Fatalna, chińska podróba kasku Arai po teście uderzeniowym. Przerażające!
Pęknięcie przez całą szerokość skorupy, tragiczne wykonanie i zerowa ochrona - tak w praktyce wygląda tania podróba Arai, kupiona na aliexpress. Nigdy tego nie róbcie!
Można się spierać który kask jest bezpieczniejszy, wygodniejszy, czy cichszy, ale jedno jest pewne - jeśli jest oryginalny i homologowany, to zapewnia jakiś stopień bezpieczeństwa biernego. Jednym z największych niegodziwości, z jakimi można spotkać się na rynku motocyklowych akcesoriów, jest sprzedawanie kasków podrabianych, które z reguły nie zapewniają nic prócz szczątkowej ochrony przed wiatrem.
Arai, czy Schuberth za kilkaset zł? Choć dla większości z nas taka cena od razu śmierdzi oszustwem, z całą pewnością trafi się kilka osób na tyle niezorientowanych w realiach, że zdecydują się kupić taki wynalazek. Efekty, w przypadku niegroźnego nawet zdarzenia drogowego, będą łatwe do przewidzenia.
Doskonale obrazuje to eksperyment przeprowadzony przez BER Racing Europe - włoskiego dystrybutora kasków Arai, które uznawane są najbezpieczniejsze na świecie. Zakupiony przez niego na Aliexpress podrabiany kask, przypominający model Arai SZ-Ram III, został poddany szeregowi testów, dokładnie takich, jakie wykonuje się dla celów homologacyjnych.
Efekty testów są przerażające. Kask nie tylko nie przeszedł całej serii, ale rozpadł się podczas jednej z pierwszych prób. Skorupa pękła w połowie, odsłaniając wypełnienie EPS. W przypadku zdarzenia drogowego oznaczałoby to całkowity brak ochrony głowy, a nawet niebezpieczeństwo dodatkowych obrażeń pochodzących od ostrych krawędzi pęknięcia.
Kupując podejrzanie tani kask warto zastanowić się czy pochodzi on z legalnej dystrybucji i czy nie jest używany lub powypadkowy. W żadnym wypadku nie należy kupować także kasków na aliexpress. Kask należy kupować tylko nowy i oryginalny, czego gwarancją jest punkt sprzedaży wymieniony na stronie importera lub dystrybutora.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeNie rozumiem jak mozna w taki sposob narażać własne, życie. Sensowny kask mozna kupic za 500zl, czesto natomiast motocyklisci pakują wszystko w motocykl i na ochronę już nie wystarcza, moj zestaw ...
OdpowiedzNiestety często widać zwykłe dżinsy, zwykłe kurtki i buty, brak ochraniaczy np pleców, dobrych rękawic a motocykl całkiem niezły i nie tani...
OdpowiedzTu raczej chodzi o stawianie wygody ponad bezpieczenstwo. Kazdy ma prawo jezdzic jak uwaza
Odpowiedz