Hiszpania: Fabryka motocykli elektrycznych Silence strawiona przez pożar
Pamiętacie pożar parkingu podziemnego w bloku na warszawskiej Woli, gdzie spłonęło blisko 50 aut a skrzydło budynku wymaga gruntownego remontu? Przyczyną, najprawdopodobniej był samozapłon akumulatorów auta elektycznego podczas ładowania.
Podobna sytuacja wydarzyła się Hiszpanii, w wyniku pożaru spłonęła cała fabryka produkująca elektryczne jednoślady, Molins de Rei della Silence. Straty szacowane są na kilka milionów euro.
Silence ma pecha; kilka dni temu zaprezentowali MÓ 125, elektryczny skuter wyprodukowany we współpracy z marką Seat, który miał być koniem napędowym marki i powiększyć wolumen sprzedaży. Aktualnie Silence produkowała 8000 jednośladów elektrycznych rocznie. Była też sporym graczem w sektorze udostępniania skutrerów. Niestety, główna fabryka marki w Barcelonie spłonęła. Mówi się, że jedną z przyczyn mogło być podpalenie, chociaż wspomina się także o zwarciu w instalacji elektrycznej lub samozapłon akumulaorów. Powstaje zatem pytanie: czy przy dużej ilości zalet, technologia aut elektrycznych napewno jest bezpieczna?
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeTeraz rozumiem dlaczego o elektryfikacji mówi się, że to gorący temat. Tak, wiem, suchar... ;)
OdpowiedzNie przesadzajcie, generalnie jest bezpiecznie; https://motofocus.pl/informacje/nowosci/88650/wybuch-samochodu-elektrycznego-splonelo-prawie-50-aut
Odpowiedz