Etanol niszczy silniki - wojna o biokomponenty w paliwie
Debata na temat wpływu biokomponentów dodawanych do paliw na kondycję silników trwa od chwili, gdy ten temat zaczął być częścią wielkiej polityki energetycznej państw. Chęć ograniczenia konsumpcji nieodnawialnych zasobów energii i potrzeba zagospodarowania potencjału rolnictwa doprowadziła stopniowo w wielu krajach do oficjalnej regulacji skali stosowania paliw wzbogaconych o biokomponenty. W przypadku benzyn jest to najczęściej etanol, a w przypadku olejów napędowych do paliwa mineralnego dodawane są naturalnie wyprodukowane estry i oleje roślinne.
Początkowo wydawało się, że etanol i oleje roślinne to świetny sposób na odnawialne źródło czystej energii, której produkcja (wzrost roślin) prowadzi do pochłaniania z atmosfery dwutlenku węgla. Z czasem opozycja do tych paliw zaczęła przybierać na sile. Protestowali nie tylko użytkownicy aut, ale także organizacje pomagające potrzebującym i biednym. Przestawienie części rolnictwa na produkcję biopaliwa oznaczało zmniejszenie ilości produkowanej żywności, a tym samym wzrosty jej cen…
Tak czy inaczej Amerykanie uregulowali temat biopaliw aktem prawnym o nazwie Energy Policy Act z roku 2005. Na jego mocy wprowadzono do obrotu benzyny E10 oraz E15 (o 10% i 15% zawartości etanolu). Po kilku latach stosowania tych paliw podniosły się głosy, że tego typu paliwo niszczy silniki. Energy Policy Act of 2005 jest jedocześnie agencją rządową, która zajmuje się tematyką stosowania nośników energii pochodzących ze źródeł naturalnych. Amerykanie po wielu krytycznych głosach na temat nowych paliw przeprowadzili kompleksowe badania. W ich wyniku okazało się, że benzyny z etanolem rzeczywiście uszkadzają silniki. Jak się to dzieje?
Na dwa zasadnicze sposoby. Etanol wypacza optymalny stosunek paliwa do powietrza (do komory spalania dociera więcej tlenu w stosunku do ilości węglowodorów), co skutkuje podwyższoną temperaturą procesu spalania paliwa w silniku. Ta podwyższona temperatura uszkadza czujniki, przyspiesza zużycie części roboczych silnika, zabija katalizatory.
Po drugie etanol bardzo źle działa na układy paliwowe - uszkadza gumowe przewody, niszczy membrany, elementy z plastiku, silikonu, filtry, wtryskiwacze, źle działa także na same zbiorniki paliwa prowadząc do korozji w ich wnętrzu.
Wayne Allard, prezes Amerykańskiej Federacji Motocykowej AMA stwierdził: " Dopiero teraz EPA przyznała, że etanol sam w sobie jest szkodliwy dla osprzętu siników i innych podzespołów w pojazdach mechanicznych. Najwyższy czas, aby rząd federalny uważnie przyjrzał się temu produktowi i zmienił swoje podejście do dodawania etanolu do paliw."
A jak wygląda to u nas? W UE działania idą w zupełnie odmiennym kierunku, czyli my zwiększamy zawartość biokomponentów w paliwach. Ministerstwo Gospodarki stawia sprawę na swojej stronie internetowej bardzo jasno:
"Zwiększenie obowiązku zapewnienia udziału biokomponentów w ogólnej ilości sprzedawanych paliw i biopaliw ciekłych nakłada na przedsiębiorców rozporządzenie w sprawie Narodowych Celów Wskaźnikowych (NCW) na lata 2013-2018 przygotowane w Ministerstwie Gospodarki. Dokument został przyjęty przez Radę Ministrów 23 lipca 2013 r.
Zgodnie z rozporządzeniem przedsiębiorcy sprzedający, zbywający w innej formie lub zużywający na własne potrzeby paliwa i biopaliwa ciekłe są zobowiązani do stosowania określonej w NCW ilości biokomponentów. W latach 2014-2016 będzie to 7,10 proc. czyli poziom obowiązujący w 2013 r. Natomiast w latach 2017 i 2018 odpowiednio 7,80 proc i 8,50 proc.
Nowe przepisy wpłyną na tworzenie nowych miejsc pracy oraz aktywizację terenów wiejskich w zakresie produkcji rolniczej na cele energetyczne. Przyczynią się także do poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju poprzez dywersyfikację źródeł zaopatrzenia w paliwa i związanym z tym zmniejszeniem zależności od importu ropy naftowej. Wykorzystanie biokomponentów w transporcie wpłynie też na redukcję emisji dwutlenku węgla."
Na chwilę obecną trudno oceniać czy nie chcemy, czy nie potrafimy uczyć się na cudzych doświadczeniach. Możliwe, że wnioski amerykańskiej EPA nie są miarodajne, albo po prostu są nic nie warte. Możliwe też, że za produkcją biopaliw stoi coraz silniejsze lobby, w starciu z którym takie czynniki jak trwałość naszych silników i szerokie oddziaływanie biopaliw na konsumentów schodzą na dalszy plan.
Opierając się na dotychczasowych doświadczeniach z biopaliwami kilka efektów ich działania można przepowiedzieć z bardzo dużym prawdopodobieństwem już teraz. Wzrost zawartości biokomponentów w paliwie jeszcze nigdzie na świecie nie doprowadził do realnej obniżki ceny paliwa na stacjach. Brytyjczycy alarmują, że zwiększona produkcja etanolu i estrów zniszczy strukturę rolnictwa i doprowadzi do drastycznego wzrostu cen żywności. O ironio produkcja biopaliw zamiast zmniejszać emisję dwutlenku węgla jedynie ją zwiększa…
Wygląda na to, że najlepszy użytek jaki możemy zrobić z biokomponentu jest dokładnie taki, jaki robiły z niego tysiące pokoleń zanim Nicolaus August Otto zbudował w 1863 swój pierwszy prototyp silnika spalinowego…
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeCiekawe, że w Brazylii wszyscy jeżdżą na czystym etanolu i nic się nie psuje.
OdpowiedzCiekawe który koncern paliwowy sponsorował te badania ;) ... chyba dotknęło go zmniejszenie się rocznych przychodów ;)
OdpowiedzCiekawe który koncern paliwowy sponsorował te badania ;) ... chyba dotknęło go zmniejszenie się rocznych przychodów ;)
OdpowiedzCiekawe który koncern paliwowy sponsorował te badania ;) ... chyba dotknęło go zmniejszenie się rocznych przychodów ;)
OdpowiedzCiekawe który koncern paliwowy sponsorował te badania ;) ... chyba dotknęło go zmniejszenie się rocznych przychodów ;)
OdpowiedzCiekawe który koncern paliwowy sponsorował te badania ;) ... chyba dotknęło go zmniejszenie się rocznych przychodów ;)
Odpowiedz