Sp³on±³ gara¿ Erwina Gorczycy. Pomó¿my w odbudowie kolekcji!
Erwin Gorczyca to postać doskonale znana w polskim środowisku motocyklowym. Ceniony autor, pasjonat starych maszyn oraz ratownik bieszczadzkiego GOPR stracił kilka dni temu w pożarze garaż z cenną kolekcją zabytkowych motocykli. Rodzina i przyjaciele Erwina rozpoczęli zbiórkę funduszy na odzyskanie jego dorobku, który miał być również zabezpieczeniem na przyszłość.
Niemal każdy polski motocyklista, jeśli nie spędził całego życia w jaskini, kojarzy Erwina Gorczycę. Nawet jeśli nie zna go osobiście, kojarzy jego zawsze niezwykle fachowe teksty w prasie motocyklowej, przede wszystkim w "Świecie Motocykli", którego był współzałożycielem. W gospodarstwie agroturystycznym w Odrzykoniu Erwin zgromadził cenną kolekcję zabytkowych motocykli, które poza wartością samą w sobie dla pasjonata, miały być również rodzajem zabezpieczenia emerytalnego. Jej częścią był chociażby ten wspaniały Harley U z koszem, z 1942 roku.
Niestety, w nocy z 1 na 2 czerwca ogień strawił dwa garaże wraz ze zgromadzonymi tam motocyklami, narzędziami oraz częściami. Erwin oraz członkowie jego rodziny nie odnieśli na szczęście większych obrażeń, poza drobnymi poparzeniami. Ogromne są natomiast nie tylko straty materialne, ale przede wszystkim ogrom pracy, jaką przez lata "Gorzki" włożył w to miejsce i w te sprzęty. Na domiar złego zniszczeniu uległ również drogi silnik, który Erwin przyjął do naprawy, a teraz będzie musiał odkupić.
Rodzina i przyjaciele Erwina uruchomili zbiórkę na portalu zrzutka.pl, na której każdy chętny może go wspomóc w odbudowaniu kolekcji. W jej opisie możemy przeczytać:
Dziś w nocy pożar zabrał nam część naszych marzeń i zniszczył część naszego miejsca na ziemi, które od wielu lat budowaliśmy ciężką pracą i kosztem wielu wyrzeczeń.
Bóg miał nas w opiece i prócz powierzchownych oparzeń przeżyliśmy i jesteśmy razem.
W tym wszystkim nas, dzieci i wnuki, najbardziej boli to, że w pożarze spłonęła kolekcja motocykli naszego taty i dziadka - Erwina Gorczycy, który w świecie motocyklowym dał się poznać jako niezwykłej klasy motocyklista i wyjątkowy człowiek. Przez całe życie spędzał dni i noce w różnych garażach, budując to co właśnie stracił. Miało to być zabezpieczeniem na starość, a tato ma już ponad 60 lat i teraz właśnie, kiedy miał nareszcie odetchnąć, pożar mu to zabrał. Ze spalonym garażem i kawałkiem domu sobie poradzimy. Nie poradzimy sobie jednak z odzyskaniem tego co dla naszego taty było tak cenne.
Prosimy o wsparcie, dla nas te motocykle to nasza tożsamość, wielka część życia naszej rodziny.
Pomoc idzie bardzo sprawnie, w tym momencie (3 czerwca) zebrano już ponad 50 z potrzebnych 400 tysięcy zł. Przez lata korzystaliśmy z wiedzy Erwina, teraz możemy chociaż w części się odwdzięczyć.
Zachęcamy do udziału w zbiórce!
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeCzy byly zabezpieczenia p/poz czy moze byla to drewniana szopa w ktorej staly motocykle? Czy byly ubezpieczone czy moze szkoda bylo pieniedzy bo zarejestrowane na zabytek? Szkoda ze zabraklo tego ...
OdpowiedzNiestety ale by³y na bia³ych blachach, wiêc nie na zabytek
OdpowiedzJesli byl na tyle glupi zeby miec taka kolekcje w garazu i jej nie ubezpieczyc to sam sobie winien. A dwa to mysle, ze sa wazniejsze cele charytatywne niz skladac sie na harleja staremu ...
OdpowiedzJe¿eli my¶lisz, ¿e osoby, które pomagaj± w zbiórce Erwinowi s± ¶lepe na inne potrzeby, to s±dzê, ¿e siê grubo mylisz.
OdpowiedzNie wiem czy wiesz, ale Erwin jest ratownikiem Bieszczadzkiej Grupy GOPR. Ten cz³owiek te¿ ratuje ludzi... Jestem ciekawy ile osób uratowa³e¶? Ilu osobom pomog³e¶? Co zrobi³e¶ w swoim marnym ¿yciu aby by³o zapamiêtane? Ten twój komentarz wszystko niestety tlumaczy...
OdpowiedzJego zas³ugi nie zmieniaj± faktu, ¿e facet zachowa³ siê jednak nieracjonalnie. Szacun za jego zas³ugi, ale przecie¿ a¿ prosi³o siê o ubezpieczenie mienia przy takiej kolekcji - przynajmniej w czê¶ci warto¶ci. A teraz po ptakach - ca³o¶æ posz³a w cholerê. Piêkna kolekcja i oczywi¶cie jej szkoda. Facetowi mo¿na wspó³czuæ, ale taka lekkomy¶lno¶æ jednak razi. Jak ci powodzianie co nie ubezpieczali domostw, a potem...
OdpowiedzOj bardzo p³ytkie my¶lenie i brak jakiejkolwiek empatii. Nie by³e¶ czasem molestowany w dzieciñstwie, ¿e tak ci serce strawi³o? PS Pan Erwin od zawsze wspiera³ akcje charytatywne i przeznacza³ czê¶æ swoich dochodów...
OdpowiedzBa³abym siê tak my¶leæ jak Pan. Ba³abym siê karmy która jest bardzo sprawiedliwa. Tylko kwestia czasu, a¿ bêdzie Pan potrzebowa³ pomocy. Tego jestem pewna.
OdpowiedzKarmê to sobie w bajkach mo¿e Pani wymy¶laæ.
OdpowiedzW przypadku mojego Taty Karma dzia³a :)
OdpowiedzI tak ma byæ. Zas³u¿y³ na wszystko co najlepsze. Chodz±ca ostoja spokoju.dlaczego Bóg go tak do¶wiadczy³?
Odpowiedz