Guy Martin i Honda Africa Twin na torze
Kiedy na rekreacyjnym dniu na torze wyścigowym spotykasz słynnego Guya Martina, możesz się sporo dowiedzieć o własnych umiejętnościach. Autor poniższego filmu jadąc Hayabusą nie był w stanie dotrzymać kroku mistrzowi na turystycznym enduro Hondy.
Czasem na gwiazdę z pierwszych stron gazet można się przypadkiem natknąć w warzywniaku. W przypadku motocyklowych celebrytów ich odpowiednikiem są np. otwarte dni na torach wyścigowych, takich jak brytyjski Cadwell Park. Autor filmu wybrał się tam przewietrzyć swoją Hayabusę i spotkał przy tym słynnego mistrza wyścigów TT, Guya Martina, zażywającego przyjemności na mało sprinterskiej Hondzie Africa Twin.
Po kilku leniwych okrążeniach, połączonych z podpatrywaniem słynnego kierowcy, uznał chyba, że z jego formą nie jest tak źle, skoro wciąż siedzi mu na ogonie. Wtedy okazało się, że Martin prawdopodobnie tylko grzał opony, ponieważ w pewnym momencie "odpalił wrotki" i zniknął z pola widzenia. Akurat ten widok nie jest specjalnie obcy jego rywalom z wyścigów.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze