W tym tygodniu odbyła się pierwsza edycja poważnej imprezy poświęconej przyszłości motocyklowego bezpieczeństwa, organizowana przez europejski oddział Hondy W tym tygodniu odbyła się pierwsza edycja poważnej imprezy poświęconej przyszłości motocyklowego bezpieczeństwa, organizowana przez europejski oddział Hondy. Dokładnie w dniach 9-10 czerwca w niemieckiej miejscowości Baden Baden dziennikarze z całego świata zostali zaproszeni po raz pierwszy, choć - jak zapewniał japoński producent motocykli - nie ostatni, by zapoznać się z tym, co przyniesie przyszłość. Spotkanie było poświęcone w pełni bezpieczeństwu motocyklistów na drogach, które ma wzrastać dzięki wizjonerskim technologiom. Nie była to jednak prezentacja produktów wchodzących na rynek - raczej przedsmak tego, co nadejdzie i pokazanie kierunku, w którym zmierzać będzie Honda.
Motocykle rozstawione przed zaadaptowanym do tego typu celu hangarem robiły spore wrażenie, zwłaszcza, iż znalazły się tam takie rodzynki jak CB750 z późnych lat '60 o przebiegu zaledwie 150 km, czy praktycznie nowy CX500. „Oldschoolowe" białe kruki japońskiej marki przedstawiane były nieprzypadkowo - każdy z tych motocykli był kamieniem milowym w kwestiach bezpieczeństwa. By nie być gołosłownym, za przykład niech posłuży CB, który był pierwszym motocyklem z seryjnie montowanymi hamulcami tarczowymi. Obok stały sprzęty najnowsze, a przebojem był futurystyczny DN-01, który mocno przykuwał wzrok designem. Jednakże najważniejsze było przed nami. Uprzedzę trochę fakty - Honda zainstalowała ABS do Supersporta! Zresztą nie byle jaki ABS, ale po kolei... | |
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeposiadam CB1000R z Combined ABS i juz nie raz ABS mnie ocalil, na poczatku trzeba sie jednak przyzwyczaic.Jesli ktos kupuje motor do stuntu, to nie polecam, ale jesli dla bezpieczenstwa to jak ...
Odpowiedz