Japoñskie wy¶cigi Auto Race - owalny tor, asymetryczne kierownice i wielkie pieni±dze
Choć nazwa tych wyścigów może być myląca, jest to rywalizacja w 100% motocyklowa. Auto Race to również jedna z najpopularniejszych w Japonii form hazardu, przyciąga więc tłumy fanów i generuje ogromne zyski.
Motocykle używane w wyścigach Auto Race wyglądają bardzo niepozornie. Odchudzone do granic możliwości, napędzane rzędowymi twinami klasy 600 z dwoma biegami i brakiem hamulców. Do tego bardzo małe zbiorniki paliwa, gdyż cały wyścig to tylko 6 okrążeń owalnego toru. Najbardziej charakterystyczne są jednak asymetryczne kierownice, wyglądające na pierwszy rzut oka jak po mocnym dzwonie. To jednak zupełnie celowy zabieg - nie licząc startu, przez cały wyścig zawodnicy jadą w mocnym złożeniu w lewo. Dopełnieniem spektaklu Auto Race są głośne wydechy.
Aby uczynić rywalizację bardziej atrakcyjną, stosuje się tzw. "reverse grid", czyli najlepszych zawodników przesuwa się na koniec stawki w czasie startu. Oto niezwykle ciekawa relacja z wyścigu Auto Race, której autorem jest amerykański aktor Peter Von Gomm.
Wyścigi Auto Race narodziły się w Japonii po II wojnie światowej i z miejsca zyskały ogromną popularność, która nie uszła uwadze miejscowej mafii - Yakuzie. Obstawianie na tych wyścigach było przez lata jedną a niewielu form legalnego hazardu w Japonii, obok wyścigów konnych, pachinko i loterii. Z czasem, pod wpływem "opiekunów" ze świata przestępczego, zaczęło dochodzić do wielu przekrętów, m.in. ustawiano wyścigi.
Aby zapobiec rozwojowi korupcji w Auto Race, pod koniec lat 60 wkroczyło państwo. Ustalono surowe zasady, zapobiegające nielegalnemu wpływaniu na wynik rywalizacji. Zawodnicy na określony czas przed swoim startem muszą zostać w domach, bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Motocykle również trzymane są w bezpiecznym miejscu. Lista możliwych modyfikacji maszyn jest bardzo krótka - promowane są umiejętności zawodników i mechaników, pod kątem odpowiedniego strojenia.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze