Honda Gold Wing 1100 w wersji naked. Przepiêkna. Custom z Polski
Tomek należy do tych, którzy całe życie podporządkowali motocyklowej pasji. Z jego warsztatu od czasu do czasu wyjeżdżają bardzo zgrabne customowe projekty, a modelem, który darzy szczególną atencją jest Honda Gold Wing. Celem realizacji projektu, którego efekt prezentujemy na zdjęciach miało być pokazanie, że z ciężkiego turystycznego "kredensu" też można zrobić coś fajnego i że "Goldas" wcale nie musi być motocyklem dla starszych panów.
Tomek ma w swojej stajni kilka Gold Wingów i prawie każdy z nich został bardziej lub mniej spersonalizowany. Jako baza do bardziej zaawansowanej przeróbki posłużył jednak jeden ze starszych modeli, a konkretnie GL 1100 z 1983 r. Był to ostatni rok produkcji tego modelu i zastosowano w nim przedni widelec oraz hamulce, które miał również jego następca czyli GL 1200. Już bardzo wstępne założenia projektu przewidywały, że maszyna zostanie całkowicie ogołocona z owiewek, w celu wydobycia na widok esencjonalnej formy motocykla, no i oczywiście znacznego odchudzenia konstrukcji. Właśnie ze względu na planowane ogołocenie motocykla wybór padł na ten model, gdyż późniejsze już od podstaw projektowane były jako turystyczne kredensy i zabieg zrobienia z nich naked bików mógłby okazać się przedsięwzięciem karkołomnym. Ponieważ Gold Wingi mają całkiem zasłużoną opinię maszyn niezwykle trwałych i niezawodnych, remont silnika w tym przypadku ograniczał się jedynie do wymiany uszczelek i sprzęgła. Poza tym zadbano o zewnętrzną prezencję jednostki napędowej. Aluminiowe odlewy obudów silnika przeszlifowano i pomalowano. Efekt, jak widzicie, bardzo interesujący. W celu optycznego, a także faktycznego ulżenia motocykla oryginalny układ wydechowy zastąpiono nowym, wykonanym przez Grzesia z Devils Garage. Z całej karoserii turystycznego krążownika jedynie bak zachował swoją posadę, poza tym wszystko umeblowano po nowemu. Tylna część ramy została nieco skrócona, by dopasować ją do nowego siodła wraz z zadupkiem. W zadupek zgrabnie wkomponowano małą tylną lampkę, tablicę rejestracyjną przeniesiono na lewą stronę wahacza. Lewy boczek Hondy pozostał na swoim miejscu, natomiast w miejsce prawego pojawiła się idealnie dopasowana kształtem skórzana sakwa. Motocykl dostał nowy ledowy reflaktor, a nad nim zamontowano małą zgrabną osłonę. Podnóżki wraz z dźwigniami pozostały w seryjnej postaci, natomiast kierownicę zastąpiono nową dobraną z aftermarketowego katalogu. Przełączniki na kierownicy pochodzą z nowszego modelu Hondy, natomiast producentem kierunkowskazów i manetek jest niemiecka firma Motogadget. Na kierownicy pojawiła się również wydajniejsza niż oryginalna radialna pompa hamulcowa. Pochodzi ona ze sportowego Suzuki GSX-R 1000. Tarcze i zaciski hamulcowe pozostały oryginalne, ale zostały zregenerowane, podobnie jak inne podzespoły Hondy, które tego wymagały. Przedni widelec utwardzono, a tylne amortyzatory zastąpiono amortyzatorami od Sportstera. Cechą szczególną motocykli, które wyjeżdżają z warsztatu Tomka, jest bardzo staranne wykończenie i malowanie. Projekt zarówno szaty graficznej jak i kształtu nowych elementów karoseryjnych zrodził się w wyobraźni Tomka, natomiast ich wykonanie zostało powierzone wypróbowanym od lat fachowcom, z którymi Tomek współpracuje. Zanim więc przejdziemy do "napisów końcowych" powiem tylko, że metamorfoza Hondy trwała około pół roku. Motocykl odzyskał pełną kondycję mechaniczną, nadano mu zupełnie nowy, atrakcyjny wizerunek, a jeździ i brzmi znakomicie.
W realizacji customowego projektu udział wzięli:
- Tomek z Tom’s Garage
- Tomek z Tax Norm
- Grzegorz z Devils Garage
- Łukasz z LC Grafix
- Lucky
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze