymusza to na kierowcy konieczność trzymania się motocykla nogami. W taki sam sposób może ćwiczyć pasażer, czyli podczas hamowania utrzymuje się na motocyklu jedynie przy pomocy nóg. Powyższe ćwiczenia warto wykonywać co jakiś czas tak aby nabyte umiejętności stały się odruchem.
Trening czyni mistrza
Jeśli zdecydowaliśmy, że jazda we dwoje to jest to i będziecie chcieli to robić, ale nadal nie czujecie się pewnie to najlepszym rozwiązaniem jest udanie się na szkolenie. I tutaj bardzo ważna uwaga na szkolenie jedziecie razem, nie sam kierowca. Jest to bardzo ważne, gdyż musicie nauczyć się współpracować i wiedzieć, jak należy się zachować w określonych sytuacjach, które mogą przytrafić się podczas wspólnych wypadów. Jeśli uważacie, że szkolenie nie jest potrzebne to nie zapominajcie o tym, żeby od czasu do czasu przypomnieć sobie podstawowe manewry i sytuacje awaryjne.
Temat jazdy z pasażerem jest tak obszerny, że nie sposób go wyczerpać w jednym artykule. Mam nadzieję, że powyższe rady będą Wam pomocne i sprawią, że wspólnie spędzony czas na motocyklu stanie się tylko i wyłącznie czystą przyjemnością.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Zapraszam na mój kanał YT MotoTours
Komentarze 0
Pokaż wszystkie komentarze