Grand Prix Indii bêdzie organizowane w kolejnych latach. Dorna przed³u¿y³a umowê z promotorem
W tym roku Grand Prix Indii zostało odwołane, co było spowodowane nałożeniem się różnych problemów. Wybory, plotki o kłopotach finansowych promotora, to wszystko miało sprawić, że runda wypadła z kalendarza. Dorna nie daje jednak za wygraną i przedłuża kontrakt na kolejne lata.
Pierwotnie mówiło się, że promotorem Grand Prix Indii jest firma Fairstreet Sports. Przy okazji informacji o możliwym odwołaniu rundy pojawiły się też plotki, że Fairstreet Sports ma nieuregulowane zobowiązania wobec Dorny. To oczywiście zrodziło domysły, że ma problemy finansowe. Jednym z udziałowców jest Invest UP. To rządowa agencja, która należy do samorządu regionu Uttar Pradesh i koordynuje międzynarodowe projekty.
To właśnie z Invest UP została podpisana umowa na organizację kolejnych rund Grand Prix Indii. Wyścigi serii MotoGP mają się odbywać na tym torze w sezonach 2025, 2026 i 2027. Oficjalnym powodem odwołania tegorocznej rundy były wybory samorządowe w Indiach. Do czasu podania ostatecznych wyników wszystkie inwestycje zostały zablokowane. To sprawiło, że formalności nie zostały spełnione na czas.
Tor Buddh International Circuit dołączył do kalendarza MotoGP w sezonie 2023 i od samego początku wzbudzał emocje. Zeszłoroczna runda odbyła się w dniach 22-24 września, a tymczasem kilka miesięcy przed jej rozpoczęciem obiekt nie był jeszcze gotowy. Żeby spełnić wymagania homologacji, trzeba było przeprowadzić prace, których koszt szacowano na ok. 4 mln euro i pojawiły się dyskusje, kto ma wyłożyć pieniądze. Jeszcze wcześniej firma Jaypee, która zbudowała tor, zbankrutowała, a obiekt przejęła inna spółka. Jaypee było jednak odpowiedzialne za jego utrzymanie.
Tor Buddh International Circuit ma nitkę o długości 4,96 km i szerokości 12 m. W jej skład wchodzi 16 zakrętów, w tym 8 lewych i 8 prawych. Najdłuższa prosta mierzy 1006 m. Obiekt oddano do użytku już w 2011 r. i zaprojektował go Hermann Tilke.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze