Wymuszenie odszkodowania, czy totalny brak umiejętności?
Oglądając ten film niełatwo jest zrozumieć, co tak naprawdę się wydarzyło. Po krótkiej analizie trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z celowym wjechaniem w auto lub po prostu brakiem choćby podstawowych umiejętności jazdy motocyklem.
Oczywiście, na filmie wyraźnie widać, że kierowca samochodu wymusza pierwszeństwo i wina leży po jego stronie. Tutaj nie mamy wątpliwości i nie chcemy, nie moglibyśmy stawać w obronie kierowcy.
Postawcie się jednak w roli kierującego motocyklem i odpowiedzcie na pytanie - czy naprawdę nie można było w zaistniałej sytuacji zareagować inaczej i uniknąć zderzenia? Prędkość była niewielka. Czasu na reakcje również pozostało sporo. Z daleka było widać niepokojące zachowanie kierowcy auta - można było przewidzieć taki manewr. W tym czasie motocyklista, zamiast hamować, wcisnął sprzęgło i odkręcił roll-gaz… Rozbicie szyby kopniakiem można tłumaczyć zdenerwowaniem lub szokiem, ale i tak to wszystko nie składa się w jedną, spójną całość...
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzePrzecież widać ze hamuje. Nie piszcie bzdue sekunde po tym jak była odcina poleciał do przodu jeszcze przed wypadkiem.
Odpowiedzjeśli jest gaz na full to pewnie nacisnął sprzęgło i hamulec naraz ale nie dwoma palcami a całą dłonią, i wtedy też gaz automatycznie dodaje. To że nie widać że zwalnia, mógł zblokować koło ale ...
OdpowiedzTrafiła się okazja to "pojechał na odszkodowanie..." a jeśli nie to proponuję poduczyć się hamowania awaryjnego oraz rozszerzyć sposób myślenia odnośnie ograniczonego zaufania na drodze :)
Odpowiedz"bambo" z samochodu winien bo nie uwazal owszem, ale ten na motorze skolei pownien jezdzic raczej hulajnoga. No chyba, ze celowo gixxa narazil na szkody by wymusic odszkodowanie.
OdpowiedzDureń!!!
Odpowiedz