Euro 7 zatwierdzone przez Radę Unii Europejskiej. Będą też paszporty środowiskowe
Rada Unii Europejskiej przyjęła rozporządzenie zaostrzające normy środowiskowe dla pojazdów. Chodzi o normę Euro 7 i bardziej rygorystyczne limity cząstek stałych dla pojazdów. Kolejna zmiana to paszport środowiskowy dla pojazdów.
Rozporządzenie zostało zatwierdzone w ostatni piątek (12.04) i wejdzie w życie dwadzieścia dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym. Normy emisji spalin Euro 6 dla samochodów osobowych i dostawczych pozostają w mocy, ale ograniczają emisję zanieczyszczeń cząstek pochodzących z akumulatorów i opon.
Chodzi o emisję cząstek stałych o średnicy zaledwie 10 nm (PN10) zamiast 23 nm, jak w normie Euro 6. Ten zapis jest bardzo znaczący, bo samochody emitują znacznie więcej cząstek PM10 niż PM23. Do tej pory emisja tego typu zanieczyszczeń po prostu nie była brana pod uwagę, co w praktyce oznaczać będzie konieczność modyfikacji systemów oczyszczania spalin w pojazdach. Koszt tych badań i zmian zapewne poniosą klienci.
Jeśli chodzi o limity emisji podczas hamowania, tekst określa konkretny limit 3 mg/km w standardowym cyklu jazdy dla pojazdów wyłącznie elektrycznych i 7 mg/km dla wszystkich innych układów napędowych, ze specjalnymi limitami dla ciężkich samochodów dostawczych - 5 mg/km dla pojazdów wyłącznie elektrycznych i 11 mg/km dla innych układów napędowych.
Kolejną istotną zmianą będą specjalne dokumenty pojazdów. Tak zwany paszport ekologiczny będzie przypisany i dostępny dla każdego pojazdu. Dokument ma zawierać informacje na temat efektywności środowiskowej pojazdu w momencie rejestracji. Są to m.in. limity emisji zanieczyszczeń, emisje CO2, zużycie paliwa i energii elektrycznej, zasięg elektryczny, trwałość akumulatora.
Dla wszystkich pojazdów wprowadzono również rygorystyczne wymogi dotyczące trwałości pod względem przebiegu i okresu eksploatacji, który obecnie wzrasta do 200 tysięcy kilometrów lub dziesięciu lat dla samochodów osobowych i dostawczych.
Po raz pierwszy pojawią się wymogi dotyczące zużycia akumulatorów. W przypadku elektryków i hybryd norma Euro 7 wymusi zachowanie przynajmniej 80 proc. pierwotnej pojemności do pięciu lat lub pokonania 100 tys. km. Do końca ośmiu lat eksploatacji, lub przejechania 160 tys. km, akumulatory muszą zachować nie mniej niż 72 proc. pierwotnej pojemności.
W przypadku nowych typów samochodów osobowych i dostawczych Euro 7 wejdzie w życie w ciągu 30 miesięcy, a dla nowych samochodów w ciągu 42 miesięcy. Przewidziano również 30-miesięczny termin dla nowych systemów, komponentów lub oddzielnych jednostek technicznych instalowanych w samochodach osobowych i dostawczych oraz 48-miesięczny dla tych instalowanych w autobusach, ciężarówkach i przyczepach.
W przypadku ciężkich autobusów i ciężarówek norma Euro 7 nakłada bardziej rygorystyczne limity dla różnych zanieczyszczeń - w tym niektórych, które do tej pory nie były regulowane, takich jak podtlenek azotu (N2O). Ramy czasowe dla tych pojazdów wynoszą 48 miesięcy dla nowych typów i 60 miesięcy dla nowych autobusów i ciężarówek.
Przypomnijmy, że w marcu Parlament Europejski zgodził się na nowe przepisy dotyczące emisji Euro 7, które są znacznie mniej rygorystyczne niż pierwotna wersja norm zaproponowanych w 2022 r. - i wejdą w życie dla samochodów pięć lat później, w 2030 r., a nie w 2025 r.
Nastąpiło to po reakcjach na wcześniejsze wersje propozycji ze strony producentów samochodów, którzy argumentowali, że bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące emisji od 2025 r. odciągną ich zasoby inżynieryjne od opracowywania samochodów elektrycznych, aby spełnić europejski zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi w 2035 r.
Producenci samochodów twierdzili, że pierwotna propozycja Euro 7 wymagałaby dodatkowego wyposażenia ograniczającego emisję zanieczyszczeń, co podniosłoby cenę samochodów. Propozycja spotkała się również ze sprzeciwem ze strony krajów członkowskich UE, takich jak Hiszpania i Włochy, które nie są tak zaawansowane w przechodzeniu na segment pojazdów elektrycznych.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeWszystko fajnie, widać że idzie to w dobrym kierunku, ale tak o 10, może 11 lat za późno. Zachęcamy wszystkie, wszystkiszcza, wszystkiszx i pozostałix do poparcia protestów LETZTE GENERACJON, ...
Odpowiedz