4 ćwiczenia dla offroadowca, które sprawią, że będziesz szybszy
Chcesz przez zimę nieco podnieść swoje offroadowe umiejętności? Nic prostszego!
Zima zbliża się wielkimi krokami i jak dla większości motocyklistów to znak, że (czasowo!) trzeba odwiesić rękawice, tak dla offroadowców sezon w zasadzie nigdy się nie kończy. Pomijając skrajnie niskie temperatury i zalegający śnieg, którego z roku na rok jest coraz mniej, na endurówce spokojnie można jeździć do końca listopada, za stery wracając już w marcu. Są oczywiście niereformowalne przypadki twardzieli, który jeżdżą cały rok!
Jak najlepiej spożytkować zimowe miesiące, by w kolejnym sezonie rozgromić kolegów? Publikowaliśmy już artykuł na temat ćwiczeń kondycyjnych, przygotowanych wraz z trenerem crossfitu z nowodworskiego centrum sportów walki “Bastion”. Przygotowanie fizyczne to temat względnie prosty. Wszystkie ćwiczenia można wykonać w domu, bez konieczności kupowania specjalistycznego sprzętu. Jak jednak trenować na motocyklu? Czy i dlaczego warto zawsze wracać do podstaw? Na co zwrócić uwagę? Jak w prosty sposób ułożyć sobie treningową próbę?
W tym miejscu zaznaczymy, że żeby trenować we własnym zakresie należy posiadać (obok, cóż, motocykla offroadowego) przede wszystkim skrawek ziemi, gdzie legalnie możemy rozłożyć dwa pachołki i nikomu nie przeszkadzając poświęcić godzinę na ćwiczenia. To, w porównaniu np. do wyścigów płaskich, i tak niewiele, ale dla chcącego nic trudnego - ziemia przecież nie musi być nasza, wystarczy, że właściciel wyraża zgodę na jej użytkowanie i nikomu to nie przeszkadza.
Zacznij od zera - podstawy
Wszyscy zawodnicy od czasu do czasu wracają do podstaw. Szoferzy z wyścigów (np. MotoGP) korzystają z motocykli flattrackowych i sprzętów supermoto. Dla offroadowców praca u podstaw jest jeszcze łatwiejsza - wystarczy nieduża polana i dwa pachołki. Na względnie małym terenie możemy ćwiczyć poprawną pozycję w trakcie hamowania, pozycję w zakręcie, w końcu także pracę gazem, pokonywanie płaskich zakrętów, sekcje zakrętów czy pozycjonowanie motocykla na wejściu. Żeby jednak to wszystko poprawnie wykonać, należy wiedzieć na co zwrócić uwagę.
Do pomocy poprosiliśmy Łukasza Kucharczyka, szkoleniowca z “Trener Motocross”, który pokazał nam jak znaleźć poprawną pozycję “na sucho” oraz ułożył zestaw prostych ćwiczeń, które możemy wykonać we własnym zakresie:
Z informacji podanych przez Łukasza można wyciągnąć jeden ważny wniosek: przede wszystkim, nie przeszkadzać motocyklowi. Lokowanie centrum masy naszego ciała w linii ze środkiem ciężkości motocykla sprawi, że zawieszenie będzie pracować w optymalnych warunkach. Obciążanie nóg i “trzymanie” się motocykla dolnymi kończynami da odpocząć rękom, a wysoko ulokowane łokcie nie tylko odstraszą przeciwników, ale dadzą możliwość ciału pracowania w linii z przednim widelcem. Poprawna pozycja na motocyklu offroadowym wynika w logiczny sposób z jego budowy.
Większość osób, które jeżdżą w offroadzie powyższą wiedzą mają w jednym palcu, ale warto od czasu do czasu sobie ją odświeżyć. Zerknijcie na poniższy zestaw ćwiczeń przygotowany przez Łukasza.
Ćwiczenie 1 - zakręt 180°
Bajecznie proste do przygotowania ćwiczenie. Ustaw dwa widoczne z daleka pachołki (lub wbij w ziemię tyczki, rozłóż stare opony) w odległości, która pozwoli zmienić przynajmniej jeden bieg. Im bardziej płaski i równy teren, tym lepiej - w tym ćwiczeniu trenujemy poprawną pozycję i pracę gazem, dziury niepotrzebnie będą nas rozpraszać.
Sekwencja działania:
1. Rozpędzamy się płynnie odkręcając gaz
Siedzimy na środku siedzenia, w pierwszej fazie tułów przesunięty do przodu, głowa (broda) nie przekracza osi główki kierownicy. Ramiona uniesione wysoko pod kątem 80-90°. W późniejszej fazie tułów odchylamy do tytułu z możliwym, lekkim przesunięciem ciała na tylną część siedzenia, celem uzyskania lepszej trakcji na tylnym kole. Kolana lekko trzymają motocykl.
2. Rozpoczynamy proces hamowania, z zaznaczeniem poprawnej
Tylna część ciała nad tyłem siedzenia, ramiona pracują synchronicznie z przednim zawieszeniem. Stopy przesunięte do przodu, podnóżki przed obcasem, tak aby swobodnie operować tylnym hamulcem i dźwignią zmiany biegów. Podczas hamowania używaj hamulca przedniego i tylnego w stosunku 7:3 (70% przód, 30% tył), nie pozwalaj na blokowanie tylnego koła - spowoduje to nagłą utratę przyczepności, zmianę toru jazdy i wpłynie na gorsze czucie motocykla. Hamulec przedni ma większą efektywność, gdyż masa motocykla i ciała kierowcy skierowana jest do przodu i w dół, co wpływa na docisk koła do podłoża.
3. Zejście na zbiornik = jeden ruch
Kiedy mamy do czynienia z płaskim zakrętem o twardym lub średnio twardym podłożu należy “wsiąść się” w zakręcie w przód motocykla, zostawiając sobie jakieś 10 cm widocznego siedzenia. Musimy pamiętać o tym, że masą balansującą jest tułów i głowa, miejscem gdzie siedzimy, wyznaczamy tylko oś obrotu dla górnej części ciała. Kiedy przednie koło zacznie wchodzić w skręt z pozycji hamującej, przenosimy ciało płynnym ruchem do przodu, jednocześnie skośnie w dół - musi to być jeden płynny ruch (wykluczamy siadanie na środek i późniejsze przyciąganie się do przodu, jest to strata czasu i najprawdopodobniej przestrzelony zakręt). Dla bezpieczeństwa w momencie wykonywania dosiadu motocykla automatycznie wystawiamy wewnętrzną nogę. Noga prowadzona jest wzdłuż owiewki chłodnicy mniej więcej przez jej środek. Lekkie ugięcie w kolanie zamortyzuje ewentualne uderzenie nogą w przeszkodę tj. kamień, bruzda ziemi. Noga zewnętrzna ciśnie kolanem owiewkę chłodnicy, aby przeciwdziałać siłom które chcą wyprostować motocykl.
4. Wraz z zejściem na zbiornik możliwie najszybciej lecz płynnie, wracamy do otwierania przepustnicy
Ważne jest, aby nie otwierać gazu gwałtownie. Płynne odkręcanie manetki gazu ma duże znaczenie na przeniesienie trakcji na podłoże. Gwałtowne zerwanie spowoduje szybką utratę przyczepności tylnego koła, a co za tym idzie motocykl stanie się mniej przewidywalny i może dojść do zbyt głębokiego uślizgu. Nam musi zależeć na jak najszybszym „opuszczeniu” zakrętu i wyjechaniu z niego w linii prostej. Tutaj, kiedy wszystko pójdzie idealnie, trakcja pozwoli na gwałtowne przyspieszenie, co może spowodować uniesienie przedniego koła. W tym momencie nie należy ujmować gazu, a jedynie przesunąć tułów do przodu i ewentualnie „liznąć” sprzęgło, koło opadnie, a motocykl wystrzeli jak z procy. Noga którą asekurujesz się podczas skrętu, musi zostać odstawiona na podnóżek zaraz po wyjściu z zakrętu, gdyż możesz jej potrzebować do szybkiego wstania w przypadku najazdu na dziurę lub kant.
Konfiguracje:
a) Przyspieszenie do drugiego biegu, hamowanie, pokonanie zakrętu, kierunek prawy i lewy
b) Przyspieszenie do trzeciego biegu, redukcja, hamowanie, pokonanie zakrętu, kierunek prawy i lewy
c) Przekształć swoją próbę w “ósemkę” i trenuj skręcanie w dwie strony
Zwróć uwagę na:
- Uniesienie ramion i pracę rąk
- Mocne zaznaczenie odsunięcia do tyłu podczas hamowania
- Dynamiczny i płynny dosiad motocykla w zakręcie z jednoczesnym wystawieniem nogi wewnętrznej
- Płynne operowanie gazem
- Szybkie odstawienie nogi na podnóżek
Ćwiczenie 2 - zakręt 180° ("bez zdejmowania nóg")
Sekwencja działania:
- Rozpędzanie jak wyżej.
- Hamowanie jak wyżej.
- Tutaj sekwencja powtarza się, lecz wykluczamy wystawianie nogi do asekuracji.
To ćwiczenie ma na celu nauczyć nas lepszego balansowania i utrzymywania równowagi. Kiedy zbliżysz się do zakrętu, a przednie koło wejdzie już w skręt, usiądź. Zostaw sobie jakieś 15 cm widocznego siedzenia. Przyjmijmy, że trenujemy w pierwszej kolejności zakręt w lewo. W tym przypadku ważną rolę odgrywa noga wewnętrzna, która w poprzednim ćwiczeniu była używana jako asekuracja. Teraz użyj jej do pogłębienia pochylenia motocykla. Aby tego dokonać, postaw stopę na podbiciu. Tj. tak aby pięta mogła swobodnie pracować góra – dół. Następnie wykonaj nacisk na podnóżek opuszczając piętę. Motocykl pochyli się jeszcze bardziej – nie panikuj – odkręcaj płynnie gaz, siła odśrodkowa będzie chciała cię prostować, dlatego użyj nogi zewnętrznej aby przeciwdziałać tym siłom. Tułów pochyl do przodu, tak aby tylne koło przez chwile zostało odciążone. W momencie wyjścia z zakrętu przesuń się lekko do tyłu. Nogi już masz na podnóżkach, więc nie zaskoczy cię nagła nierówność. Twoja reakcja i szybkie podniesienie się do pozycji stojącej pozwoli łagodniej pokonać dziury lub korzenie za zakrętem.
Konfiguracje: zakręt 180º w prawo i w lewo
Zwróć uwagę na:
- Uniesione ramiona i pracę rąk
- Wyraźne zaznaczenie pozycji hamującej
- Ułożenie wewnętrznej stopy na podbiciu
- Operowanie balansem motocykla za pomocą nóg
- Pochylenie i odchylenie tułowia
Ćwiczenie 3 - sekcja zakrętów 90°
Ustaw cztery pachołki w kształt kwadratu, gdzie prosta oddzielająca je będzie miała 25-30 m (tutaj zależy, jakim motocyklem trenujesz - odległości pomiędzy pachołkami zwiększ w momencie kiedy nie będziesz nadążać z wykonaniem wszystkich czynności). Wyznacz również linię zewnętrzną aby nie wyjeżdżać za szeroko. Kwadrat trenuj na ilość powtórzeń lub czas np. 10 okrążeń lub 5 min jazdy.
Sekwencja działania:
Ćwiczenie sekcji zakrętów, to nic innego jak połączenie dwóch zakrętów o jednym lub odwrotnym kierunku skrętu, dalszy trening naszego pierwszego ćwiczenia. Przyspieszanie i hamowanie jak w powyższym.
Jazdę po kwadracie wykonuj w obu kierunkach. Na początku wykonaj kilkadziesiąt prób z użyciem nogi asekurującej. Następnie podnieś poziom trudności i próbuj bez asekurowania nogą, jak w przypadku ćwiczenia drugiego.
Konfiguracje:
a) Zakręt 90°, przyspieszenie do trzeciego biegu, hamowanie, redukcja, pokonanie zakrętu, przyspieszenie do trzeciego biegu.
b) Sekcja zakrętów, przyspieszenie do trzeciego biegu, obranie toru jazdy, hamowanie, redukcja, pokonanie sekcji, przyspieszenie.
Zwróć uwagę na:
- Wysoko uniesione ramiona i pracę rąk
- Wyraźnie zaznaczoną pozycję w momencie hamowania
- Płynny dosiad tuż przed zakrętem
- Płynne operowanie gazem
- Podnoś poziom trudności, wykonaj przejazdy bez asekuracji nogą
Ćwiczenie 4 - koperta
Rozstaw pachołki/opony w odległości 30-35 m od siebie w kształcie kwadratu. Piątym pachołkiem wyznacz środek koperty.
Sekwencja działania:
Koperta pozwala na wykonywanie sekcji zakrętów w różnych kierunkach o różnym stopniu skrętu. Zaczynaj spokojnie, tak aby twój mózg i zmysł orientacji przyswoił sobie kierunki jazdy po minięciu każdego pachołka. Wykorzystuj każdy odcinek prosty do przyspieszania. Przed każdym z zakrętów wykonaj prawidłowe hamowanie, płynny dosiad i przyspieszanie. Poziom trudności podniesiesz w momencie nieasekurowania się nogą. Pamiętaj, aby przewidywać kolejny zakręt tj. ustawiaj się na zewnętrznej, aby kąt dojazdu był jak najbardziej łagodny, a wyjście z zakrętu ciasne, przy pachołku, z uwzględnieniem kolejnego skrętu i łagodnego najazdu. Pamiętaj o zasadzie: w sekcji zakrętów np. prawo – lewo – prawo, zawsze najważniejsza jest prędkość wyjazdu z tego ostatniego. Dwa pierwsze pokonaj najkrótszą linią jazdy, najlepiej styczną obu łuków.
Konfiguracje:
a) Zastosowanie techniki hamowania i balansu ciała, sekcja pokonywana na drugim biegu
b) Zastosowanie techniki przyspieszania, hamowania i balansu ciała, sekcja pokonywana na drugim i trzecim biegu
Zwróć uwagę na:
- Uniesienie ramion i pracę rąk
- Każdorazowe zaznaczenie pozycji hamowania
- Hamowanie przednim hamulcem
- Dobranie toru jazdy (z zewnętrznej do szczytu zakrętu)
- Przyspieszaj na każdym odcinku prostej
Podsumowując… to nic trudnego!
Wracanie do podstaw to czasem najlepszy sposób by znaleźć dodatkową prędkość. Prostymi sposobami i przy niedużych kosztach (w porównaniu do wyścigów płaskich) możemy regularnie szlifować technikę. Oczywiście, najlepiej pod okiem trenera, który zawsze będzie widział to, czego my nie widzimy. Tych w Polsce jest zatrzęsienie, a wspierać możecie się chociażby naszym powyższym zestawem ćwiczeń. Przede wszystkim jednak, lepszy jakikolwiek trening aniżeli jego brak. Kręcenie się w koło pachołków tylko wydaje się nudne. W praktyce to sporo dobrej zabawy, zwłaszcza jak do treningu przyłączą się kumple.
My już szykujemy się do sezonu 2016. A ty?
Swoją przygodę z motocrossem zacząłem w wieku 4. lat. Brałem czynny udział w zawodach już od 2002 roku, startowałem w Polsce i za granicą. Cały proces moich startów łączył się z licznymi treningami, w tym z trenerem Kadry Narodowej Holandii Leonem Giesbersem. Pogłębiałem swoją wiedzę w kwestii rozwoju własnych umiejętności i organizmu człowieka. Duży wpływ na rozwój metodyki moich treningów miała moja półtoraroczna przygoda z AWF zapoznałem się z anatomią człowieka, motoryką człowieka, biologią rozwojową czy antropomotoryką – ale również kulturą sportu i niezwykle ważną psychologią sportu. Dzięki zdobytej wiedzy i ogromnej pasji w zdobywaniu kolejnych celów przez moich uczniów, zostałem trenerem. Stoję za projektem “Trener Motocross” oraz współpracuję ze szkołą “Enduro OFFensywa”. |
Foto: M.Petkowicz (pon-check.com)
|
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeTeraz użyj jej do pogłębienia pochylenia motocykla. Aby tego dokonać, postaw stopę na podbiciu. Tj. tak aby pięta mogła swobodnie pracować góra – dół. Następnie wykonaj nacisk na podnóżek ...
Odpowiedzdosiadaj, dosiadaj jak nie masz nawet 15 cm to dosiadaj do końca ...
OdpowiedzChciałbym zobaczyć minę zawodników scigajacych się w mistrzostwach Europy czy Świata kiedy usłyszeli by o pozycji głowy nad główka ramy. Na pewno bez cenny obrazek. Każdy człowiek stawia kroki ...
OdpowiedzSugeruję zapoznanie się z podstawami techniki Stefana Evertsa. Tam jest sporo informacji o podstawowej pozycji, podkreślam podstawowej pozycji, z określeniem pozycji głowy włącznie. A nauka z tv oglądając mistrzów AMA czy GP daje taki sam efekt jak próba podpatrywania Lewandowskiego na treningu .... wszyscy to robią, ale tylko on strzela gole i zarabia krocie. Pozycja jest określona i czy to rower górski, narty, czy motocykl, ma bardzo znaczący wpływ na efektywność jazdy i bezpieczeństwo. Mnie tekst przypadł do gustu, lecz jego treść nie do końca może być jasna dla totalnego amatora. Świadczą o tym chociażby komentarze. Proponuję lepiej ubrać to w obraz, video i narrację.
OdpowiedzTragedia. Jeżeli chodzi o trenowanie elementów to jak najbardziej jest to potrzebne. Niestety wszystkie wyssane z palca teorie na temat pozycji nie znajdują żadnego pokrycia w prawdziwiej jeździe....
Odpowiedzto jaka technike ty stosujesz? z lokcia i do przodu?
Odpowiedz