Nowe zdjêcia Hondy CBR 600 RR 2021 - piêkna, ale ma jedn± WIELK¡ wadê!
W sieci pojawiła się paczka zdjęć nowej Hondy CBR 600 RR, dzięki której możemy przyjrzeć się kilku szczegółom nowego supersporta. No właśnie - czy całkiem nowego? Wiele elementów motocykla wydaje się nam już doskonale znanych. Niestety jeden szczegół sprawia, że prawdopodobnie nie będzie nam dane go przetestować...
Oficjalna premiera tegorocznej Hondy CBR 600 RR zaplanowana jest na 21 sierpnia, ale kilka dobrych dusz mających dostęp do tej maszyny wykonało serię zdjęć, która już teraz może ją nam przybliżyć.
Im więcej szczegółów widać, tym jaśniejszy staje się fakt, że w konstrukcji tego modelu nie zaszły żadne wielkie rewolucje. Rama i wahacz wydają się być identyczne jak w dotychczasowej wersji, podobnie wiele innych elementów, takich jak układ wydechowy, koła, sety pasażera, zawieszenie Showa czy hamulce. Silnik jest również dobrze znany, choć nie wiadomo, czy próbując nieco oczyścić generowane przez niego spaliny, udało się utrzymać dotychczasową moc 118 KM. Tego dowiemy się po oficjalnej premierze.
Na pewno dosyć mocno zmodyfikowano kształt owiewek, co zarówno wizualnie, jak też pod względem wydajności aerodynamicznej zbliżyło nową CBR 600 RR do flagowego Fireblade’a. Charakterystyczne skrzydełka, biorąc pod uwagę osiągi supersporta, będą raczej pełniły rolę marketingowego wabika na klientów.
Ważną częścią nowej Hondy będzie z pewnością jej pakiet elektroniczny, również w dużej części zaczerpnięty z większej CBR 1000 RR-R. Wnioskując ze zdjęć wyświetlacza i zestawu przycisków na kierownicy, nowa CBR 600 RR otrzyma elektronikę opartą na module bezwładnościowym IMU. W zestawie znajdzie się wielopoziomowa kontrola trakcji, kontrola wheelie, mapy zapłonu oraz system hamowania silnikiem. Wszystko będzie widoczne na kolorowym wyświetlaczu TFT.
Czas niestety wspomnieć o największej z naszego punktu widzenia wadzie tej maszyny. Nowa Honda CBR 600 RR niemal na pewno nie będzie oferowana w Europie, choć segment supersport powoli się u nas odradza. Model ten zniknął z naszego rynku w 2017 roku, po wprowadzeniu normy Euro 4, której nie sprostał. Obecnie emisje tej wiekowej już dosyć konstrukcji zostały nieco oczyszczone, ale nie mają szans spełnić nowej normy Euro 5. Z kolei aktualne normy japońskie odpowiadają mniej więcej Euro 4, więc tam, jak też w USA nowa CBR 600 RR będzie mogła być sprzedawana.
Europejskim fanom supersportów pozostaje czekać na całkiem nową generację tego motocykla, z silnikiem zbudowanym od podstaw. Czy się doczekają? Wątpliwe, ale poczekajmy.
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeO ile fireblade jest przekozak z wygl±du o tyle ta 600RR ma jedn± designersk± wadê. Kto normalny pcha kierunkowskazy w sportowej maszynie tak wysoko na czaszy? Wygl±da to ohydnie, mo¿e dobrze, ¿e ...
OdpowiedzHahaha komentarz tygodnia! :D
OdpowiedzNo i co, ¿e nie bêdzie u nas w europie jakiej¶ tam cbrki? Jeste¶my nowoczesn± uni± pañstw, na pierwszym miejscu s± u nas pojêcia takie jak bezpieczeñstwo, ekologia, tolerancja, wegetarianizm, ...
OdpowiedzI tak trzymaæ przyjacielu.... 😁 Polejcie mu
OdpowiedzW punkt. Nic dodaæ, nic uj±æ!
Odpowiedz