Jak æwiczyæ formê przed sezonem motocyklowym, czyli Po¶ladki Napiête
Trzecia, czwarta lub piąta godzina łojenia podjazdów, a ja już wiem, że nie daję rady. Odczuwam tylko ból w całym ciele, złość na wszystko i wszystkich, a głównie na siebie: jak te ziomy to robią, że cały czas jadą? Powinienem mocniej ćwiczyć formę przed sezonem motocyklowym, robić trening siłowo-wytrzymałościowy. Tylko jak?
Jestem kompletnie niepogodzony ze swoimi ograniczeniami, a po kolejnej nieudanej próbie zaatakowania podjazdu zaczynam krzyczeć i kląć na głos. Tętno osiąga pułap maksymalny gdy próbuje przerzucić moto nad półką z kamienia. Chce mi się rzygać i wtedy się poddaje. Czy znacie to uczucie? Jeśli tak, to podobnie jak ja potrzebujecie ostro poćwiczyć. I nie mówię tu o dupogodzinach na motocyklu, tylko o porządnym siłowo-wytrzymałościowym treningu.
W poprzednim sezonie byliśmy z Dżarvisem na zawodach Hard Enduro Cegielnia. Pierwszy dzień przeznaczyliśmy na rozjeżdżenie, wszystko szło jak z płatka, trasa wyglądała na taką, którą realnie mogę przejechać. Po południu spadł deszcz, momentalnie poziom trudności wzrósł z medium na impossible. Glina lepiąca się do motocykli, brak trakcji, absolutna niemożność opanowania motocykla. Pomijając kwestie techniki jazdy, fizycznie po prostu wymiękłem i nie pojechałem tych zawodów. Dżarvis wzruszył ramionami, pojechał i ukończył na bardzo dobrej pozycji. Jego 23 lata i kariera zawodnika BMX zdecydowanie zaplusowały. Jaki ja byłem wtedy zły, wściekły i rozczarowany! Bardziej niż wtedy kiedy PIS wygrał wybory. Obiecałem sobie: nigdy więcej słabej formy na zawodach! Jeśli chcę dobrze pojechać Megawata, muszę ostro popracować.
Wykombinuję to sam. Tak myślałem najpierw. Czyli muszę ćwiczyć jak najwięcej wszystkiego co się da. Trochę informacji z netu o treningu funkcjonalnym, może crossfit i wytrzymałościowo rower, spinning lub orbitrek. Tak z 4 - 5 razy w tygodniu. Postaram się to wszystko dostosować do mojego grafiku zajęć, a że te są nieregularne, to karnet open w zdroficie załatwi mi sprawę dostępu do przyrządów treningowych.
I tak zacząłem moje przygotowania, Rowery spoko, crossfit trochę dziwnie, bo bez rozciągania, dałem radę być na 4 zajęciach w tygodniu, ale szczerze mówiąc czułem się zajechany i w 3 tygodniu takiego trybu ćwiczeń zaliczyłem pierwszy kryzys. Nic dziwnego: brak rozciągania, regeneracji, suplementacji, a przede wszystkim brak dostosowanego do mnie planu treningowego. Oczywiście próbowałem radzić się tu i tam, ale nikt zdalnie nie jest w stanie ocenić mojej formy.
Postanowiłem zadzwonić do Doradcy. Łukasza Kurowskiego nikomu przedstawiać nie trzeba, miałem w pamięci fakt, że do ostatniego Megawata przygotowywała go trenerka i że był zadowolony.
I tak trafiłem na zajęcia ONE eleven Factory. Okazało się, że Łukasz organizuje grupę, którą prowadzi Marta - znana wam już z poprzedniego tekstu "Żyleta". Niepozorna mała osóbka o energii atomowej bomby. I niesamowitych kompetencjach.
Jeśli Kurowski jej zawierzył, to i ja mogę. Zaczęliśmy od sprawdzianu naszej kondycji. Marta się załamała, ale że jest ambitna, to postanowiła z tego piasku ukręcić bicz.
A teraz konkretnie: Aktualnie ćwiczę z Martą 4 razy w tygodniu. 2 razy w grupie i 2 indywidualnie. Treningi grupowe zawierają głównie elementy wytrzymałościowe, stabilizację, czyli mięśnie głębokie oraz dużo rozciągania. Treningi indywidualne to przede wszystkim wzmocnienie siłowe, ale na małych obciążeniach i z dużą liczbą powtórzeń - 4 do 6 serii. Na przykład po każdej serii na klatę z obciążeniami robię jeszcze 10 pompek. Wszystko w tempie z krótkimi przerwami, tak aby wytrzymałość poprzez te ćwiczenia również poprawiać. Ponadto we własnym zakresie staram się raz w tygodniu być na basenie lub na jodze. Marta próbuje na razie podciągnąć naszą formę i powiem szczerze, że po drugim miesiącu czuć i widać efekty. Na miesiąc przed startami w zawodach przechodzimy już na typowy trening funkcjonalny, czyli ruchy imitujące jazdę na motocyklu.
Kolejną rzeczą , którą Marta zaczęła wbijać nam do głów, to podstawy, że 2 plus 2 to 4. Czyli ODŻYWIANIE. Regularne i zdrowe. Bez paliwa nie pojedziesz ani się nie zregenerujesz. Jak jem i co jem? O tym w następnym odcinku.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeja trenuje te¿ ale do naboru psp te¿ ciê¿ki trening 50m max 6.90s* 1000m max 3.29min* 50m basen 60s* 12 podci±gn±æ+ *przekroczenie tego czasu powrót do domu + minimalna ilo¶æ Pasjê do...
Odpowiedz