Szwedzka marka pokaże pierwsze szosowe modele już na targach EICMA.

Pod władaniem Austriaków z KTMa szwedzka marka wydaje się rozpędzać. Tak, offroadowe modele to nadal mocno "dopakowane" KTMy, a wyścigówka z Moto3 na której jeździ Danny Kent różni się od bliźniaczego KTMa tylko kolorem. Mimo to, Szwedzi chcą powoli odcinać się od firmy-matki. Jak podaje informacja prasowa, Huska na targach EICMA zaprezentuje aż trzy szosowe modele, w tym dwa prototypy i jeden motocykl produkcyjny.

Produkcyjną maszyną ma być jednocylindrówka o dużej pojemności. W ciemno można strzelać, że będzie ona wykorzystywać technologię z 690 Duka. Zresztą, pierwsze zdjęcia konceptu określanego jako Husqvarna 701 mogliśmy oglądać przy okazji zeszłorocznej EICMy. Cytując bożyszcze internetu, moja ocena tej sytuacji jest taka: Husqvarna zaprezentuje duże, bezkompromisowe supermoto w wersji premium.

A co w przypadku dwóch prototypów? Tutaj można tylko spekulować, choć odrzuciłbym na bok wszystkie małe jednocylindrówki oferowane przez KTMa. Huska ma być brandem jeszcze bardziej premium niż KTM, więc prawdopodobnie za ryzykowne byłoby pozwalanie sobie na wejście w tańsze segmenty bez ugruntowania pozycji na rynku. Jedyną opcją, jaka przychodzi mi do głowy jest sportowy motocykl supermono.