ISDE 2008 - dzień czwarty - Szuster awansuje
Dzień czwarty Sześciodniówki zakończony - Polacy dalej w komplecie! Przedostatni dzień prawdziwego enduro na Sześciodniówce zakończył się pomyślnie dla naszych reprezentantów. Mimo iż trasa „pokonała" już przeszło 80. zawodników, w tym 3 zawodniczki, wszyscy Polacy jadą dalej, co więcej dzisiejszego dnia niektórzy zaliczyli spory awans.
Kapitan naszego zespołu - Bartosz Obłucki - w niezwykle szybkiej klasie E3 uplasował się dziś na 7 pozycji, co sprawia, że nie zmienia swojego, 6. miejsca w klasyfikacji generalnej. Na koniec dnia strata do zwycięzcy, Marko Tarkkali, wyniosła 38. sekund. Dla porównania, drugi zawodnik klasy E2, Aleksandro Belometti, „dostał" dziś od Juhy Salminena 35. sekund, a strata trzeciego wynosiła niemal minutę. Łatwo sobie wyobrazić jak duży ścisk jest w klasie Bartka. Największy skok odnotował dziś Michał Szuster, który jechał jak z nut i na próbie crossowej wykręcił 15. i 16. czas klasyfikacji łącznej, czyli w samej czołówce E1. Dobra jazda sprawiła, że Michał był dziś 9. i awansuje na 10. miejsce w E1, z minimalną stratą do poprzedzającego Mika Hartmanna. Wacław Skolarus także poprawił swój najlepszy wynik na Sześciodniówce - 22. lokata w E1 sprawia, że wskakuje na 24. miejsce w klasie. 43. miejsce Łukasza Bartosa oznacza spadek na 35. pozycję w E1. Jakub Przygoński pojechał dziś troszkę lepiej w klasie E2, uzyskując 33. wynik, który zapewnia mu 35. miejsce. Jeden z bardziej doświadczonych członków naszej reprezentacji - Sebastian Krywult - po wczorajszym gorszym dniu wraca do pierwszej 30. Dwudziesta dziewiąta pozycja oznacza również to samo miejsce w klasyfikacji E3. Dzięki tak dobrym wynikom nasza drużyna w World Trophy awansuje na 10. pozycję!
Nasi klubowicze również dzielnie sobie radzą. Marcin Frycz znajduje się w czołowej trójce w klasie C1. Jego kolega z teamu, Mateusz Bembenik, ukończył dzień na miejscu 4. jednakże nie daje mu to awansu w „generalce" i nadal zostaje na pozycji 5. Dwunaste miejsce Błażeja Gazdy daje mu 14. lokatę w C2. Nasi najmłodsi reprezentanci jadący w klasie C1 zajęli dziś kolejno 56. i 57. miejsce z korzyścią dla Szymona Frankowskiego. Chłopakom należy się wielki szacunek za ciągłą walkę ze spóźnieniami i upór do dalszej jazdy w tak trudnych warunkach. Ryszard Augustyn powtarza swój wczorajszy wynik i bez żadnych spóźnień kończy dzień na 38. pozycji w największej klasie C3.
W klasie E1 hiszpański zawodnik Ivan Cervantes nie daje nikomu złudzeń, kto jest najszybszy na najmniejszych sprzętach. Na koniec dnia 24. sekundową przewagę nad Amerykaninem Rickim Dietrichem i 42. sekundową nad Simone Albergonim daje mu pewną przewagę. Nikt poza wyżej wymienioną dwójką nie był w stanie nawiązać walki w „El Torrito". Królem tej Sześciodniówki (i bez wątpienia światowego enduro) jest oczywiście Juha Salminen. Fin jest zdecydowanym liderem i najszybszym szoferem, jaki aktualnie znajduje się w Grecji. Salmienen nie tylko pewnie prowadzi w E2, ale także w klasyfikacji ogólnej. Drugie miejsce w E2 okupuje Aleksandro Belometti, któremu w tym roku szło troszeczkę poniżej oczekiwań, aczkolwiek na ISDE radzi sobie bardzo dobrze. Duży spadek zalicza fenomenalnie jeżdżący Rodrig Thain, zajmując aktualnie 4. miejsce w E2. Ze słabszej dyspozycji francuskiego kierowcy TMa korzysta Fabrizio Dini, którzy dzięki temu wskakuje na medalową lokatę.
Klasa E3 prezentuje się aktualnie najbardziej ciekawie, gdyż różnice między poszczególnymi zawodnikami są zdecydowanie najmniejsze. Marko Tarkkala w końcu złapał lepszy rytm i o niespełna 3. sekundy przerwał dobrą passę Sebastiana Guillaume. Od czasu przesiadki na ulubionego dwusuwa ze stajni Husqvarny, Francuz bardzo dobrze sobie radzi i na pewno nie będzie chciał pozwolić, by 24. sekundy przewagi, które czynią go liderem klasy, stopniały do zera. Trójkę dopełnia niewielki ciałem, zaś wielki duchem, Stefan Merriman - jeżdżący na dwucylindrowej Aprilii RXV 550. Jutro szykuje się niezwykle ciekawy dzień, bo do sobotniego motocrossu niektórzy na pewno chcą zwiększyć swoją przewagę, inni natomiast za wszelką cenę będą gonić.
W klasyfikacji kobiet Ludvine Puy, którą w zeszłym roku mieliśmy okazję oglądać w Kielcach na Mistrzostwach Europy, nie daje szans swoim rywalką i na chwilę obecną ma ponad 9. minutową przewagę w klasyfikacji generalnej.
Jutro ostatni dzień prawdziwego enduro na Sześciodniówce. Miejmy nadzieję, że tendencja naszych zawodników do co raz szybszej jazdy z każdym kolejnym dniem się utrzyma i każdy z nich dojedzie do końca bez problemów!
Na koniec wypowiedź Michała Szustera: Wszystkim daje się już we znaki zmęczenie. Potęgują go dodatkowo ponad 40-stopniowe upały panujące w Grecji. Tym bardziej cieszę się z mojej dobrej jazdy w tak ekstremalnych warunkach. Coraz lepiej wczuwam się w motocykl, na którym nie miałem okazji jeździć przed Sześciodniówką. Szczególnie na crossowisku z dużą liczbą skoków - czułem się znakomicie, uzyskując siódmy czas spośród wszystkich motocyklistów. Niewiele gorzej było podczas prób leśnych, a jedynie na drugim, twardym i mocno dziurawym, crossie straciłem nieco sekund. Mimo to, udało mi się awansować do czołowej dziesiątki klasy E1. W związku z niewielkimi stratami do wyprzedzającym mnie bezpośrednio rywali, jest całkiem realna szansa, by powalczyć o jeszcze lepszą lokatę. Postaram się ją wykorzystać, tym bardziej, że w piątek znów będziemy jechać mój ulubiony cross.
Foto: isde2008.gr
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeA TAK ŻEBY ZAMKNĄĆ CWANE MORDY PEWNYM PANOM DZIAŁACZOM KTÓRZY ZARAZ PO POWROCIE BĘDA LANSOWAĆ SWÓJ ORGANIZATORSKO-TRENERSKO-MENADŻERSKI SUKCES POLSKIEJ EKIPY JUZ DZIŚ /CZYLI PO PIĄTYM -BO SZÓSTY ...
Odpowiedznajmłodszych staruje dwóch a jedzie pięciu/w porywach sześciu/. Zasada Polaka zastaw sie a postaw się wciaz aktualna.A swoją droga to pobłazliwość greckich sędziów utwierdza w przekonaniu że Grecy ...
OdpowiedzAWANSOWALI NA 10 pozycję ,ponieważ Anglikom sypnęły się dwa motocykle , tylko Bartek i Michał jadą na dobrym poziomie , reszta przykro mi stwierdzić ale słabiutko , za wysokie progi , niestety
Odpowiedzjak jutro sypnie się Holendrom , to awansujemy na 9 hehehehe , a jest szansa bo jadą tylko w pięciu
Odpowiedz