Honda pad³a ofiar± globalnego cyberataku
Firmowe komputery i systemy w kilku światowych oddziałach Hondy zostały zainfekowane złośliwym oprogramowaniem, które może znacząco utrudnić prowadzenie bieżących operacji. Zatrzymano brytyjską fabrykę w Swindon oraz część działań w Ameryce Płn, Turcji, Włoszech oraz Japonii.
Cyberatak na komputery Hondy wykryto w niedzielę. Użyto do niego najprawdopodobniej złośliwego oprogramowania typu ransomware. Są to programy, które szyfrują pliki na zainfekowanym komputerze, a ich autorzy za przywrócenie stanu wyjściowego żądają okupu - najczęściej w kryptowalutach. Szkodliwe działanie na komputerze ofiary najczęściej zaczyna się wtedy, gdy ta otworzy podejrzany załącznik z e-maila. Tak mogło się stać w przypadku komputerów pracujących w oddziałach Hondy. Na skrzynki pracowników trafiło wiele wiadomości zawierających fałszywe informacje na temat pandemii Covid-19. Wykorzystując panujący niepokój, przestępcy skłonili część z nich do otwarcia załączników.
Program zaatakował komputery biurowe oraz co gorsza te odpowiedzialne za koordynację poszczególnych systemów wewnątrz koncernu. W związku z tym czasowo do domu zostali wysłani pracownicy brytyjskiej fabryki Hondy w Swindon, w której produkowany jest model Civic. Wstrzymano również część operacji w Ameryce Płn, Turcji, Włoszech oraz Japonii - zatrzymane zostały systemy obsługi klienta oraz usług finansowych.
Szefostwo Hondy zapewnia, że podjęto szybkie kroki naprawcze i że incydent ten nie będzie miał większego wpływu na działania biznesowe. Problem dotyczyć ma wyłącznie "samochodowej" części koncernu, produkcja oraz dystrybucja motocykli są w tej chwili niezagrożone. To nie pierwszy taki atak na tę firmę - w 2017 roku Honda padła ofiarą wirusa WannaCry, który czasowo zakłócił pracę fabryk w Japonii.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze