W jakiej aurze jest najwięcej wypadków? Odpowiedź wcale nie jest tak oczywista, jak myślicie. Temat szczegółowo przebadał operator aplikacji Yanosik. Oto wyniki.

Projekt zrealizowano z funduszy unijnych w ramach programu "Profil kierowcy - system rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo w ruchu drogowym" i kosztował prawie 5 milionów złotych, z czego Unia Europejska wyłożyła nieco ponad 2 miliony. Pod lupę wzięto bazę danych zdarzeń, gdzie co najmniej jedna osoba została ranna i zestawiono je z danymi pogodowymi.

Okazało się, że najczęściej do wypadków dochodziło przy korzystnych warunkach pogodowych (70% zdarzeń). Za warunki korzystne przyjęto temperaturę powietrza powyżej 3 stopni, wiatr mniejszy niż 5,5 m/s, widzialność powyżej 10 km i różnicę ciśnienia poniżej 8 hPa. Tylko jeden z tych czynników mógł odbiegać od wartości oczekiwanej. Na drugim miejscu, z wynikiem 28% zdarzeń znalazły się zdarzenia, do których doszło przy uciążliwych warunkach pogodowych. Założono, że warunki uciążliwe to takie, w których występuje opad, powiew wiatru powyżej 5,5 m/s, ograniczenie widzialności poniżej 10 km lub spadek temperatury poniżej zera.

Paradoksalnie najbezpieczniejsze okazały się warunki uznawane za niebezpieczne - czyli takie, w których występuje śliska nawierzchnia (opad i spadek temperatury poniżej 3 stopni), ulewny deszcz (temperatura powyżej zera, opady powyżej 3 mm), śnieżyca (temperatur poniżej 0 stopni, opady powyżej 3 mm), silny wiatr (powyżej 10 m/s) lub mgła (widzialność poniżej 300 metrów). W takich warunkach wystąpiło zaledwie 2 procent z przebadanych wypadków.

Ciężko powiedzieć, że wynik ten jest zaskakujący. Kiepska pogoda wymusza na nas zdecydowanie ostrożniejszą jazdę. W słoneczny dzień kierowcy łatwiej dają się ponieść ułańskiej fantazji, co widać w wynikach badania.