Wyprawowa ćwiartka od Hondy, ubrana w legendę Afryki Twin, może okazać się rynkowym hitem na miarę swojej większej siostry. Tym bardziej, że producent ma już w swojej ofercie doskonałą bazę pod taki motocykl.

Wciąż czekamy na rozwój wypadków związany z możliwą premierą CRF 850 L Transalp, czyli mniejszej wersji modelu Africa Twin, napędzanej silnikiem 850 cm3, a tymczasem, niepostrzeżenie, tylnymi drzwiami może wejść do oferty Hondy najmniejsza z rodzeństwa - Africa Twin 250.

Plotki dotyczące powstania takiego motocykla pojawiały się od czasu do czasu na forach motocyklowych, ale kiedy głos zabrał prestiżowy japoński magazyn Young Machine, warto pochylić się nad tematem. Już nie raz okazywało się, że ich pomysły były w istocie zapowiedziami przyszłych modeli.

Sama idea CRF 250 Africa Twin wydaje się wręcz oczywista - podobne motocykle ma nie tylko konkurencja (Kawasaki Versys 300, czy BMW G 310 GS), ale także sama… Honda! Model CRF 250 R jest przecież całkiem udanym i dość popularnym modelem. O co zatem może chodzić z Africą Twin?

Z całą pewnością o gruntowny restyling. CRF 250 R jest motocyklem dość surowym - kształt kanapy, skoki zawieszeń i poziom wyposażenia predestynują ten motocykl raczej do krótkich przejażdżek, tymczasem jako Africa Twin 250 byłby on przygotowany do podróży dookoła świata.

Ukłon w stronę najmłodszych fanów legendy modelu Africa Twin byłby z pewnością okazją do zgarnięcia kolejnego kawałka rynkowego tortu, ale też mądrym uzupełnieniem oferty najważniejszego obecnie motocykla w ofercie.

Pozostaje jednak jedna sprawa - nazwa. CRF 250 R napędzana jest singlem, zatem nazwa "Twin" jest tutaj nie na miejscu. Czy Honda zdecyduje się zmienić nazwę na Africa Single? Zobaczymy.

źródło: Young Machine